Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak wiem powinnam sie walnac w leb a smaze sobie frytki

Polecane posty

Gość gość

chcica na slone, kp i nie moge sie opanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mrozone bo nie chcialo mi sie obierac zoemniakow o tej porze..juz nie moge sie doczekac..smaza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my właśnie zamówiliśmy pizzę... Olaboga dupa rośnie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Monica21
smaka mi robicie xd a ja nie moge isc do kuchni sie tluc bo braciszek ma 6 letnie dziecko i nie moge obudzic bo sie wydra xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam uwielbiam też frytki :P jak się synek urodził oczywiście wszyscy straszyli mnie "no to teraz długo sobie nie pojesz takich rzeczy", na szczęście nie jestem walnięta i nie ograniczałam się karmiąc piersią bez sprawdzania reakcji dziecka na różne pokarmy i synek po niczym nie miał problemów, także wszystko jadłam na co tylko miałam ochotę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Monica21
i dobrze :) nie ma co sie ograniczac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie przełom był po miesiącu jedzenia tylko makaronu ze serem bo się tak bałam. I akurat przyszła Wielkanoc, mama nałożyła mi kotleta schabowego ja zjadłam na próbę z bólem serca i co? i nic? malej nic nie było. Później najadłam się ciasta, sałatek i też małej nic nie było :) Jak dziecko nie ma kolek to można próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Monica21
tez tak slyszalam :) a niektore kobiety to praktycznie nic nie jedza bo sie boja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja położna pyta się mnie na wizycie p : co pani je? ja: wszystko p: to znaczy co? ja: to co zwykle, jajka, pieczywo, truskawki ze słodką śmietanką ( lato), surówki, jem czekoladę, piję mleko. p: pani zwariowała, pani powinna jesc ryż, kurczaka gotowanego, lekkie jarzyny i tyle. Można dziecku zaszkodzić! A truskawki? Pewnie dziecko płacze wieczorami? Nie docierało do niej, że Stefa spokojna, żadnych kolek nigdy nie miała. Olałam temat, niestety wyszło tak, że długo piersią nie karmiłam, nie dałam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×