Wkurzyła mnie szwagierka

jedziemy w ten weekend do rodziny męża....nie mamy auta ( oboje z powodów zdrowotnych nie mozemy miec prawa jazdy ), jezdzimy tam co jakies 3-4 miesiecy i bardzo jest nam wtedy potrzebna czyjas pomoc bo to dziura zabita dechami i z dworca nie ma jak sie dostac ( nie ma w weekendy busów), zawsze zawozi nas brat meza...jestesmy mu wdzieczni ale i my my jakos pomagamy, szwagier ma ciezka sytuacje materialną tzn miałby normalna gdyby nie jego zona, która ciagle trwoni kase na szmatki i do tego miała romans 1,5 roku z jakims gosciem bo według niej brat meza czyli jej mąz nie zapewnia jej odpowieniego poziomu zycia....no i ciagle kase biora od nas. Wisza nam 3 tys plus co chwilka jakas kasa, srednio wychodzi co miesiac 200 zł i teraz taka sytuacja...jedziemy w weekend ( tesciowie tez auta nie maja), szwagier nas zawiezie ale juz na powrotny nie odwiezie bo jego dziunia wymysliła sobie wypad za miasto ( a 2 tyg temu brali od nas kase)...dodam ze nawet za ta benzyne mu zwracamy z nawiązka...i to nie jest pierwszy raz kiedy taka jest sytuacja. Powiecie, no kobieta ma jakies plany i nie bedzie ich dla nas przekładac - ok to ja tez chyba nie bede swoich planów juz zmieniac i nie bede im kasy dawala na rozpierdziel!!!

i zawsze robi tak zeby szwagier nie mogl sie z nami spotkac...ale po kase to wie gdzie go wysłac!!!! kiedys zabrała auto na cały dzien i sobie pojechala na zakupy do innego miasta a wrocila dokladnie wtedy jak wyjechalismy i szwagier sie nie mogl ruszyc i tak jest ciagle

ale jesteście k***wsko naiwni, zakręcić kurek i się skończy !!!!

Zamiast pożyczać im te 3 tys plus 200 co miesiąc przeznaczcie te kasę na własne auto :o

też tak uważam - nie wszyscy uważają że coś wypada za coś więc przestań im pożyczać pieniądze jeśli są dla was nieżyczliwi w twoim mniemaniu. bezsensu moim zdaniem mieć jakieś oczekiwania w kwestii my im pożyczamy pieniądze to oni mają nas wozić. to tak nie jest, nie każdy potrafi się odwdzięczyć czy też bo wypadałoby. może szwagierka ze szwagrem kłócą się o to o was o pieniądze, może ona was nie trawi. może być mnóstwo powodów. przestańcie im pożyczać i wymyślcie sobie jakiś transport inny co by nie być od nich zależni i tyle.

Dobry zwyczaj nie pozyczaj!

dokładnie głupie jest że oni się mają czuć wobec was wdzięczni do końca życia za to że wy im pożyczacie kasę. oddadzą ją i to wszystko. pożyczając im nie było chyba jakichś dodatkowych kwestii z tytułu pożyczki - wożenie czy cokolwiek??? miałam ostatnio taką sytuację i strasznie mnie to wkurzyło . pożyczyliśmy trzysta złotych od znajomej [my jesteśmy parą ona jest singielką] bo nam do czegoś tam brakowało a to taka bliższa znajoma. pieniądze mieliśmy oddać przy wypłacie - czyli miesiąc bo jej się nie spieszy i takie tam. wszystko pięknie ładnie tylko że się zaczęło wydzwanianie zwłaszcza mój facet musiał jej zrobić jakieś drobne naprawy w mieszkaniu ot tak po znajomości - nagle, zakupy bo my mamy auto a ona nie oh tak przy okazji ... strasznie mnie to w******o, nie mieszkamy blisko, głupio było odmówić bo nas bardzo poratowała ale to nie jest w porządku.

Nie pożyczaj kasy, nie pros o nic.Nei ma maż nikogo znajomego na tej wsi, kto moze was odebrać z dworca, taniej wyjdzie niż z rodziną, a i będziesz niezależna.Zera kasy , olanie ich wożenia.

niech rodzice poproszą sąsiadów czy kogoś znajomego żeby po was przyjechali. a Ty o nic nie proś, kasy nie pożyczaj i zażądaj stanowczo zwrotu 3 tys. :D

Olej ich, skoro oni mają was w tyle, to po co pożyczsz i wchodzisz w jakieś ukłądy.Nie muszą was nigdzie wozić, nie mają takiego obowiazku, wym im nie musicie pożyczać, bo to też nie jest wasz obowiązek.wyplącz się z tego układu i po sprawie.

i tak nie mozemy miec prawa jazdy a naiwni jestesmy

oczywiscie ze nie maja obowiazku wozenia nas nawet tak nie pomyslałam ale my nie mamy obowiazku byc dla nich bankiem

No głui wręcz jesteści, skoro oczekujeci rewanżu, za pożyczką.Kasa to kasa, wożenie to wożenie, chyba nie zawierałaś układu wiązanego, a to na ile ktoś się do czego poczuwa, to indywidualna kwestia.Oni się nei poczuwają, nie muszą, dobrze ktoś wyżej napisał.

