Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa dała mojej córce używaną sukienkę z lumpexu na urodziny

Polecane posty

Gość gość

Wiecie co padnę, na ryj zaraz!!! Córka to jedyna wnuczka teściowej jako dziecko syna. Reszcie wnuczek teściowa dawała pieniądze , złote kolczeki, nowe ubrania itd w sobotę były urodziny córki, w dodatku pierwsze. I wiecie co jej teściowa dała, sukienkę z lumpexu rozmiar 104, taką aksamitna w wielkim kołnierzem. Ja tam nie chcę żeby córce coś ktoś kupował, bo to nasze dziecko i my mamy o nie dbać ale czemu kurdę teściowa gada do sąsiadek że ją tak kocha, że to jej wnuczusia ukochana itp itd ja nawet jej na ręce nie wzięła, tylko pokazywała głupie cłuski do niej (jak do 2 miesięcznego dziecka) i na koniec rzuciła w foliowej siatce "żeby nie było że babcia nic nie dała". Kurde jak takim obłudnym mozna być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huwawey
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem - co złego jest w aksamitnej sukience z lumpeksu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że zasadniczo nie przepadasz za teściową, więc tak odbierasz byle drobiazg od niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka ma racje. sukienka z lumpa na roczek? a inne wnuczki kolczyki itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
nie szukaj tu zrozumienia, zaraz zbiegną wściekłe suki i powiedzą, że jesteś pazerna, niewdzięczna i nie masz prawa narzekać, a teściowa jest wspaniała bo dała cokolwiek i ważne, że od serca hahahaha. Ja oczywiście cię rozumiem i na twoim miejscu pogadałabym z mężem, mam nadzieję, że zauważył kretyńskie zachowanie mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To padaj na ryj i spadaj z tego forum, pazerna krowo. Skup się na dziecku, a nie na teściowej - wszak wiadomo, że teściowa to zawsze ZUO tym bardzije, że jesteś synowa, a nie zięciem, moja droga, i zabrałas jej syna, a w dodatku urodziłas dziewczynkę a nie chłopca ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, wspolczuje tesciowej. Nie rozumiem jak mozna faworyzowac inne wnuk, nawet jesli macie konflikt i sie nie lubicie to po prostu nie wypada z jej strony sie tak zachowac. Co Twoj maz na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
O! suki już ujadają hahaha kafeteria, a teściowej ci współczuję, masz 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam tematy o tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, współczuję teściowej. W ogóle nie wyobrażam sobie KOMUKOLWIEK na jakąkolwiek okazję dać coś używanego,z lumpeksu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w dodatku urodziłas dziewczynkę a nie chłopca ha ha. - o co chodzi w tej logice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra , teściowa jest nienormalna. Wolałabym dziecku kupić 2 rzeczy nowe niż 20 ze szmateksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste - chłopiec to większe szczęście niz dziewczynka. Nosi nazwisko rodziny, nie mazgai się, mniej kosztuje, a na starość wspiera rodziców bo więcej zarabia. Dziewczynka to tylko fochy, ciuszki i zrobienie nas babcia za szybko - ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż się strasznie wkurzył, powiedział jej że po co komuś gada że ją tak kocha skoro tak naprawdę ma ją głęboko w tyłku. Widać tak gada do kogoś bo ma coś do ukrycia. Przecież to totalny przejaw że ma się dziecko w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz, co siedzisz w portfelu tesciowej? Moze nie miala kobieta kasy na [prezent. Swoja droga ja ostatnio kupilam corce sukienke z lumpa, ca cale 6 zl. I wszystkie kolezanki jej w zerowce zazdroszcza, bo im sie podoba. To