Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicjaakm

przedporodowe zmartwienia i rozterki

Polecane posty

Gość alicjaakm

Coraz bliżej porodu (czerwiec) i jestem w coraz większych zmartwieniach. O komplikacjach wiem już prawie wszystko. Poszłam dalej czytałam medyczne przypadki różnych komplikacji ktore nie zawsze kończyły sie dobrze. Ostatnio ciśnieniomierz wskazal mi arytmie serca mam podwyzszona krzepliwosc krwi i cholesterol ponad normę. Wszystko to zaczyna mnie martwić. Być może prywatna położna z którą mam spotkanie w przyszłym tygodniu sprawi ze poczuje sie pewniej. To mój pierwszy poród i dochodzi jeszcze lek przed nieznanym. Do tego szpital w ktorym bede rodzic ma tylko 1 stopień referencyjnosci ale obawiam sie ze do najlepszego w wawie i tak mnie nie przyjmą. Położne tam nie mają już wolnych terminów. Dziewczyny a jak wy radzicie sobie z tym strachem przed porodem? Moze pogadamy k tym j w ten sposób się powspieramy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayma
Co to za zwyczaj, żeby czytać o wszelkich możliwych komplikacjach porodowych? :O Właśnie przez to teraz masz takie schizy... To tak, jakby oglądać w internecie zdjęcia ofiar wypadków samochodowych zanim wsiądzie się do auta. Zrozum, że większość ewentualnych komplikacji podczas porodu nie jest zależna od Ciebie i nie będziesz mieć na nie wpływu, trzeba więc być dobrej myśli i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaakm
Hmm niestety to było silniejsze ode mnie. Częściowo ma się wpływ na pewne rzeczy można porobić różne badania i wybrać dobrą opiekę niestety jak się okazuje nie łatwo jest się dostać do najlepszych szpitali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodze w lipcu przez cesarskie ciecie i tez dopadaja mnie obawy przed operacja. Czy wszystko pojdzie dobrze, czy z dzidziusiem bedzie ok no masakra, my kobiety w ciazy to panikary straszne :) Fajny temat bo mozna sie powspierac nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayma
Badania chyba i tak robisz, przecież ginekolog je zleca? Chyba, że mu nie ufasz i wyszukujesz chorób na siłę... Co dla Ciebie oznacza najlepszy szpital w Warszawie, że św. Zofia na Żelaznej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w maju rodzę swoje pierwsze dziecko, tez się boję i denerwuję ale nie czytam takich rzeczy, staram się nie słuchać w telewizji o śmierci dzieci, czy to przy porodzie czy w innych przypadkach, przełączam kanał zaraz. Poza tym wczoraj wróciłam ze szpitala bo miałam skurcze więc i tak się martwię i denerwuję, żeby wytrzymać te kilka tygodni więc problem porodu zszedł jakby na drugi plan. W obliczu zagrożenia życia i zdrowia dziecka przestałam myśleć o strachu o siebie. Najlepiej być pozytywnie nastawioną i nie wczytywać się w takie złe rzeczy tylko być dobrej myśli i zaufać lekarzom (nie ślepo oczywiście, domagać się swoich praw, ale i nie zadręczać wymyślonymi obawami, przeszkadzając im w pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayma
Nie uogólniaj, nie wszystkie kobiety w ciąży to "panikary". Ja na przykład zdaję sobie sprawę, jak stres i martwienie się wpływa na dziecko w łonie i dlatego raczej nie zajmuję sobie głowy takimi pierdołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam arytmie, podwyzszone cisnienie,wysoki puls ale urodzilam choc byl to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam termin na czerwiec. To moja pierwsza ciąża i też bardzo się boję. Sam poród śnił mi się już kilka razy. Stwierdziłam, że ból przeżyję, ale najbardziej się boję, że z dzieckiem może zacząć się dziać coś niedobrego albo lekarz czy położna zawalą. Tyle się słyszy o tych nieszczęśliwych przypadkach porodowych z powodu błędów lekarzy. Chodzę do szkoły rodzenia i byłam już oglądać szpital, w którym urodzę, mam plan porodu, także trochę te lęki oswoiłam, ale i tak jest kiepsko. Szczególnie, że w mojej rodzinie (i rodzinie męża) dziewczyny, które już urodziły straszą niesamowicie. Nie słucham ich, bo żadna nie była teoretycznie przygotowana (nie miały pojęcia o oddychaniu i współpracy z położną), ale ich wredne podszepty docierają do mojej podświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moze tak paniukuje bo 4 lata staralam sie z mezem o malenstwo i pewnie stad te objawy, na poczatku ciazy mialam jeszcze poronienie zagrazajace i bralam leki do 20 tygodnia na podtrzymanie wiec pewnie u mnie to powoduje obawy, ale staram sie myslec pozytywnie i nie panikowac :) Jednak im blizej porodu tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"żadna z nich nie była teoretycznie przygotowana.... " ale teoria to nie wszystko, ja byłam przygotowana a w trakcie porodu i tak o niczym nie pamiętałam, do dziś dzień uważam ze cała ta szkoła rodzenia to tylko wyciąganie kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i przepraszam, ze uogolnielam, ze kobiety to panikary. Nie pomyslalam, ze kogos moze to urazic tak strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaakm
