ślub cywilny bez rodziny tylko swiadkowie

witam, z narzeczonym jestesmy zareczeni od 5 lat, planujemy slub cywilny, bez zadnej rodziny, tylko ze swiadkami. mam dwoch braci, wiec moi rodzice byli na dwoch slubach, takich z prawdziwego zdarzenia, koscielnych, wiec nie powinni miec mi za zle tego, ze naprawde mnie nie kreci szopke zwana wesele. calowanie sie na zawolanie, za kase w kopertach. jednakze mama uwaza, ze chociazby ze wzgledu na te wlasnie pieniadze powinnismy zrobic chociaz jakis obiad i zaprosic gosci, ale my nie chcemy. nawet jesli mielibysmy zaprosic najblizsza rodzine, to sama moja liczy 10 osob (rodzice, bracia, ich zony i dzieci), plus rodzina narzeczonego, to juz wychodzi wesele, a do tego jeszcze chrzestni, inna rodzina, ktorej nie wypada nie zaprosic. a my wlasnie tak nie chcemy, bedzie jeden wielki burdel, dzieciaki marudzace, wrzeszczace i biegajace dookola, szopka, ktorej naprawde chcemy uniknac. a jakie jest wasze zdanie? moze ktos mial podobne doswiadczenia?

narzeczony jest z Nigerii i sądzę że rodzina zjawiła by się tylko dlatego żeby zobaczyć murzyna

Wasz ślub i wasza sprawa. Zorganizujcie to po swojemu. Jednak uważam, że na ślub powinniście zaprosić rodziców. Nie musisz urządzać żadnych obiadów.

najlepiej wziąć świadków i wyjechać z nimi nad morze czy w góry i tak wziąć cichy ślub. Po przyjeździe zrobić np. grilla dla najbliższej rodziny

dajcie sobie to zalosne podszywanie.

moi rodzice nie przyjdą bo boją się czarów w góry nie pojadę bo mugabango nie chodzi po górach nad morze tez odpada bo boji się wody

wal to wszystko i rob po swojemy , my wzielismy slub bez nikogo a za pare godzin siedzielismy w samolocie do Puerto Rico :) nie zamierzalismy wydawac kasy na rosolek dla cioci Zytki ktora i tak by nas potem obgadala , swiadkami na naszym slubie byly nasze dzieci

podszywacze są naprawde zalosni. prosze o normalne odpowiedzi :)

Moja siostra tak wychodziła za mąż. Byłam tylko ja i najlepszy przyjaciel mojego szwagra - jako świadkowie. Potem poszliśmy na kawę i ciastko, a później do domu. Tylko w czwórkę. Rodzice dowiedzieli się następnego dnia, na obiedzie. Nie byli zachwyceni, połowa rodziny się obraziła. Ale i tak uważam, że było warto, bo oni tak właśnie chcieli się pobrać.

my tak chcemy zrobić. oczywiście żaden ślub w kościele. jak dopełnić formalności, zeby wziąć ślub np. za granicą? Da się?

Da się. Bierzesz wtedy ślub w konsulacie albo w ambasadzie. Poczytaj sobie w necie o tym.

nigdy w zyciu nie dalabym sie namowic na slub koscielny, moj facet tez jest niewierzacy, tylko cywil i po problemie :)

up up up :)

Ślub cywilny najlepiej wziąć w kameralnym gronie za granicą - bez wyrzutów i w pięknym miejscu. Ja byłam ostatnio na ślubie przyjaciółki na Maderze - było nas łącznie 8 osób i było BOSKO! Polecam madeiradreams.pl który pomógł w organizacji

Moim marzeniem jest właśnie ślub na Maderze. Dzięki @Luna za inspirację - ustalam właśnie szczegóły z Madeira Dreams i już nie mogę doczekać się Wielkiego Dnia!

Dnia 7.08.2019 o 13:11, Gość Luna napisał:

Ślub cywilny najlepiej wziąć w kameralnym gronie za granicą - bez wyrzutów i w pięknym miejscu. Ja byłam ostatnio na ślubie przyjaciółki na Maderze - było nas łącznie 8 osób i było BOSKO! Polecam madeiradreams.pl który pomógł w organizacji

Super sprawa rzeczywiście, ja z madeira dreams zwiedzałam wyspę i było magicznie. 

Dnia 7.08.2019 o 13:11, Gość Luna napisał:

Ślub cywilny najlepiej wziąć w kameralnym gronie za granicą - bez wyrzutów i w pięknym miejscu. Ja byłam ostatnio na ślubie przyjaciółki na Maderze - było nas łącznie 8 osób i było BOSKO! Polecam madeiradreams.pl który pomógł w organizacji

Też kojarzę tę firmę, miałam okazję poznać przewodniczkę z madeira dreams i jak tak oprowadza jak organizuje śluby to warto!

Marzyłam o ślubie kameralnym i w nietypowym miejscu, na Maderę zdecydowaliśmy się z obecnym już mężem zupełnie przypadkiem, gdy koleżanka poleciła nam madeira dreams. Wspaniała przygoda !