samo wychowawczyni powiedziala malej, ze ma sliczna sukienke. Jak z lumpa wcale nie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopiec się nie mazgai??? to chyba jakiś żart!? był u nas siostrzeniec męża, kurde 6 lat a o wszystko ryczał jak bóbr, nawet przed talerzem z obiadem się rozpłakał bo dostał chyba mniej frytek niż tata. Potem idziemy na lody ten znów wyje bo zobaczył w lodzie kawałek truskawki i myślał że to krew. Na placu zabaw jak słyszę płacz to na pewno jakiś chłopiec leci z płaczem do mamusi i się nigdy nie pomyliłam, Dziewczynki akurat są zaradniejsze i tak nie wyją z byle jakiego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:36 - ten chłopiec zmieni płeć jak będzie mógł - to jest BABA a nie facet i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Uważam, że masz rację. Dla mnie nieporozumieniem są prezenty w postaci ubrań z lumpeksu. Bez znaczenia czy byłby to prezent od mamy , teściowej czy przyjaciółki. Prezent a tym bardziej z jakiejś okazji ma być nowy może być drobiazg ale nowy. Mnie samej byłoby wstyd dać komuś (w prezencie) coś używanego. Co innego zapytać czy ktoś chce używane rzeczy a co innego uszczęśliwiać kogoś na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowałam w przedszkolu i chłopcy częściej płaczą niż dziewczynki :) Nie są tak samodzielni jak one, w większości trzeba im pomagać, nawet w prostych czynnościach samoobsługowych. Oczywiście później z wiekiem płaczliwość się zmienia, ale u kobiet w okresie dorastania mają głównie na to wpływ hormony. Zresztą na każda kobietę mają wpływ hormony, ja raz mam dobry humor a za chwilę płaczę z byle powodu i się zastanawiam o co tak w ogóle chodzi, co się dzieje ze mną :) To tak odnośnie tej płaczliwości. A ogólnie to głupotą jest pisanie o zaletach i wadach płci, jeśli komuś zależy tylko na określonej płci to lepiej nie ryzykować i nie zachodzić w ciąże, bo jeszcze się okaże, że będzie nie ta płeć co chcemy i co wtedy. :) A dodam jeszcze pięć groszy do stwierdzenia, że mężczyźni pomagją rodzicom na starość. Po 1 nie wiedziałam, że rodzimy dzieci tylko po to, by nam pomaggali na starość, że rodzimy je z myślą o tym, że mają nam pomagać :) A po 2- to jednak obiety są bardziej uczuciowe, zaangazowane emocjonalnie w relacje z rodziną i ze względu na tą uczuciowość mają większą chęć niesienia pomocy swoim rodzicom. Ale mężczyźni też to robią, nie ma na to reguły po prostu. A co do tematu- to myślę, że autorka nie jest pazerna, tylko chciałaby, by wszystkie wnuki były traktowane na równi. Ja byłam takim wnukiem traktowanym gorzej od innych i to uczucie jest okropne. Tak samo jak rodzice nie równo traktują swoje dzieci, to te gorzej traktowane zaczynają czuć się zwyczajnie gorsze. I nie mówcie mi, że dzieci nie zauważają tego, że np. głupie prezenty nic nie znaczą.(wiem,że dziecko autorki ma dopiero 1 rok ) A i owszem, one nie znaczyły nic dla mnie, ale w sytuacji gdy kuzyni dostawali coś od babci a ja nic, to zaczynałam się zastanawiać, czemu ja nigdy nic nie dostałam, czy jestem od nich gorsza? Czy robię coś złego? Za wszelkie błędy przepraszam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wstępie od razu piszę, że ja moją teściową lubię i żyjemy normalnie, ale w pełni Cię autorko rozumiem. Gdyby wszystkie dzieciaki dostawały to samo to w porządku. Kobiecina nie ma kasy. Tylko czemu jedne wnuki są lepsze a drugie gorsze? Mam ze szwagierką dzieciaki w podobnym wieku. Jej mały jest 3 miesiące młodszy. Mój dostał na roczek też spodnie z jakiegoś komisu. Przyjeżdżamy za 3 miesiące na roczek do siostrzeńca męża a tam rowerek za 300 zł. na 4 kółkach. Jakby co najmniej już ze 4 lata kończył. I tak się człowiekowi w głębi serca przykro robi, że czemu moje dzieciaki są gorsze. Kiedy mówię coś o moich dzieciakach to teściowa wypala "a nasz to to i tamto". No kuźwa "nasz". A moje to, cudze? Obce. Matce zawsze będzie żal kiedy jej dziecko jest niesprawiedliwie (czyt. gorzej) traktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
