Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podział kosztami podróży w związku

Polecane posty

Gość gość

mieszkamy razem i na święta jedziemy do mojej rodziny. Jak wszędzie jest krucho z kasą a ja pracuję tylko na pół etatu więc w zasadzie utrzymuje nas on. Więc gdy rozmawialiśmy o wyjeździe padła propozycja że może ja zapłacę za paliwo. Nie to że mam coś przeciwko ale zabrzmiało to dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na koncu frazes
zaplac i znajdz innego chlopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrammba
jezeli on was utzymuje i jedziecie do twoich rodz, to jak najbardziej powinnas zaplacic za paliwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale nie rozumiem. Skoro nie masz nic przeciwko, to po chooy załozyłaś ten temat? Bo zabrzmiało to dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak on płaci większość opłat czy zakupy. Ja dokładam raczej czasem ale też nigdy nie prosił o to żebym to robiła. Jak mam to płacę i nie ma problemu. Sama zastanawiałam się czy by nie zapłacić za paliwo ale nigdy nie myślałabym że mi to powie " pojedziemy ale może lepiej ty zapłać" zabrzmiało to źle. Jesteśmy razem 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie prosił żebym się dokładała. Niby nie mam nic przeciwko temu ale cóż zabrzmiało dziwnie. No i nigdy nie robił problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ma problemy finansowe. Nie rozumiem, co w tym dziwnego. Jestescie w zwiazku czy ty jestes w ukladzie sponsorowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta propozycja powinna wyjsc od ciebie, skoro on bierze na siebie trud utrzymywania was to chyba czasem mozna go odciazyc no nie? szczegolnie,ze jedziecie do twoich rodzicow..czyli to nie jest jakas tam jego fanaberia, przyzwyczailas sie do dobrego i teraz w szoku jestes ,ze ci to zaproponowal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alrauna09
Jejku, ty tak na serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie płac , powiedz ze krótko z kasa u ciebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze powinien sie podzielić kosztami świat spędzonyc*****ej rodziny Jedzonko Accommodation Entertaining

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tak. Staram się dokładać ile mogę ale częściej to on po prostu płaci nie mówiąc mi nic. Ja nie mam nic przeciwko płaceniu bo cóż to ponad 150 km i wiem też że wydaje więcej kasy niż ja. Jednak powinien to inaczej rozwiązać po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ,masz racje, niech zaczną się dzielic i zobaczymy co wtedy autorka zrobi..bo z tego co widze,raczej ja na to nie stac, wiec moze jednak nabierze troche pokory i wyluzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pióropusz much
skoro ty masz zapłacić za droge niech on zapłaci za żarcie które tam dostanie buhahaha jaki leszcz pare groszy by go nie zbawiło gdyby za paliwo zapłacił z drugiej strony czemu ty przez te wszystkie lata nie znalazłaś lepszej pracy tylko tak na nim jak pasożyt siedzisz? Co zrobisz jak cie zostawi ? nie daj boże z dzieckiem i z twoim dochodem :P trzeba myślec troche, nawet jezeli on teraz ma kase to pozniej tez moze nie mieć albo może stać sie coś co kolwiek wypadek .Kobieta musi być samowystarczalna jak nie jest znaczy ze jest głupia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Powinien to inaczej rozwiązać,,- czyli jak Twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alrauna09
zaintrygowało mnie to "rozwiązać inaczej" - w jaki inny sposób miałby Ci to zakuomunikować ...? Radośnie wypierdzieć w rytm walczyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znamy całości tematu,może własnie autorka tydzień temu kupiła sobie buciki za iles tam set złotych i teraz zaproponowała ,że pojadą do jej rodziców ,ale "nie mam kasy",wtedy facet albo daje konkret typu "dorzuć się" ,albo mówi ,że nie trzeba było wydawać na to czy tamto,zalezy od podejścia. Zakładam ,że facet w tym momencie okazał się sknerusem,co nie zmienia faktu ,że warto by pogadać w4 oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tam raczej wyglada na hipokrytke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem pasożytem straciłam pracę i udało mi się znaleźć jak na razie tylko to. Nigdy nie prosił żebym się dołożyła, żebym zapłaciła za coś. Ja i tak to robiłam. Po prostu zaskoczyło mnie to. Przecież i tak bym zaproponowała czy zapytała o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro bys zaproponowala to po co ten caly temat? Chyba, ze liczylas na to, ze Ty zaproponujesz, a on powie "daj spokoj kochanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wydaje kilkuset złotych na bzdury bo nie mam. O świętach w mojej rodzinie wiedział od jakiegoś czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialas zaproponowac ze zaplacisz aby zaplacic, czy liczac a to, ze jednak zaplaci facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I autorka spieprzyla bo wyszlo na to, ze liczyla, ze sie facecina domysli i uzbiera te 150 na podroz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też bym nie chciała płacić za podróż gdzieś gdzie wcale nie chcę jechać. Wynudzić się jak mops na jakichś "świętach" i wracać. Wolałabym zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×