Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie razem z chłopakiem tylko od poniedziałku do piątku

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam z moim chłopakiem już drugi rok, ponieważ razem studiujemy w tym samym miescie. On chce uciekac z tamtad kiedy tylko moze. Jeszcze nie bylo tak,ze zostalismy tam na weekend, na ferie itd. On co piatek chce jechac do domu. Mnie Męczy mnie to,że mieszkamy tam, a tak naprawde jakbysmy nie mieszkali. Ile moich znajomych zostaje na weekend w meiscie gdzie studiuje, a ja co tydzien zjezdzam razem z nim,bo nie chce tam siedziec sama caly weekend. Albo jak w poniedzialki on ma zajecia na 9.45, to woli sobie wyjechac rano niz np. dzien wczesniej w niedziele. Ile osob mi to mowi : znajomi czy rodzina,ze jak tak to ma wygladac, to lepiej,zebysmy dojezdzali... Mnie wkurza to,ze zawsze jest tak samo,ze przyjezdzamy na poczatku tygodnia, chodzimy na zajecia codziennie, a przyjdzie piatek i jedziemy kazde do swoich domów. Moja siostra powiedziala,ze to jeszcze dziecko. dodam,ze on ma 22, a ja 21 lat. co o tym sadzicie? i co mam robic? bo wiem,ze nie uda mi sie tego zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu! Przywiązana do niego jesteś?Nie chcesz jechać,to nie jedź,zostań w mieście,spotkaj się ze znajomymi,baw się dobrze,a potem mu opowiedz jak świetnie spędziłaś czas :) Może mu się też zachce czegos innego niż spódnica mamusi;)Przecież nie musisz robić wszystkiego tak jak on czy razem z nim.Chyba ,że jesteś nudna i nie masz pomysłu co robić bez chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie w tygodniu opiekujesz się chłopczykiem,gotujesz mu,sprzątasz,ale on i tak woli do mamusi,ty jesteś tylko po to,żeby mu było wygodniej ,jak jest z dala od niej...Robicie coś razem w tygodniu?Wychodzicie gdzieś,czy tylko te zajęcia na uczelni,sprawy domowe i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie: ja mu piore, gotuje, prasuje a na sam koniec tygodnia i tak i tak sie dowiem,ze niby nic przez caly tydzien nie zrobilam i mam sie wziasc za robote ;/ Nigdzie nie wychodzimy : to straszny skąpiec, liczy mi kazdą zlotowke. Wiec wyglada to tak,ze miedzy mieszkaniem a szkola... No i zakupy dwa razy w tygodniu, potem przyjdzie piatek: kazde z nas do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz go tylko zaciekawić sama zostając i korzystając z atrakcji miasta.Masz ochotę to zostań.Co takiego strasznego w zostaniu samą 2 dni???Możesz robić co chcesz w domu,zrobić sobie domowe SPA,zaprosić koleżankę i zrobić babski wieczór albo imprezę,wyjść z przyjaciółmi.Albo w spokoju się pouczyć w pustym domu...Wszystko musisz robić z chłopakiem?Nie masz swoich pasji,pomysłów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,że moje przyjaciolki,ktore są w zwiazkach to one się wgl dziwia,ze on nie chce zostac itd.. Nawet nam mówia,ze zazdroszcza nam,ze mamy takie swoje mieszkanko, a on... mowi,ze nie potrafi wytrzymac ze mna 5 dni ;/ ze z kobieta nie idzie wytrzymac tyle dni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...Dokladnie: ja mu piore, gotuje, prasuje a na sam koniec tygodnia i tak i tak sie dowiem,ze niby nic przez caly tydzien nie zrobilam i mam sie wziasc za robote ;/ ..." O matko! Jesteś zastępczą mamusią! Jesteś studentką i masz dziecko!To nie jest twój chłopak....zdaje się ,że nie zauważyłaś;) Może zacznij od skończenia z obsługiwaniem księciunia?i JESZCZE CI MÓWI ,ŻE NIC NIE ROBISZ!! Przestałabym naprawdę robić,skoro takie coś bym usłyszała,a jeśli by coś pyskował,to tylko jedna odp.-"ciągle mówisz,że nic nie robię,to odechciało mi się cokolwiek robić dla ciebie,zobaczysz jak jest,jak ja faktycznie nic nie robię.Pierz swoje,nie gotuj,nie sprzątaj.Zobaczysz na czym mu zależy-na tobie ,czy na wygodnym życiu,kiedy ktoś inny ogarnia nudne,domowe obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może z tobą wytrzymać 5 dni???Ha ha! Nie wygląda,żeby cię kochał.On cię chyba nawet nie lubi,przykro mi.Ma jakieś zalety?Dlaczego z nim jesteś? Acha...bo sama nie potrafisz się niczym zając;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie możesz zostać na weekend sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglabym,ale bylabym tam sama. Moje kolezanki, widza sie,ze swoimi facetami w weekendy i lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi tragedia-sama! I nie wierzę,że nie masz żadnej samotnej koleżanki.Zresztą samemu też można pospacerować,pójść na wystawę czy do kina.To nic strasznego.Co ty ,dziecko,że boisz się sama na chwilę zostać?Nie potrafisz sama ze sobą wytrzymać 2 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zaproś rodzinę? Mamę,siostrę,kuzynkę?Przynajmniej spędzisz weekend INACZEJ. Trochę inicjatywy,dziewczyno!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mhm, po pierwsze: do kogo go tak ciagnie? do kolegow? do przyjaciolki? po 2 o wiele wazniejsze: jestes b. mloda osoba, pewnie troche naiwna,, ALE TO JEST taki wiek ze powinnas sie skoncentrowac na sobie, jak facet nie chce, to zostan w domu, zrob sobie domowe SPA, albo idz z jakas kolezanka (albo nawet para) na dyskotke, idz na jakas wystawe, albo gdzies gdzie masz ochote isc, nie ograniczaj sie do faceta, bo bedziesz zalowac, szczegolnie, ze widac na pierwszy rzut oka ze nie jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory ale jest prawdopodobieństwo, że już zawsze będziesz na drugim miejscu za mamusią, są takie matki którym ciężko wypuścić synusia, są zazdrosne i próbują go przy sobie zatrzymać zamiast zrozumieć, że w pewnym momencie musi pozwolić być drugiej kobiecie na równi ze sobą w sercu faceta. Ale niestety są też tacy faceci którzy sami nie chcą się od matki przyczepić. Ja też się troszkę tego obawiam, on nie chce się wyprowadzić od mamy za bardzo po roku, woli żebyśmy w trójkę mieszkali a ja mam niezbite dowody aby się martwić o jego 'związek' z mamą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×