Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

9mc odkurzam i myję podłogę w całym domu a mąż mówi

Polecane posty

Gość gość

że jestem widocznie leniem śmierdzącym bo ta praca zajęła mi ponad 2 godziny, mamy dom 150 m. Dźwigałam odkurzacz na piętro, potem szorowałam podłogi, ponad 2 h roboty fizycznej, bolą mnie plecy, jestem w 37 tc i powiedziałam męzowi, że jestem zmęczona i chcę się na trochę położyć, to on mi wyjechał z tekstem, że jestem leniem śmierdzącym i jestem p*****lnięta skoro traktuje ciąże jak chorobę i nie chcę mu obiadu zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jednym ma rację jesteś p*****lnięta ,wzięłaś sobie takie dziada za męża i nadal z nim jesteś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 4 miesiacu ciazy a moj maz nie pozwala nawet umyc okien i sam myl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój przez całą ciążę za mnie wszystko dźwigał, sprzątałam to fakt, ale ja kuchnie On łazienkę (bo uważał, że cif mi zaszkodzi - śmieszne, ale zarazem miłe). Odkurzał mieszkanie, a ja myłam podłogi. Nigdy nie narzekał jak obiadu nie zrobiłam, czy kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny związek. Jesteś z nim dla pieniędzy a on to wykorzystuje? Dziecko służy "umocnieniu związku"? O co chodzi? Opisujesz jakiś koszmarną, toksyczną relację. Skoro teraz jest tak, to za parę lat mąż cię ubezpieczy i spali z dzieckiem w zamkniętym domu. Już teraz chyba ma kochankę a ty robisz za niechciany ciężar, który w zamian za życie ma przynajmniej sprzątać i gotować, choćby miał zdechnąć. Trochę współczuję, choć może ty to lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo aż śmierdzi na kilometr:O a wy teraz jedźcie po nieistniejącym mężu-debilu jak po burej suce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że takich nie ma ? Myślisz, że nie ma mężów którzy są zazdrośni, że żona spędza czas z dzieckiem, że ma mało czasu ? Mój na szczęście sam cały swój czas poświęca córci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój jest może pedofilem a raczej na pewno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może prowo , może i nie.. są tacy niestety i ja takich znam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo bawi się z rocznym dzieckiem ? O szok. Jak wraca o 17, a córka idzie spać o 20 to jest pedofilem bo ma dla niej tylko 3 h ? Żałosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutaa od bolaa
twoja sprawa, ja tam w 8 miesiacu malowalam farba olejna szafe i zycje. nie wspomne o sprzataniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie macie problemy. To po cholerę sprzątałaś, żeby się teraz żalić? A mężusia chyba znałaś przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale większość bab na tej kafeterii to wredne żmije.... nie współczują w ogóle autorce, tylko jeszcze ją wyzywają od p*****lniętych.... szczęśliwe kobiety nigdy nie byłyby takie wredne.... biedne polskie baby widocznie macie przesrane życie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co da współczucie jeżeli to prawda tutaj współczucie nie wskazane a strzał na otrzeźwienie kopa w d**ę dziadowi i won .Więc smutne i przesrane życie jest takich kobiet jak autorka a te co mówią że facet jest cham mają rację i nie sądzę że mają przesrane bo wiedzą czego chcą a nie targają odkurzacz z brzuchem wielkim jak Big Ben i jeszcze joby dostają .Więc pomyśl zanim komuś zaczniesz współczuć ,podaj mu rękę i wyciągnij z g***a ale nie współczuj ,tobie też trzeba pomóc z tego co widzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja podziwiam autorke - bo ciązy nie traktuje jak chorobę tylko normalnie zajmuje się domem. Co do jej męza to inna sprawa ale ja chciałam tu napisać, że śmiać mi się chce z bab, które jak zajdą w ciąże to przestają cokolwiek robić i tylko tyją po 20-30 kg i w dupska im wszystko idzie od tego wylegiwania się. Ja jak zajdę w ciążę zamiarzam pracować i zajmować się potem domem do końca ciąży tak jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam takie plany i nic z nich nie wyszło. W 2 m-cu cytologia IV szybko kolposkopia i pobranie wycinków. Wynik ok, raka nie ma, ale po pobraniu wycinków szyjka zaczęła sie skracać i musiałam leżeć do końca ciąży. Nie zawsze jest tak jak sobie zaplanujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a opowiadać o rozpoznaniu raka i radach pani doktor by to usunąć, jeżeli chę żyć nie miałam ochoty nikomu opowiadać, tak więc zastanów się nim kogoś skrytykujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, w drugiej ciąży mam skróconą szyjkę i mam założony pessar i mimo tego w domku sprzątam tak jak przed ciążem, odkurzam, myje podłogi, sprzątam łazienki itp.... i daję radę bez problemu... jedynie okien przed świętami Bożego Narodzenia nie myłam, mąż mnie wyręczył a poza tym wszystko robię to co przed ciążą i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież tutaj nie chodzi o sprzątanie domu tylko szacunek traktowanie kobiety ,nazwanie jej tak a nie inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robiłam za dwóch, w 8 m-cu przeprowadzałam się i wzięłam na siebie całe porządki na nowym mieszkaniu, sprzątanie od 7 rano do 21 i na drugi dzień urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To brawo dla kobiet piszących wyżej. Po pierwsze: jak nie byłaś nigdy w ciąży to się nie wypowiadaj co będziesz robić a co nie, bo nie możesz przewidzieć jak się będziesz czuła i jak wygląda ów stan. Po drugie: Pani ze skróconą szyjką brawo! A pomyślała Pani może, że ciąża to nie jest czas na bohaterstwo i popisywanie się? Pomyślała Pani o dziecku? Bo to przecież ono jest najważniejsze teraz, nie Pani! Taka "odwaga" może się skończyć wcześniejszym porodem lub poronieniem. Gratuluję głupoty. Ja się staram robić w domu tyle, ile jestem w stanie. Jeśli się źle czuję to przestaję. Sprzątanie i gotowanie zawsze rozkładam w czasie na kilka dni np., żeby nie forsować się zbytnio. Wiem jak to się może skończyć, raz przesadziłam i nie mogłam potem wstać w łóżka. Droga autorko wpisu, może następnym razem weź męża na wizytę do ginekologa i niech lekarz mu wytłumaczy czym jest ciąża i jakie zagrożenia niosą niektóre zachowania. Może po prostu nie wie. Życzę dużo zdrowia i dobrego samopoczucia, oraz szczęśliwego rozwiązania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież tutaj nie chodzi o sprzątanie domu tylko szacunek traktowanie kobiety ,nazwanie jej tak a nie inaczej .------- za tępe są na to by to skapować:D a tak faktycznie to gratuluję męża, wyboru męża i decyzji ,że chcesz mieć z nim dziecko:( dziecku nie gratuluje, dziecka mi żal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×