Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaręczymy a 5 lat w związku

Polecane posty

Gość gość

Jestem w związku 5 lat z moim chłopakiem. Mieszkamy razem,bo studiujemy w tym samym mieście. On nawet nie myśli o zaręczynach. Zaczełam mu już lekko sugerowac,że bysmy mogli byc narzeczenstwem skoro razem mieszkamy i jestesmy tyle lat ze sobą. On jakos ten temat zlał, uważa,ze jeszcze mamy czas i takie tam. Nie ukrywam,ze ja juz bym chciala. Niby mowi mi,ze bedziemy malzenstwem kiedys itd,ale tak ze sobą jestesmy te 5 lat i ciągle jako para a nie narzeczenstwo. Wczoraj bylismy u znajomych i moj facet troche sobie wypil. Zaczal sie temat zareczyn. W sumie jego kolega zaczał,że dziwi mu sie,ze ma taką fajną laske przy sobie,ze tyle lat jestesmy itd. a on jeszcze nie chce. A moj facet na to,ze on nie chce,bo chce miec jeszcze zycie przed sobą,że on nie jest jeszcze na to gotowy itp... Na co jedna dziewczyna(nasza znajoma),ktora tez tam byla na tej imprezie powiedziała:"to,zeby cie w d**e nie kopnela,bo w sumie ona nie wie na czym stoi". Powiedzial,ze to bedzie wtedy jak bedzie na to gotowy. co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano to, ze facetowi jest dobrze, wspolnie mieszkacie, ma bez slubu wszystko to, co kiedys faceci mieli dopiero po slubie. Wiec na cholere ma sie zenic? On nie jest jeszcze na to gotowy, po 5 latach, wiec licz sie z tym, ze po studiach bedzie chcial sprobowac zycia z kims innym. Smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub w dzisiejszych czasach nic nie gwarantuje. Buduj bliskośc miedzy wami, a może sie uda. jak trafiłaś na cwaniaka to porzuci cię nawet i po slubie, nawet jak bedziecie mieli dziecko. takie czasy. w każdym razie trzymaj ręke na pulsie i bądz niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja ,ma co chce ,z seksem kiedy chce wlacznie to po co .u małazenstwo . Dziwne ze zamieszkanie z Toba przyszlo mu tak łatwo a juz w malzenstwie to by sie nie odnalazl . Ja jestem wielka przeciwniczka mieszkania ze soba przed slubem bo własnie stad biora sie te przechodznone związki ktore albo sie z wielkich hukiem rozpadają i to z łatwościa bo przeciez to wolny zwiazek albo ludzie zyja ,roddza sie dzieci w komkubinatach . Zaraz ktos napisze ze w małżeństwie tez są rozwody .Tak ,sa wtakich nieprzemyślanych ,z wpadki ,szybkich bo jakies tam zauroczenie ....bo lek przed samotnością itd Dlatego do małzenstwa trzeba podchodzic z duza rozwagą wtedy jest ogromna szansa ze bedzie trwałe ... Spytaj chlopaka czy kiedys na pewno bedzie gotów i czy to nie jest teraz wygodnictwo z jego strony... Nic na siłę ale ja bym wiedziała wiedzieć na czym stoję gdybym byla na Twoim miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka przeciez juz wie, na czym stoi. Wie, ze facet nie ma ochoty sie oswiadczyc, a wiec i nie ma ochoty sie ozenic. Ale chce wspolnie mieszkac, chce bzykac, chce miec domowy obiadek i czyste skarpetki. Ona to wszystko wie. Pytanie teraz, co z ta wiedza zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to masz rację ,wie na czym stoi .Tylko teraz musi z tym coś zrobic .Moze czekac w nieskonczonośc az jegomośc dojrzeje albo zacząc rozgladac sie za kims kto, jej coś wiecej zaoferuje niz wspolne łózko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam sie, ze autorka bedzie cierpliwie czekac. I sie doczeka odejscia partnera. Bo on "nie dojrzal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×