on nie ma czasu

Jestem z chłopakiem 2 lata, od 2 miesięcy ciągle się kłociliśmy tydzień temu porozmawialiśmy i zaczęło sie układać. Przez tydzień... on nie ma dla mnie czasu, proszę go nie idź dziś na trening potrzebuję wsparcia, bo mam problem a on ze ma mnie dosyć bo go ograniczam (trening ma 3 razy w tygodniu ) poprosiłam go o jeden dzień, co mam o tym sądzić, facet chyba powinien wspierać swoją kobietę jeśli o to prosi, szczególnie po 2 latach. Nie potrafie z nim zerwać a poza tym chyba nie mam powodu. Co mam o tym sądzić??

Powinien znaleźć czas. A jeśli on nie potrafi to ty staraj się o niego może on jest w gorszej sytuacji niż Ty bo Cię nie dostrzega.

wiele razy mieliśmy kryzys za każdym razem musiałam coś w sobie zmienić bo coś mu we mnie nie pasowało na prawdę się zmieniałam, zaakceptowałam pasję przestałam być nieznośnie zazdrosna, dlaczego on nie może zmienić sie raz?

Rozejdźcie się i tyle! Po sprawie!

i jak Twoim zdaniem mam zapomnieć o nim i zapełnić sobie życie w miejsce tych chwil w których był on?

Czyli jesteś z nim bo boisz się być sama? Typowe... wiążecie się z facetami, narzekacie na nich, ale żadna z was nie ma odwagi zakończyć związku, bo przecież co ja będę robiła sama, jak zajmę sobie dzień, czym zastąpię obecność faceta (który i tak zresztą ma mnie w d***e). Coraz zabawniejsze jesteście :)

I tu masz absolutną racje nawet zdaje sobie sprawe z tego