Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mężczyźni mnie nienawidzą

Polecane posty

Gość gość

mój ojciec nie zważa na moje prośby i często się upija. Nigdy co prawda nic mi nie zrobił, zawsze schodzę mu z drogi ale mimo wszystko się go boję takiego. Mój brat jest człowiekiem bardzo nerwowym i potrafi czasem bardzo uprzykrzyć mi dzień, wrzeszczy i wyzywa. Mój chłopak (obecnie już były) też potraktował mnie jak jakąś ostatnią szmatę, zaczął na mnie strasznie krzyczeć i obrażać od najgorszych. Kolegów nie mam żadnych. Do niedawna miałam jednego, z którym lubiłam rozmawiać i on mówił, że też lubi. Niestety też zrobił mi krzywdę i zamiast się bawić na zabawie siedziałam i płakałam. Nie wiem co robię nie tak, że się dzieje w taki sposób. Nie jestem ani złośliwa dla nikogo ani sama nie krzyczę.. straciłam nadzieję, że spotkam kogoś kto mnie pokocha. A tak bardzo chciałam mieć swoję rodzinę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Twoja wina, że trafiłaś na takich ludzi. Kilka osób to nie wszyscy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet kolegów nie mam żadnych.. mam na co dzień kontakt z dużą ilością ludzi. Kobiety lubią moje towarzystwo a mężczyźni mnie jakoś chyba unikają. Sama czasem podejdę i porozmawiam ale nikt z chłopaków już tego nie zrobi. Zwykłe "cześć" i tyle. To jakim cudem ja kiedyś kogoś znajdę skoro mnie mężczyźni unikają? nigdy. Cięgle tylko będę musiała wysłuchiwać opowieści koleżanek jakich to one mają cudownych facetów, którzy stają na głowie, żeby im było dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że powinnaś popracować nad swoim poczuciem wartośc****ewnie złe traktowanie przez Twoją rodzinę trochę je nadszarpnęło. Popracuj nad sobą ,zajmij się swoim życiem, a miłość się znajdzie. Na dobre rzeczy warto czekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dużo pracuję nad sobą, przełamuję się często aby przekraczać własny strach. I tak od kilku lat można powiedzieć. A na miłość czekam bardo cierpliwie ale ta cierpliwość też się już kończy.. bo ile jeszcze można? tamtego chłopaka nawet nie liczę bo on spowodował tylko, że jeszcze gorzej sie poczułam. Zresztą on nigdy mnie nie kochał więc nie czułam żadnego ciepła z jego strony. Z niczyjej strony nigdy nie czułam ciepła i wsparcia. Może jedynie moja przyjaciółka 2 razy bardzo mi pomogła. Już naprawdę bardzo mi ciężko i coraz bardziej czuję się samotna patrząc na innych zakochanych szczęśliwie ludzi wokół mnie i za prawdziwą i szczerą miłość z czyjejś strony dałabym się pokroić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj zajmij się czymś innym, znajdź jakieś hobby :) Nikt nie znajduje miłości tylko dlatego że bardzo chce. Za bardzo się na tym zafiksowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że tak to nie działa niestety a na hobby czasu raczej nie znajdę. Mam bardzo wypełniony czas. Mimo wszystko jednak muszę tą potrzebę bardzo silnie odczuwać. Może nawet stała się ona dla mnie tak ważna jak chociażby poczucie bezpieczeństwa czy odpoczynku i dlatego się nad nią bardzo skupiam, chociaż czasu w ciągu dnia mam niezbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziękuję za zainteresowanie mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co możesz zrobić to wbić sobie do głowy, że wszyscy mężczyźni Cię nienawidzą. Po prostu miałaś pecha do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rufffi
Zostaw tamten syf i pójdź gdzie indzie. Idź tam, gdzie nie ma ograniczeń. Ktoś Ci pomoże i wyrwie z tego syfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miała pecha, tylko sama lgnie do złych ludzi... podświadomie ciągnie ją do takich dziwnych typków, bo dla niej tacy ludzie to codzienność. poza tym za bardzo chce kogoś mieć, a jak się czegoś na siłę szuka, to na ogół się później cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba rodziny sobie nie wybrała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to mi chodzi, chodzi o to że często np. kobiety mające ojca tyrana wiążą się z facetami o podobnym charakterze jak ich ojciec, nie wiem dokładnie na czym to polega, ale tak jest... chociaż bywają wyjątki od reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, zgadzam się z Tobą. Najlepiej pójść na terapie, żeby się z tego wyzwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im bardziej szuka sie towarzystwa mezczyzn,tym bardziej oni uciekaja. Wrzuc na luz. Rob sobie male przyjemnosci.Moze jestes natarczywa,nawet o tym nie wiedzac. Zajmij sie czyms innym niz szukaniem przyjaciela.On sam sie znajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i macie rację że szukam właśnie takiego typu facetów. Ale też nie mogę powiedzieć, że mój ojciec jest tyranem. To bardzo złe określenie bo oprócz tego, że czasem pije to nie można mu nic zarzucić. I troszczy się o nas bardzo, w zasadzie mogę mieć tylko pretensję do niego o to, że nie robi nic z tym, że brat tak podle mnie traktuje. A natarczywa no cóż wydaje mi sie, że nie jestem. Ale to tylko moje odczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×