O co mu chodzi?

On : przystojny , inteligentny , pewny siebie , egoista Ona : mądra i ladna, zdystansowana do swiata znaja sie od kilku miesiecy, po pierwszym spotkaniu pisał cały czas ( przez klika tygodni)ona nie byla zbyt zainteresowana , co w pierwszych chwilach znajomosci bardzo go zaskoczylo ( nie jest przyzywczajony do olewania przez dziewczyny )Ona w koncu tez sie wkrecila , pisali calymi dniami i nocami. Potem on zaczal coraz mniej pisac . W koncu sie spotkali, calowali sie i było baardzo goraco, nadal pisali ze soba, ale juz inaczej. W walentynki zaprosil ja na randke , potem na kolejna , za kazdym razem jednak on zmierzal tylko do jednego... sytuacja trwa juz kilka miesiescy , sporadyczne pisanie, od czasu do czasu spotkanie. O co mu chodzi? Dodam , że ona nigdy sie nie narzuca jemu, oboje sa bardzo skryci , nie mowia nigdy co czuja, nie padly zadne deklracje , mozna powiedziec , że wrecz czasami ona go olewała. Byla ktoras z Was w podobnej sytuacji? Mężczyzni wypowiedzcie sie równiez , chetnie poznam wasz punkt widzenia.