Boże, jak ja nienawidzę ludzi...

ciągle coś chcą, w*******ą mnie... najbardziej lubię być sam

halo powiedzcie coś, jak jest u was

jak nie lubisz ludzi to po cholerę mamy z tobą gadać

ja też nienawidzę i toleruję tylko niektórych i występujących pojedynczo bo w grupie każdy głupieje

też nienawidzę ludzi... jestem aspołeczna i żałuję, że nie żyję na bezludnej wyspie...

Ja ich lubię ale boje się ich. A może tego że jestem gorsza i tego że mam skoliozę i boję się że nie wezmą tego pod uwagę. A kręgosłup potrafi mocno boleć

też jestem aspołeczna, nie uważam tego za wadę, nie trzeba się z nikim kisić 24/7, a do pogadania tak po prostu jest internet;)

ja nie jestem aspołeczny po prostu nie jestem społeczny tak powiedział Woody Allen

02.04.14 współczuję :(

ja tez ich unikam nudza mnie sa falszywi i widza mnie tylko ja cos chca :) zatem mam ich w tylku

o mnie i tak nikt nie wie jaka jestem naprawdę, nie mam nikogo, komu bym się zwierzała ze wszystkiego, no chyba mój psycholog wie więc relacje z ludźmi to raczej taka gra, wybierasz swój profil, jakie chcesz ustawić informacje o sobie

też jestem aspołeczny. A kiedyś taki nie byłem, były imprezy itd. A teraz najchętniej człowiek by z domu nie wychodził. Wszędzie te wścibskie sąsiadki, lampią się na ciebie, p******ą coś. A najgorsze jest to, że mieszkam przy głównej ulicy

brokenside - zgadzam się. Kiedyś było tak, że byłem raczej nieśmiały, ale lubiłem widywać się ze znajomymi. Potem wszystko się zawaliło, moje zycie obróciło się o 180 stopni, całkiem się zmieniłem, stałem się bardziej pewny siebie i potrafiłem się już odciąć komuś... Teraz jest tak, że chyba przesadzam i trzymam mudzi jak najdalej od siebie. I co gorsza - nie brakuje mi ich

Skoro sam jest antypatyczny i nienawidzisz ludzi, to dziwne nie jest że oni też nie znoszą ciebie.Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie:D

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie x g***o prawda w tym przypadku. lubi się ludzi z odpowiednim zestawem cech, zachowań. tyle. jak się zagra tak się ma. ale to nie jest tak, że jak chcesz to i oni chcą.

gdzie niby napisałem, że ludzie mnie nie znoszą, hę?

brokeninside - dokładnie

Nic oryginalnego, mechanizm obronny i tyle. Pewnie się na kilku osobach mocno zawiodłeś i uczucie rozczarowania jest podwaliną tej nienawiści. Pytanie za 100pkt - po co o tym pisać? Oczekujesz współczucia, wsparcia od podobnych tobie czy się chwalisz?

nie lubie kleru und prywaciarzy and bezrobotniaka!

Oczywiście, że to mechanizm obronny, zdaję sobie sprawę z tego, że powodem są moje wielokrotne zawody na ludziach... Przynajmniej po części, bo to nie zmienia faktu, że ludzi jest po prostu zbyt dużo. Piszę o tym po to, żeby znaleźć sobie podobnych

Nienawidzisz ludzi,ale szukasz ludzi....

człowiek w internecie to co innego, niż człowiek tam, za oknem. Na niechęć do ludzi składa się wiele czynników, których większość w rozmowie przez internet nie występuje. pozdro