danie komus na ur sukienki z lumpeksu to jak strzal w p**, ja bym te sukienek po prostu jej oddala i wiecej sie juz nie odzywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, można kochać i być jednocześnie skąpym- jedno drugiego nie wyklucza. teściowa może opowiadać o swoich uczuciach sąsiadkom co jej się żywnie podoba i nie musi wcale udowadniać swojej miłości drogimi zakupami. nie podniecaj się tak, bo sobie zaszkodzisz:D może twoja mamusia dała brylantowe kolczyki i tiarę dla małej i równowaga w "przyrodzie"jest zachowana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afromental
Pare topikow dalej jedziecie dziewczyne,ktora pyta czy moze dac zestaw zabawek,w tym jedna uzywana,no kosztuje 100 euro. I co? I jazgoczecie,ze nie wypada,ze wstyd,ze sknera,a tu sukienka z lumpeksu na urodziny od babci i ojej,co sie stalo? Autorka pazerna Jestescie megafalszywe,taka prawda,byle kogos zjechac. Autorko-tez bym sie oburzyla,sukienke schowaj albo wyrzuc jak ci sie mie podoba,nie zakladaj malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chyba oddała taki prezent.. są pewne granice nawet mojej cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ciągle dostaje ubrania od babci (teściowej) z lumpeksu. Z tym, że tak.. dla mnie nie jest problemem skąd są ubrania, tylko ich jakość. Na początku dostawała całą masę "śmieci" (cześć z jakiś beznadziejnych ciuchlandów, a część chyba po jej młodszym synu, czyli już ubrania bardzo stare, a cżęść w ogóle nie wiem skąd się wzięła). To były ubrania nie tylko brzydkie jeśli chodzi o kolor czy wzór (okropne jakieś naciapane, wzorzyste), ale często z plamami, dziurkami, zmechacone, sprane, rozciągnięte. Ja nei wiem, skąd ona to brała, bo jak ja kupowałam dziecku ubranka w lumpeksie czy na allegro, to były dobrej jakości, kolory żywe, nic nie było zniszczone.. i sporo jakiś tam firmówek. A ona mi takie beznadziejne rzeczy przynosiła (nie tylko dla dziecka.. dla mnie i męża też). Większosć wywalałam. Teraz już trochę lepiej. Kupuje nowe i używane, ale już w lepszym stanie, ubrania nie są zniszczone i mają jakieś normalne fasony i kolory. :) Ale w ogóle ona daje dziwne prezenty dla nas.. np. płyty czy książki z lidla (te, które się dostawało za zakupy), jakieś małe zabaweczki, które nie wiadomo skąd pochodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenaSk
Znam to doskonale. Moja teściowa, ma trójkę wnuków i wnuczkę ( moją córkę). Tamci mimo, że bardzo bogaci nie ma dnia, żeby czegoś od niej nie dostali ( markowego a jak!), a moje dziecko mimo, że widuje rzadziej bo mieszkamy w innym mieście, nie dość ze nic nie dostaje, to na pierwsze jej święta, dostała właśnie w reklamówce, używane dwie bluzki z lumpeku i to tak zużyte ze tylko do podlogi sie nadawały! a na chrzciny nic nie dostała, bo teściowa stwierdziła, że jej pomoc przy robieniu kotletów jest prezentem!!! Brak słów...płakać mi się chciało, bo szkoda mi dziecka. Jeszcze nie rozumie, ale póżniej przeciez zauważy , że tamte są faworyzowane... Mój mąż oczywiście, to widzi ale jest między młotem a kowadłem, głupio zareagować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co padnę, na ryj zaraz!!! x Określenia "padnę na ryj" używa się w kontekście krańcowego zmęczenia, a nie w takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×