Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimovy

Czy mieliście tak kiedyś? przypadkowe spotkania

Polecane posty

Gość anonimovy

Hej! Kilka lat temu byłem z pewna dziewczyną w sumie już dawno nie mam z nią kontaktu, nie spotykamy się przez znajomych ale spotykam ja raz na jakiś czas- raz na rok, pół roku i wydawało mi się, że jak już tyle czasu minęło (kilka lat) to mi przeszło, ale jak już spotkam, to szybciej oddycham i chcę jak najszybciej schować się pod ziemię rozstaliśmy się w głupi sposób, ona z kimś innym się spotyka Zawsze staram się wyciągnąć jakieś wnioski, po takiej sytuacji, ale nic nie przychodzi mi do głowy może to nie ma żadnego znaczenia, że ją spotykam tylko ja nadaję temu znaczenie w mojej głowie nie wiem już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze cos jeszcze do niej czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to jest zupełnie normalna reakcja i nie musisz wyciągać z tego żadnych wniosków, chyba, że lubisz się dręczyć... Człowiek jest istotą uczącą się. Jednym z mechanizmów uczenia się jest wytwarzanie schematów zachowań. Daje to przewagę w walce o przetrwanie. Jeśli czujesz dym, rozglądasz się gdzie jest ogień, jeśli słyszysz nagły hałas tak samo reagujesz adrenaliną i musisz się rozejrzeć. Z tego powodu powstają też stereotypy itp itd. Organizm ma swoje wzorce jak się zachować po bodźcach wzrokowych, węchowych itp. Z Twoją ex kojarzy Ci się w podświadomości stan zakochania, to jak byliście razem, więc jak ją z nienacka zobaczysz to zonk. Jakbyś ją widywał regularnie, to nie byłoby takich problemów. Ja też tak mam zawsze po zerwaniu, ale po chwili przypominam sobie dlaczego tak się stało, oddech i do przodu. Oczywiście są ludzie, którzy lubią się umartwiać i nazywają to nawet romantyzmem, ale czy warto sam musisz to ocenić. Jak ją długo nie widzisz i na spokojnie myślisz to chcesz do niej wrócić? Chyba nie, skoro przez te kilka lat nic nie zrobiłeś. Więc wyluzuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety takie niedokończone sprawy potrafią sie ciągnąć latami. To może tak wracać po każdym przypadkowym spotkaniu. Lepiej z nią pogadaj, wyjaśnij, może wtedy ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimovy
nic nie robiłem,odkładałem to, chciałem być lepszy, pewniejszy siebie, taki "nowy ja", można się przeliczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaraj sie wziac odpowiedzialnosc za swoje uczucia, zeby nie byc jak choragiewka na wietrze, bo za 10 lat sie obudzisz z niczym (i nie mówie tu o związku, tylko ogólnie tak jak wygląda twoje zycie-to od Ciebie zależy!) ja nei mialem tak jak ty, wiec nie wiem jak to jest, domyslam sie, ze nie lekko porozmawiaj z nią o tym, co czujesz, nawet gdy próbowałes juz niejeden raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spotykam byłego po 17 latach i taka bomba wybuchła że szok. A widywaliśmy się wcześniej tak co rok może dwa. Coś jest na rzeczy. Poczytaj sobie o miłości karmicznej, może to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimovy
tylko nie wiem, czy ta "Bomba" jest z jej strony ; P chyba najbardziej przykre byłoby dla mnie, gdyby Ona miała do mnie jakąś urazę czułbym zażenowanie mam nadzieję, że jest inaczej i że dobrze mnie wspomina, potoczyło się tak jakoś dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ty byś chciał od tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimovy
w skrócie, żałuję, ze się tak potoczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest między wami t coś , to zadziałaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no szkoda, mogliscie byc szczesliwi a tak? doopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimovy
no niestety, kilka słów za dużo, potem kilka za mało i przepis na nieporozumienie jak znalazł i tak tylko patrzyłem na Nią z ukrycia nieosiągalna gość 22.10 czytałem o tej miłości karmicznej ciekawe dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja w necie.Były założył mi konto na poczcie,kiedy zaczęliśmy być parą.Po latach zostało zmienione hasło,dodatkowo w podobnym czasie zhakowano mi konto na FB. Czy prócz niego,mógł ktoś inny przejąć moje konta?Czy to czysty zbieg okoliczności,co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutnawy temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutnawy? No coś Ty, irytujące są takie spotkania. Nawet niedawno wpadłam na eksa po kilkunastu latach i tylko mnie to zdenerwowało, bo kiedyś okazał się kawałem chama. To niby dlaczego miałabym się cieszyć lub smucić tym spotkaniem? Jestem zła, że w ogóle musiałam go znowu zobaczyć. bo to ostatnie, na co miałam ochotę, a on znowu pokazał swoją bezczelność, zgrywając niewiniątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimovy
Hej ..na razie jak zawsze, po tym jak ją spotykam czyli próbuję sobie wytłumaczyć, że nie jestem z Nią że ma innego że jak z nim jest to pewnie go kocha itd ale i tak czuję się, jak gdybym był w zawieszeniu bo niezgoda wewnętrzna na to została i chyba jej ślub dopiero byłby dla mnie argumentem namacalnym Miło było ja widzieć, choćby przez chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racjonalne wytłumaczenia nigdy nie działają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×