Tak uwazam ze szpital sw zofii jest najlepszy bk ma 3 st referencyjnosci. Uwazam ze niektorym komplikacjom da sie zapobiec jesli poszerzy sie diagnostyke. A te siostry niestrasza pdzypadkiem bólem? Mnie bol to chyba najmniej przeraza bo to akurat da sie zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem takie straszenie porodem kobiet w ciąży jest podłe, zwłaszcza przez inne kobiety. Każda kobieta martwi się o swoje dziecko, ja starałam się tylko pół roku, ciąża przebiegała do tej pory prawidłowo ale i tak się martwiłam o dziecko, teraz boję się jeszcze bardziej. Każda z nas to przeżyje, jedna lepiej inna gorzej ale takie straszenie jest moim zdaniem podłe i chamskie. Ja na szczęście nie mam takich "koleżanek" ale, jak już pisałam, takimi opowieściami staram się nie przejmować, nie rozmyślać nad nimi - to nie służy ani nam, ani dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayma
Z jednej strony boisz się wszystkich mozliwych komplikacji, z drugiej wybierasz Szpital św. Zofii, który jest faktycznie bardzo dobry, ale tylko dla "łagodnych" porodów :D Gdzie tu logika? Tam nie ma przecież nic poza porodówką. Jeśli - odpukać- coś by się działo z Tobą albo noworodkiem, to muszą Cię przewozić karetką do innego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaakm
Co ty odpowiadasz przecież w sw zofii ratuja 25 tygodniowe noworodki. Przeciez to szpital 3st wiec wlasnie jest jednym z lepiej wyposazonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie mozesz w nim rodzic tylko w jakims innym? Przeciez z akcja porodowa musza przyjac w kazdym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilinka687
Witam. Ja rodziłam w św zofii półtora roku temu, moja siostra 3 lata temu. Wspaniały szpital. Ale zgodze się, że w przypadku komplikacji musza przewozić gdzie indziej (tak było z moją znajomą). Nasze porody przebiegły prawidłowo. Jesli któraś obawia sie komplikacji poporodowych bo miała je np. w rodzinie to radze wybrac kompleksowy szpital z innymi oddziałami- wtedy uniknie sie dodatkowego stresu i straty czasu. Pozdrawiam przyszłe mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam termin na czerwiec:) i też się boję mimo ze to moja druga ciąża ale jest 7lat różnicy. Za dużo się słyszy dookoła o komplikacjach przy porodach ale trzeba myśleć ze będzie dobrze. Oby z maluszkiem było wszystko dobrze reszta jakoś pojdzie:) A i jeszcze jedno, ja mam mieć plan porodu z położna dopiero na maj a wy juz tak wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaakm
Hmm no ja zalatwiam sobie prywatną opiekę położnej czyli place jej kase a w zamian moge dzwonić do niej codziennie z kazdym pytaniem i jak zaczynam rodzic to dzwonie do niej ona stwierdza czy juz dk szpitala czy czekać. Gdy ja jadę do szpitala ona tez nawet jak to nocna godzina. Podczas porodu nie opuszcza mnie na krok nawet jeśli miałoby to trwać kilkanaście hodzin (odpukac). Czyli w razie czego nie zaliczam zmiany położnych. Do tego szczegółowo omawiamy jak ma ten poród wyglądać i ona od początku wie wszystko o mojej ciąży już od początku a nie w chwili przyjęcia do szpitala. Mam nadzieję że będzie też walczyć w mojej sprawie tj. Szybko poleci po anastezjologa czy wskaże inne sposoby ulgi. Po prostu nie będę rodzic z obcą osobą z dyżuru tylko z kimś kogoś juz wcześniej poznałam. Ja jestem boi dudek a coś takiego mi pomoże. A w zofii słyszałam ze odsylaja jak mimo skurczow nie ma rozwarcia a nie ma się swojego lekarza czy położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja urodziłam właśnie w czerwcu, rok temu. Fakt, przed porodem nie czytałam cafe, w ogóle na temat porodu mało czytałam, od zawsze wiedziałam ze idę na cc ( z wyboru) . Z tego powodu właśnie urodziłam w Niemczech- tam jest cc na żądanie. POLECAM , jak ktoś ma taką możliwość. Było wspaniale, mąż był ze mną 5 dni , super jedzenie, opieka. Troszeczkę trzeba znać niemiecki , bo położne, pielęgniarki to Niemki , lekarze- w części Polacy. Bardzo polecam :) . powodzenia mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cammusia
W Polsce też jest możliwość cc na życzenie :) Ja miałam i nie żałuję. Oczywiście mówię o prywatnej klinice, ale w żadnej państwowej tak czy inaczej nie miałam zamiaru rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży i czynników ryzyka które mogą predysponować do wystąpienia nadciśnienia w ciąży i połogu. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×