Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszcze mojej kolezance pieniedzy

Polecane posty

Gość gość

Ma dwojke dzieci, maz ma firme. Nie zazdroszcze jej pieniedzy jezeli chodzi o wypasiony dom, ubrania itd ..tylko podroze. AHhh jak zazdroszcze jej podrozy:( W tym roku leci z rodzina na wakacje na Seszele. W ferie leca na Alaske. Szczesciara:) Mnie nigdy nie bedzie stac nawet na Hiszpanie.Warto jednak pomarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość to naturalne ludzkie uczucie. Zazdrość może być pozytywna kiedy motywuje do działania, daje siłę do pokonywania swoich słabości i podwyższa w nas ambicje. Jest cienka granica między tą pozytywną stroną zazdrości a tą niszczącą, powodującą nienawiść, zawiść czy złość. Jeżeli to twoja koleżanka, a ty kochasz podróże to ja bym ją poprosiła np. o pokazanie zdjęć, opowiedzenie jak było itp. itd. Być może ty nigdy tam nie polecisz, ale to nie powód do rozpaczy, bo możesz się realizować na milion innych sposobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Niejaki
Nie można zazdrościć. Najważniejsze jest zdrowie, miłość i rodzina a ja osobiście też już wszędzie byłem, ale najlepiej czuję się w Polsce. Tutaj ludzie mnie rozumieją i mają tę samą mentalność co ja. Nie wspominając o kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzine mam fajna, meza, dziecko ale szkoda ze nigdy nie pojade w swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co czujesz, ja mam dalekiego kuzyna- syn włascicielki 4 gwiazdkowego hotelu nad Morze i przynajmniej 4 razy w roku, gdzies leci- nie zadne tam Hiszpanie, Grecje, Bułgarie, tylko na porzadne wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam ze to temat o mnie, ale na Seszele i Alaske mnie raczej niestac:) mam kolezanke ktora jawnie jest zazdrosna, i powiem szczerze ze mi przykro..widze jej mine za kazdym razem jak mam COs nowego, nowe auto itp. Ale nikt nie mysli jak ciezko jest na to wszystko zapracowac...I to now o Tobie autorko, tylko generalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zazdrość to naturalne ludzkie uczucie. Zazdrość może być pozytywna kiedy motywuje do działania, daje siłę do pokonywania swoich słabości i podwyższa w nas ambicje. Jest cienka granica między tą pozytywną stroną zazdrości a tą niszczącą, powodującą nienawiść, zawiść czy złość. Jeżeli to twoja koleżanka, a ty kochasz podróże to ja bym ją poprosiła np. o pokazanie zdjęć, opowiedzenie jak było itp. itd. Być może ty nigdy tam nie polecisz, ale to nie powód do rozpaczy, bo możesz się realizować na milion innych sposobów." XXX no tak, zawsze moze sobie pozwiedzać seszele na zdjęciech zazdrość pozytywna? haha no tak wyścig szczurów panujacy w korporacjach jest pozytywny wg ciebie? to nic innego jak zazdrość, jak to opisałaś, powodująca zwiększanie ambicji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są rzeczy niematerialne. bo buty,ciuchy czy zarcie to materializm. ale niematerialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zazdrość to naturalne ludzkie uczucie. Zazdrość może być pozytywna kiedy motywuje do działania, daje siłę do pokonywania swoich słabości i podwyższa w nas ambicje. Jest cienka granica między tą pozytywną stroną zazdrości a tą niszczącą, powodującą nienawiść, zawiść czy złość. Jeżeli to twoja koleżanka, a ty kochasz podróże to ja bym ją poprosiła np. o pokazanie zdjęć, opowiedzenie jak było itp. itd. Być może ty nigdy tam nie polecisz, ale to nie powód do rozpaczy, bo możesz się realizować na milion innych sposobów." XXX no tak, zawsze moze sobie pozwiedzać seszele na zdjęciech zazdrość pozytywna? haha no tak wyścig szczurów panujacy w korporacjach jest pozytywny wg ciebie? to nic innego jak zazdrość, jak to opisałaś, powodująca zwiększanie ambicji :/ XXX Ojej, przecież mojego wpisu nie można traktować dosłownie. Co do korpo i wyścigu szczurów to wiadomo, że z gruntu te pojęcia są negatywne. Zwykłe czepianie się. A jak znani podróżnicy organizują wykłady dotyczące tego gdzie byli co zobaczyli, albo oglądanie programów podrózniczych, to z chęcią każdy posłucha i obejrzy, prawda? No ale jak koleżanka pokazuje zdjęcia z jakiejś ciekawej podróży to już musimy czuć zazdrość, co? Tak naprawdę chodzi o to żebyśmy my się dobrze czuli z tym, że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał więcej pieniędzy. I tego uczucia można się nauczyć. A gwarantuje ci jak dobrze sie wtedy poczujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udasieHiszpania
