Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet i jego przyjaciółka

Polecane posty

Gość gość

mój facet ma przyjaciółkę, która właściwie rządzi całym jego życiem. wpierdziela mu się w robotę, doradza w projektach, pisze za niego jakieś prace i dokumenty (nie pracuje w tym samym zawodzie), doradza mu we wszystkim właściwie, załatwia transporty (nawet na nasze wspólne wakacje załatwiła nam nocleg i transport :o ), zauważyłam że wpieprza się nawet do jego portfela i ustala mu na co i ile może wydać pieniędzy. a on zadowolony, bo w******* na wszystko i nic nie musi robić :o nie wiem z kim on jest w związku, ale czuję się jakbym żyła w jakimś trójkącie. czy ktoś ma pomysł jak tę kobietę trochę od niego odsunąć? bo się przyssała jak glonojad do akwarium, rozumiem że ją zna znacznie dłużej ode mnie, ale bez przesady że taka baba ma więcej do powiedzenia niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie jest to prowo to jeśli nie macie dziecka, nie jest twoim mężem to zerwij. Po co masz się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie prowo, mimo że ta sytuacja jest tak absurdalna że właściwie nadawałaby się na prowokację. już wiele razy chodziło mi odejście po głowie bo za każdym razem jak poruszam temat to słyszę że on już się wystarczająco dla kobiet poświęcał i rezygnował z przyjaźni, znajomych i rzeczy na których mu zależy, więc muszę zaakceptować dany stan rzeczy bo więcej tego nie zrobi bez względu na to jak bardzo jest zaangażowany w związek :o mogłabym jedynie wpłynąć na tę kobietę, którą niby dość dobrze znam ale głupio bym się czuła jakbym miała poprosić ją o to, żeby trochę spasowała, zwłaszcza że uchodzę wśród znajomych za mega zazdrośnicę, więc prędzej mnie wyśmieje niż coś zrobi, bo ona żadnego problemu nie widzi. ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez znajdz sobie przyjaciela albo go rzuc. innej opcji nie ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez znajdz sobie przyjaciela albo go rzuc. innej opcji nie ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego kwiatu pół światu. Nie masz co marnowac czasu na niego. Po twoim odejsciu i tak wystarczająco jego znajomi i ta dziewczyna cię obsmarują, więc nie masz co jego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cos ich kiedys lączyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie łączyło, ona kiedyś chciała go poderwać, ale wtedy był po rozstaniu i nawet nie próbowała, mi się przyznała, że to już przeszłość i poza przyjaźnią nic od niego nie chce. ale jak widzę jak ona na niego patrzy i jak mu się przygląda to wiem, że to nie jest skończona historia i nadal na niego "leci", ale jest raczej fair w stosunku do mnie i nic więcej z tego nie będzie. problem tylko w tym, że za dużo jej, nawet jeśli to przyjaźń to ta baba jest dosłownie w każdym skrawku naszego życia i kiedyś to ją chyba pod łóżkiem znajdę :o chyba faktycznie to skończę, jakaś patowa sytuacja, w której tylko się wściekam co chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj. Choćby leżała naga i mokra to on ma mózg i wie z kim w związku jest. Jeśli nie wie to olej jego. Bo jeśli się tak zachowuje to on powinien trzymać ją dystans mając dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubisz być bita metalowym prętem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w Polandii tak się przyjęło że zajęty facet nie może miećpprzyjaciółki a zajęta baba przyjaciela. Tu jak się jest w związku to trzeba pozrywać wszystkie kontakty żeby księżniczka czuła się komfortowo i bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takiego chłopaka, który przyjaźnił się z jedną dziewczyną, mieli mnóstwo wspólnych znajomych i super porozumienie. Poznał kobietę, która była o przyjaciółkę mega zazdrosna i kazała mu zerwać z nią kontakt. Mimo, że uważał to za bardzo nie fair, zgodził się, stracił przyjaźń a wraz z nią większość znajomych. Z tamtą kobietą mu się nie udało, miał do niej żal bardzo duży. Powiedział, że nigdy więcej nie poświęci dla kogoś przyjaźni i całego życia, zwłaszcza dla kogoś, kogo zna o wiele krócej i z kim nie wiadomo, czy będzie dzielił życie. I nie dziwię mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie toleruję innych bab przy moim facecie. Sama tez nie zadaję się zbyt blisko z innymi chłopami. Oboje z facetem bardzo dużo pracujemy i nie mamy czasu na znajomych. Nędzną resztkę wolnego czasu poświęcamy sobie. Mieszkamy razem ale często cały tydzień się mijamy. Gdzie tu miejsce na "przyjaciółkę" lub "przyjaciela" ? Już by mnie przy takim żałosnym chłopku nie było. Nie będzie się poświęcał, bo już wystarczająco wiele razy to robił ? To za to będzie daleko leciał jak dostanie kopa w d**ę ! Być może rozpędu starczyłoby aby wylądował w łóżku u swojej przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech ten chłop się trzepie z tą przyjaciółką i niech będą szczęśliwi. Po co zawraca głowę innym kobietom ? Dureń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny człowiek postawiony przed wyborem ja albo przyjaciółka sam frustratce da kopa w głupi zad. Partnerów w dzisiejszych czasach można mieć na pęczki. O prawdziwą przyjaźń coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
między nimi wisi związek. Tym bardziej że ona ma na to ewidentnie chęć. Ty tu jesteś jak piąte koło, jesteś masochistką czy co? Przecież tak sie nie da żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako autorka tematu chciałam tylko wyjaśnić, że ja nie wymagam od niego zerwania z nią kontaktów, bo tutaj mnie macie za jakąś terrorystkę, a nigdzie nie napisałam, że tego wymagam :o ale postawcie się może też w mojej sytuacji i pomyślcie na przykład o zdarzeniu typu: jedziemy na wakacje, jemu nie chce się szukać żadnego noclegu dla nas, więc ja się za to biorę, proponuję mu kilka opcji, a on mi mówi, że tamta znalazła lepszą i bierzemy to co zaproponowała. czego bym nie zrobiła to zawsze ona ma coś lepszego, prezenty na urodziny daje lepsze, lepiej się na wszystkim zna, wie o nim więcej i to ona zawsze wszystko wie pierwsza, a ja się dowiem przez przypadek od wspólnych znajomych albo się nie dowiem w ogóle. no proszę was, taki układ by wam pasował? jeśli tak to może faktycznie mam coś nie halo z głową, bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sobie ma nawet i 10 przyjaciółek, ale nigdy sobie nie pozwolę na to, żebym musiała walczyć o swoją pozycję z inną babą, bo wydaje mi się, że moje zdanie powinno być równie istotne co zdanie takie przyjaciółki. i jedyne czego chcę to to, żeby ta kobieta przestała sterować każdą aktywnością mojego faceta i dała mi jakiekolwiek pole do wykazania się i możliwość "zaprzyjaźnienia" się z człowiekiem, który jest dla mnie najważniejszy na świecie, a póki ona jest tak aktywna to on mnie jako przyjaciółki nie potrzebuje w ogóle. już nawet nie wspomnę, że bywał czas, że planowana randka do kina zmieniała się w wyjście do kina w trójkącie, bo przecież bez niej się nie ruszy. ja p******ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na to wygląda, więc chyba przestanę im wchodzić w drogę i niech się dzieje wola nieba, widocznie to nie facet dla mnie i zmarnowałam kolejny rok życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×