facet w domu ciepłe kluchy a przy kumplach

Zachowuje się jakby był ze mna bo nie ma nic lepszego do roboty. Mieszkamy razem i kiedy jesteśmy sami lub innymi ludzmi to poprostu do rany przułuż, kochany, miły i tak dalej... A niech tylko w zasięgu wzroku pojawi się jakiś kolega, od razu staje się innym czlowiekiem. Staje sie oschły, czasem nawet rzuca żartami na moj temat by ze mnie się pośmiać. Kocham go ale denerwuje mnie jego dwulicowość. Pewnie kiedy nie ma mnie przy nich jestem jeszcze gorzej obsmarowywana. Nie chce konczyc tego związku ale czy powinnam postawić mu ultimatum- albo ja albo oni? Czy nie będzie to zbyt egoistyczne?

???

ile macie lat?

To ciepłe kluchy czy do rany przyłóż?

Ja 25 on 27

Mówiąc ze ciepłe kluchy mam na myśli ze lubi sie przytulić, dac całusa i tak dalej...poza tymi kumplami nie widze problemów w związku

Loda mu nie rób za karę to się nauczy. Ja mojego tak "wyprostowałam" :)

chyba jest niedojrzaly, tak mysle;/

Zwróciłaś mu na to uwagę?

Już pare razy próbowałam z nim o tym gadac ale zawsze obraca to w błachostke, że to tylko żarty i bym nie była taka sztywna. Ale te żarty na mój temat w mojej obecności nie podobaja mi się. Powiem nawet że udaje cwaniaczka przy nich.

To nie bierz do ust i będzie miał za swoje :)

Jak nie dasz do zrozumienia stanowczo,że to cię nie bawi,że to podłe ,prostackie,raniące cię żarty,to będzie gorzej.Nie namawiam do ośmieszania go publicznie,bo to podłe,ale zapytaj czy czuje się bardziej męski teraz,kiedy cię potraktowal jak prostak? I czy chce być też tak traktowany w towarzystwie,skoro to "nic takiego".

Chyba w ogóle nie rozumiesz jak działa męskie ego. On przy kumplach musi pokazać się jako ten silny, nonszalancki i władczy, jako facet niezależny, który w pewien sposób dominuje w związku nad kobietą zamiast poddawać się jej. To w pewnym sensie poza, czego dowód masz w domu, ale tez głeboko zakorzeniona potrzeba ktora wiekszosc z nas ma. Moja rada - przyjmij to, pozwól mu się takim zaprezentować, daj z siebie trochę pożartować (w granicach rozsądku, bez wchodzenia na głowę). Dla równowagi możesz pożartować z niego, tylko bez wypominania że "w domu jest inny". W zamian będzie Ci okazywał jeszcze więcej miłości niż teraz.