Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ból porodowy

Polecane posty

Gość gość

opiszcie swoje porody i ból porodowy w skali od 1 do 100, ile trwały? czy byłyscie nacinane itp. dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki ból nie trwa wiecznie i da się przeżyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wyzej chyba nie zrozumiał pytania. wiem ze da sie przezyc i nie trwa wiecznie ale pytalam ile trwał w waszym przypadku i jak go odczuwałyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój porod byl idealny sam ból trwał jedna godzine podano mi oksytocyne o 1 a o 1.55 juz urodziłam, wczesniej zero skurczy i bólu rozwarcie samo sie robiło na piłce i w wannie bez boleśnie.Nacinana tez nie byłam, troche męczyłam sie z urodzeniem łożyska ale to juz pikuś do wypchania dzieciątka. życze kazdemu takiego szybkiego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaajkaa
Pierwszego bólu dostałam w domu o 6 rano po dwóch godzinach byłam na izbie przyjęć a o 11 już urodziłam, ból na początku nie takie straszny później bolało jak cholera zwłaszcza przy końcu ale tak zobaczyłam małą to zapomniałam o wszystkim :) jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam bole krzyżowe.Poród trwał 20 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy porod- bole co 10 min przez 7h 30/100. bole co 5-7 min przez 4h 60/100. co 3-4 min przez 2h 100/100. 2-3 min 100/100. bole parte nie byly bardzo bolesne ale czulam jak mnie rozrywa i nie chcialam przec. nie nacieli mnie peklam troche, mialam 3 szwy wewnetrzne. drugi porod trwal bardzo krotko bo lacznie jakies 4h. bole od poczatku bardzo bolesne z minuty na minute z 60/100 rosly do 100/100. bole parte w ogole mnie nie bolaly i samo wypchniecie dziecka bylo bezbolesn. drugie dziecko bylo mniejsze. nie peklam w ogole ani nie bylam nacinana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałtorka
tak jestem pare moich znjomych mialy straszne porody kilkunasto godzinne i nacinanie a jedna urodzila w 2h bez niczego wiec nie wiem czy to mozliwe wiec robie taki rekonesans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ałtorka "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ałtorka " o ja :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałtorka
ałtorka bo autorka jest juz nickiem zajetym przez kogoś i nie mogłam sie tak podpisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłm 8 godzin i było to 7 godzin regularnych skurczy co 5 minut, 55 minut skurczy co 3 minuty i 5 minut parcia. Tak do 7 cm rozwarcia było nawet do przeżycia bo siedziałam pod prysznicem, woda lała się na brzuszek i było w miarę znośnie 40/100, później masakra, nawet nie pamiętam dokładnie wszystkiego bo nie miałam żadnego znieczulenia i podobno chciałam testament pisać, kładłam się na ziemi, wrzeszczałam no ból tak jak by ktoś mnie zgniatał ze wszystkich stron100/100. Jak przyszły parte to jeden skurcz i parcie, mnie to tak bardzo nie bolało, połozna kazała mi wyprzeć ból 10/100, przy drugim babka powiedziała że widzi czarne włoski i wtedy mnie nacięła a tu nagle mała razem z wodami chlusnęła. faktycznie, wody mi tak minimalnie ciekły przez 5 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej ból party, myślałam że kafelki powyrywam ze ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze bole byly do wytrzymania,tzn jak mocniejszy okres. Jednak szybko zaczely sie nasilac i przerwy coraz krotsze. Bole z podbrzusza plus ledzwiowe.. Nie do wytrzymania mimo masazu,kapieli,oddech,cwiczenia,tabletki p/bolowe.. Potem nie bylam w stanie zalatwic sie nawet.. Przy kazdym skurczu krzyczalam,nie panowalam nad organizmem:/ chodzilam doslownie po scianach.. W koncu w szpitalu zlitowali sie i mnie przyjeli (bole co 3-5 minut). Bylo to po ponad1,5 dnia od wystapienia. Tam okazalo sie ze rozwarcie..na 1cm :/ 2morfiny..i nic.. Potem zzo (rodzilam w uk, czyli epidural). Ulga..do partych..tu juz nie podawali zeby przec. Bol masakryczny!!:/ W skali..500 co najmniej. Bylam nacieta i popekalam. Skonczylo sie kleszczowo.. Poprawiane szycie.. Wczesniej jeszcze goraczka, wysoki puls,wymioty nawet po wodzie,masaze,oksytocyna itd.. Tydzien w szpitalu.. Na szczescie dalam rade wyprzec,polozna mowila ze w sumie cudem przy takim skrajnym wyczerpaniu.. Na cc bylo za pozno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze wlasciwy porod trwal 19 h..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie bol to 100...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 1 do 7 cm rozwarcia ( 6 godzin) ból około 40/100 od 7 cm do 10 cm rozwarcia ( gdzieś przez 4 godziny) ból nie mieści się w skali, skurcze co kilka minut- bolało tak, że czułam się jakbym była poza swoim ciałem i patrzyła na wszystko gdzieś z boku. Dosłownie jakbym umierała. Bóle parte 10 minut porównując wcześniejsze bóle to gdzieś 10/100 to bardziej takie pieczenie a nie ból. Za miesiąc rodzę drugie dziecko i jestem przerażona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×