znikły mojej mamie nowe buty,dziwne nie ma ich w całym mieszkaniu..

co teraz mamy robić? przecież ojciec zapewniał że nie sprzedał,brat na pewno nie sprzedał,siostra to samo a ja też nie ,bo nigdzie nie wychodzę......

nikogo u nas nie było,tylko dziewczyna która przychodzi na koreptycje ale ona też nie ukradła butów.

a pies nie zjadł?

tak? a mojemu tacie nowa czapka tez nikt nie sprzedal

Deka to ty?

znalazły się! okazało się że ojciec przez włożył do szafki,a na nim położył jakies stare gazety i inne rzeczy,po 2 godzinach katorgi udało nam się znaleść.

a może jednak ktoryś z domownikow sprzedał lub zniszczył przez przypadek i się nie chce przyznać? Miałam podobnie przetrzepałam cały dom w poszukiwaniu japonek, matka zarzekała się że nie wie gdzie je dałam a potem przez przypadek 2 dni później szłam wyrzucić smieci a w kotenerach grzebie menel i wyciąga jakieś graty a między nimi - moje japonki! Oczywiście miały zerwany pasek a tylko matka sobie je ode mnie pożyczała bez pozwolenia. Rozerwała je i w******** żebym się nie zorientowała a potem głupa paliła. Jak jej przyniosłam te buty z tego smietnika również się wypierała i powiedziała, że to pewnie inne buty...

znaleść? No to super to teraz jeszcze idź znaleźć słownik ortograficzny. Matoły. Podkreśla się Wam na czerwono i nawet nie raczycie poprawić. Ale jak się ma siu bździu w głowie to się nie dziwię. Buty ważniejsze.

Fiu bździu, downie.

Idź coś znaleść lepiej, zamiast forum zaśmiecać.

Buhahha

A mi zginęło niedawno opakowanie z 3 prezerwatywami. Hmm.. Janusz ma dopiero 14 lat - nie możliwe by już potrzebował ich. Co robić, co robić? :-o

to pewnie duchy zapitoliły