Jaką kwotę przeznaczyć na święta wielkanocne?

Witam, moje pytanie jest takie. Zwykle wydaję na jedzenie na dwie dorosłe osoby -ja i mąż (śniadania, obiady, kolacje) w ciągu tygodnia kwotę między 120-150 zł. W święta przyjeżdżają dwie kolejne osoby na łącznie 5 dni (zostają dwa dni dłużej), prawdopodobnie przyjdzie w jeden dzień świąteczny na obiad jeszcze jedna osoba z rodziny. Ile powinnam przeznaczyć na owe 5 dni? Będzie na pewno sałatka jarzynowa (duża ilość bo wszyscy lubią), tradycyjne jajka w majonezie, wędliny, kiełbasa wiejska, obiady (raczej jednodaniowe, mięsne) oraz 1-2 rodzaje ciasta. Jaką orientacyjną kwotę mam wziąć pod uwagę, zwłaszcza że nie chcę wydawać majątku, ale i żeby nikt nie był głodny? Nie wiem jak to obliczyć bo do tej pory kupowałam jedzenie tylko na dwie osoby i wychodziła kwota (mniej więcej) 120-150 zł.

Trochę dziwne pytanie. Nie rozumiem.

Masz już zaplanowane menu z tego co doczytałam. To kup produkty i już.

300 zł, barszcz jeszcze zrób, bo tani i zapycha z jajkiem i kiełbasą.

Do Gościówa -muszę się liczyć z pieniędzmi, więc chcę wiedzieć ile mniej więcej na to przeznaczyć, zaplanować, na co dzień nie mam takich dylematów bo żyjemy w dwie osoby, teraz przez 5 dni będzie więcej osób (a to my jako gospodarze musimy wszystko zaplanować i kupić do jedzenia dla wszystkich) i mniej więcej chcę wiedzieć na jakie kwoty się przygotować na te 5 dni (w tym 3 świąteczne). Jak nie ma świąt to w życiu codziennym około 120 zł tygodniowo idzie na jedzenie, czasem więcej, czasem mniej.

Ja rozumiem, że trzeba się liczyć z kasą, ale nie kumam dlaczego masz problem z tym ile masz na to wydać. Jeśli założysz, że 300 zł to kup takie produkty żeby się w tym zmieścić, jeśli 500 to odpowiednio więcej. To ty masz założyć ile możesz wydać i zmieść się w tym. Kup dwa kurczaki upiecz w całości i masz obiad. Kup jarzyny na sałatkę i majonez. Co jeszcze? Pieczywo. Nagotuj kompotu z jabłek - będzie nie dość, że tanio to oryginalnie. W czym problem?

tak, jak Ci dziewczyny piszą: zaplanuj sobie, co i ile byś kupiła, podlicz to mniej-więcej wtedy, jak Ci wyjdzie za drogo, to na czymś przytnij - i tyle... w święta - to pewnie jakieś ciasto, coś tam jeszcze extra, czego się zazwyczaj nie je; no i - więcej czasu się spędza w domu, więc chętniej i więcej się przekąsza;)

A co za różnica 300 500 czy 1000?