No dokładnie, oni nie mają obowiązku, wy też nei macie obowiązku, czyli sprawa prosta. Skoro nie ma zwajemności, takiej ludzkiej, bo się nie pchajcie z pożyczkami, oni nic dla was, wy nic dla nich, opca nieobowiązkowa to wzajemna pomoc.

weź taxi a ich olej i już

Zobaczysz jak odmówicie kolejnej pożyczki, jak się zachowają.Znajać zycie tragicznie, wieć po to wywalać swoje pieniądze w błoto, 3 tys już masz stracone, raqczej wam nie oddadzą, jeśłi komuś brakuje 200 zł, 3 tys dla takiej osoby to kosmos.

jak jest dworzec, to moze i jakiś taxi się znajdzie, albo ktoś znajomy, za kasę spokojnie znajdziecie rozwiązanie problemu, a ich o nic nie proś i nie pożyczaj kasy, Bądż miła, nich nie myśła,że was to boli, ale stanowcza w kwestii kasy, nie pokazuj ,że to ciebie denerwuje, olaj to.

juz nie o to wozenie raz na 4 miesiace chodziale o zwykłe spotkanie po pogadanie o d***e maryny dla mnie to normalne ze jak ktios mi cos kiedys pomoze i trafi sie okazja to ja tez pomoge nawet takie drobne sprawy jak no nie wiem mam jakas rzecz , jakis ciuch w dobrym stanie a nie chodze w nim to zawsze mysle czy by ktoras z rodziny nie wzieła...i ta szwagierka dostała ode mnie chyba wor takich dobrych rzeczy markowych....ale nawet smsa nie dostałam z głupim dzieki teraz wole oddac na biednych

moze ja jej solą w oku jestem albo no nie wiem co ale druga szwagierka tez nie lepsza...ale nie o tym

Olej te układy, nic im nie dawaj, nie pożyczaj kasy, po co masz w nimi rozmawiać , skoro nie są rozmową z tobą zainteresowane.Zdystansuj się i nie przeżywaj nadmiernie, bo nie ma czego.

moj szwagier tez jest z tych niewdziecznych, raz, drugi, trzeci zrobilam mu przysluge i nie bylo to hop siup bo mialam nawal roboty i dzieci na glowie a w tym czasie zajmowalam sie jeszcze jego sprawami.. gdy ja poprosilam go o jedna rzecz, zupelnie bezproblemowa dla niego, to mowil ze ok ok, potem jeszcze sie przypomnialam, zapomnial, ok ale zrobi.. tak juz 2 miesiace czekam no coz... niektorzy lubia tylko brac, nie widze powodu dla ktorego mam sie zajezdzac dlatego postanowilam ze koniec pomocy z mojej strony jesli nie bede miala wolnej chwili, niech zaplaci i zrobia mu to tak samo dobrze i tobie tez tak radze; nie ma co wymagac wdziecznosci ale tez i nie ma sie co zajezdzac dla ludzi ktorzy maja cie w d***e

a mnie dziwi,dlaczego brat twojego meza jest z ta kobieta skoro go zdradza od 1,5 roku i dlaczego sie jej slucha we wszystkim w takim przypadku?ja tu widze problem

ja juz nie wiem co on w niej widzi, jego sprawa ale bylismy, odebrał nas z dworca i.....pognał do domu sprzatac bo ona wraca o 17 z pracy i by nie zdązył i tyle było z nim gadania potem poprosilismy sasiadke o podwozke

moja ciocia mowila, ze jak miala 2 malych dzieci t poszla na operacje. chodzilo o 5 dni zeby posiedziec z dziecmi, bo jej maz prosto z pracy lecial do szpitala i do domu. i poprosila tesciową, tesciowa kura domowa, miala na glowie tylko meza. zadnej pracy,zadnej gospodary. i po pierwszej nocy...uciekla. zostawila ich samych, bo jej mąz, zyciowa niezdara, dwie lewe rece w domu zadzwonil z plczem ze nie ma mu kto obiadu zrobic i pozmywac. i musial wujek poprosic o pomoc ciotke ktorej nikt nie lubil i ta nie odmowila dzieci 15miesiecy i 4 lata. straszne co

tescia mamy niepełnosprawnego a oni nawet nie zagladaja tam tesciowa wyjechala do pracy do holendii bo z jego renty nie da sie wyzyc dziunia łazi do psychologa co tydzien bo nie jest w stanie zrozumiec ze jak nie ma kasy to nie ma markowych szmatek i spa co miesiac i ze sie długi oddaje!!! dla mnie niepojete!!!! jak mozna byc tak głupim

a ja mam tez niepełnosprawnego meza nie powiem jakos sobie finansowo radzimy ale ja nie szaleje z kasą jak oni!!! w zyciu w spa nie bylam ale jak cos do do nas po kase przyłaża!!! no krew mnie juz zalewa!!!

a ja słysze ze oni sobie meble kupuja, ona portfel za 150 zł, co chwilka jakis ciuszek itp....i oni cholera kasy nie mają i do nas lataja pozyczac !!!! na dokładke ona swoja pensje trzyma i na siebie wydaje a on opłaca wszystko i na zycie i dziecku!!!! PARANOJA

CO ciebie obchodzi co oni kupują?

obchodzi bo za naszą kase!!! proste inaczej g...by mnie obchodziło i jeszcze nam wisza sporo i co miesiac tel pozycz

Ok piszesz ze maz niepełnosprawny to moze Ty zrób prawo jazdy , ponadto dużo osób niepełnosprawnych jeździ . To byłoby dobre rozwiazanie dla Ciebie i meza . Jezeli to odpada to załatw kierowcę i zapłać i tak taniej wyjdzie niż pożyczanie pieniążków nierobom.