Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synowa pozwała teściową o alimenty na wnuki

Polecane posty

Gość gość

Bardzo mnie to zbulwersowało. "Synowa z wnukami pozwały ją o wysokie alimenty, bo im brakowało na narty w Alpach, prywatną szkołę i jazdę konna." W skrócie: był sobie mąż żona i dzieci, zyło im się bardzo dobrze na wysokim poziomie, bo mąż super zarabiał, gdy hossa się skończyła para wystąpiła o rozwód a matka zażądała ponad 6 tys. zł alimentów, ojciec nie mógł sprostać a ta pozwała jego matkę o płacenie zasądzonej kwoty. Niby takie jest prawo. Babcia jest lekarką i ma kasę, a synowa chce doić ile może. Sąd odrzucił roszczenia żony, a ta złożyła odwołanie. Cały artykuł na gazeta.pl Aż mnie trzęsie. Co za baba, mało jej?! Dzieciom nic się nie stanie jak nie będą chodzić do prywatnej szkoły czy grać w tenisa. Poprzewracało się ludziom w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witamy w polandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co cię tak bulwersuje. to ze ty utrzymujesz 3-kę dzieci za 1200 zł nie znaczy, że wszyscy tak muszą. ludzie mają różne standardy życia. uważasz, że Bill Gates też powinien placić 400 zł alimentów na dziecko w razie rozwodu, bo tyle wystarcza przeciętnej eks żonie polskiego kopacza rowów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem, jak wyglada prawda. Czytacie jakies artykuły w wyborczej, wierzycie im bezgranicznie i sie podniecacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10:37 ale tychyba nie widzisz roznicy takiej drobnej .... te alimenty ma placic babcia dzieci. nie ojcec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ta synowa zrobiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze zrobiła jak jej były mąż jest niedorajda życiowym to niech była teściowa a babcia dzieci płaci a co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiła jak jej były mąż jest niedorajda życiowym to niech była teściowa a babcia dzieci płaci a co ... A wytłumacz mi dlaczego ta babcia ma płacić??? Powiedzmy, jest inna rodzina, babcia ma swoja polska, małą emeryturkę i co , ma płacić matce dziecka??? To matka ma obowiązek zapewnić dziecku wszystko, bo to ONA się na nie zdecydowała a nie babcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mówi prawo,gdy ojciec dziecka nie moze sprostac obowiazkowi alimentacyjnemu,obowiazek ten spada na jego rodziców,wszystko wg prawa,moja szwagierka zrobila tak samo i alimenty sad jej przyznal od babci dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, takie jest prawo. Dura lex. Ale gdzie się podział zdrowy rozsądek? Ojciec cały czas płacił ali na dzieci tylko nie w zasądzonej kwocie. Prawnik żony twierdzi, że dzieciom dzieje się krzywda, bo nie stać ich na prywatną szkołę czy wyjazd w Alpy, a oni się przecież przyzwyczaili. Denerwuje mnie postawa roszczeniowa matki. Ona ma kasę na dzieci i na siebie. Chodzi o to, że ona chce więcej. A to jest już wredne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, takie jest prawo, tylko dlaczego tak sie podniecasz, że babcia, może na leki nie mieć, a bedzie na zachcianki synowej płacić. Ja też znam taką jedną, co od rodziny męża chciała jak najwięcej kasy wysępić, nawet siostre męża o alimenty posądziła. Tylko smutne jest to, że większość kasy wydawała na siebie, a nie na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, to kobieta ma teraz sama utrzymywac te dzieci? bo ojciec nie ma pieniedzy, a babci ma odpuscic ot tak sobie? uwazam, ze dzieci moga jezdzic w alpy i chodzic do prywanej szkoly, jesli ich rodzine na to stac - a rodzina to nie tylko matka, ale rowniez ojciec, a w dalszej kolejnosci dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie są rodziną i owszem mogą pomóc, ale taka roszczeniowa postawa matki jest oburzająca, bo to nie dziadkowie zdecydowali się na jej dzieci.A co matka robi w tym kierunku aby dzieciom żyło się lepiej?? Tylko łapy po pieniądze umie wyciągać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziecko utrzymuja obydwoje rodzice! i jesli jedno z nich nie ma pieniedzy, to zgodnie z prawem obowiazek alimnetacyjny przechodzi na dziadkow. rozumiem, ze wy wszystkie zrezygnowalybyscie z alimentow, gdyby ojciec dziecka byl niewyplacalny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również tego nie rozumiem. owszem, gdyby ex byłby niewypłacalny i chodziłoby o alimenty rzędu 400-800 zł to można sądzić sie z dziadkami. Ale jeśli chodzi o przep*****lanie kasy, to gdzie wasz honor? Z tego rozumiem, że jeśli teraz żyjemy z mężem w miarę spokojnie, ale bez szaleństw, nie staż nas na alpy, to może weźmiemy fikcyjny rozwód i babcia nam zasponsoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty są zasądzane w takiej kwocie by sprostać podstawowym potrzebom dziecka (tzn. kupno podręczników, ubrań, leków, opłacenie rachunków). Wycieczki w Alpy i prywatna szkoła do takich nie należą. Matka najpewniej siedzi z d**ą w domu i sama nie zarabia. Zresztą zażądała kwoty, której ojciec nie mógł sprostać więc sąd oddalił jej wniosek ergo alimenty nie zostały zasądzone. Durny babsztyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alimenty nie sa na podstawowe rzeczy... czy tu uwazasz, ze ojciec zarabiajacy 10 tys. zl tez ma placic 400-800 zl?? moj maz aktualnie zarabia ok. 14 tys. netto, jakbym sie z nim rozwodzila, to wiadmo, ze nia zadalabym na dzieci 400-800 zl, zeby on zyl jak krol, a ja musialabym sama zaoptarzyc dzieci z wlasnej (znacznie nizszej) pensji, bo te 400-800 zl, to starcza cio najwyzej na czesc wyzywienia. to chyba troche nie fair, zeby bogaty ojciec nie zapewnil swoim dzieciom dobrego statusu zycia, tylko dlatgeo, ze rozwiodl sie z ich matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód rzuca się niektórym na mózg. Zresztą i z natury to chyba wredna suka, ta była synowa. Współczuję całej rodzinie bo wdepnęli w g***o choć... może się dobrali jak w korcu maku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze kazda jest madra, poki to ona nie zostanie po rozwodzie z dziecmi i bylym, ktory nie chce placic, albo placi grosze, choc zarabia dobrze. uwazam, ze najwazniejsze to zapewnic dzieciom normalne warunki i o to kobieta walczyc powinna. sorry, ale moje dzieci bylyby wazniejsze dla mnie niz dobre samopoczucie eksa i jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko ok,ale dlaczego tylko ojciec ma bulic kasę na dzieci,ta kobieta nigdy się praca nie skalala.I jeszcze na jej zachcianki.słusznie sąd oddalił pozew i babcią nie będzie synowej królowej utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli wspolnie podjeli decyjze, ze zajmie sie wychowaniem dzieci, a teraz sie rozwiedli, to chyba trudno, zeby szukala pracy jak ma 45 czy 50 lat i nigdy nie pracowala. w normalnych panstwach np. usa sad zasadzil by jeszcze alimenty na zone. no ale tutaj jest polska - jak sie rozwiedziesz z mezem, to utzrymuj sama dzieci i moze jeszcze jemu dokladaj :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×