Matka mojego narzeczonego dusiła mnie wczoraj we śnie a narzeczony mi nie wierzy

Obudziłam się widząc nad sobą te furiatkę - złapała mnie za szyję, syczała i dusiła, chciałam krzyczeć ale nie mogłam złapać powietrza więc jedyne co mi zostało to uderzyć ją kubkiem w głowę - kubek stał na szafce nocnej, wtedy dopiero zaklęła, puściła mnie, wyszła i trzasnęła drzwiami. Usłyszałam jak idzie do siebie i zamyka na klucz. Ja tez zamknęłam ale nie mogłam usnąć. Moj narzeczony przyszedł po nocnej zmiane, z płaczem mu powiedziałam, pokazałem szczątki kubka, zeszliśmy na śniadanie a teściowa mówi że to wymyśliłam - i niby nic dała mi śniadanie. Co mam robić? Wy[prowadzić się NIE MOŻEMY bo nasze mieszkanie będzie dopiero za 2 miesiące wolne, płacimy już na nie kredy i nie wyrobimy jak coś wynajmieny