E pojechać o Hiszpanii nigdy nie stać, przecież to teraz nie są jakieś wielkie pieniądze, odkładaj, może jakiś dodatkowy zarobek i na pewno się kiedyś uda :), więcej wiary w swoje marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udasieHiszpania
O tak zgadzam się rodzina to podstawa...my trochę podróżowaliśmy, nie powiem fajnie, ale prawdziwie szczęście, to uśmiech naszego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:"Ojej, przecież mojego wpisu nie można traktować dosłownie. Co do korpo i wyścigu szczurów to wiadomo, że z gruntu te pojęcia są negatywne. Zwykłe czepianie się. A jak znani podróżnicy organizują wykłady dotyczące tego gdzie byli co zobaczyli, albo oglądanie programów podrózniczych, to z chęcią każdy posłucha i obejrzy, prawda? No ale jak koleżanka pokazuje zdjęcia z jakiejś ciekawej podróży to już musimy czuć zazdrość, co? Tak naprawdę chodzi o to żebyśmy my się dobrze czuli z tym, że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał więcej pieniędzy. I tego uczucia można się nauczyć. A gwarantuje ci jak dobrze sie wtedy poczujesz.." XX ja akurat się dobrze czuję i uczucie zazdrości jest mi obce, żyję swoim życiem i zwykle osiągam to co chcę, nie od razu ale zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeeee tam- zazdrość rzecz ludzka :P Tylko zależy jeszcze jak się komuś zazdrości. Mogę zazdrościć komuś wysokiego poziomu życia, żałować, ze mnie na coś nie stać ale nie złorzeczyć mu. Gorzej jeśli zazdrościmy zagranicznych wojaży i zyczymy, żeby samolot po drodze się rozpierdzielił albo zeby firma koleżanki padła by ta mogła zaznać biedy. Odrobina zdrowej zazdrości nie jest zła- ta często nawet mobilizuje nas do działania. Zawiść dopiero to bardzo negatywne uczucie. I nie wierzę jak ktoś pisze, ze nigdy nie jest o nic zazdrosny :D Święte kafeterianki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no czasami swiat taki jest ale potem sie moze wszystko ulozyc :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wykorzystaj tę zazdrość konstruktywnie. Zastanów się co możesz TY zrobić (nie mąż, rodzina, sąsiadka) żeby na takie podróże Was było stać. Weź los w swoje ręce i go zmień. Siedząc i narzekając tylko będziesz się frustrować. W życiu nie jest tak, że obecny stan jest niezmienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do AGa Ale dalas rade autorce hehe. Nie kazdy ma smykalke do interesow, szczescie, wyksztalcenie a czesto tez bogatych rodzicow co przepisuja firme aby stac bylo na Alaske czy inne dalekie podroze. Myslisz ze to takie proste? Powiedz to kobiecie z trojka dzieci, ktora pracuje w sklepie spozywczym a maz zarabia w hurtowni 1200 zl. Poradz im jaki biznes moga zalozyc aby skoczyli na Majorke za dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bywam zazdrosna, nie powiem, ze nigdy mnie to nie dopadlo. ale generalnie polacy sa zawistni, a nie zazdrosni, i tutaj jest problem. to sie zaczyna juz w szkole, jak jedno dziecko ma swiadectwo z paskiem, a drugie nie, a zawistne o ten pasek nie jest tylko drugie dziecko, ale jeszcze jego cudowni rodzice ;). ta zawisc sie wynosi z domu. u nas ludzie po prostu nie trawia tych, ktorzy maja lepiej. sad but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdobywanie nowych kwalifikacji, nowej lepiej platnej pracy wymaga po pierwsze czasu, zainwestowania sporej gotowki w szkolenia. Do tego najlepiej mieszkac w duzym miescie. Badzmy realistami. Spora wieksza spoleczenstwa nigdy nie bedzie stac na dalekie podroze ani kupno fajnego porzadnego samochodu za powiedzmy 60 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA TEŻ bywam zazdrosna, ale chyba w takim pozytywnym znaczeniu, bo nawet jak zazdroszczę koleżance nowego ciucha czy nowych mebli to nigdy na nia nia złowieszczę czy jej zle zycze tylko tak po ludzku, ciesze sie razem z nią ale nieraz mówie albo myślę ale piękna boże ja tez taką chcę znajoma była na wczasach w afryce poogladałam zdjęcia i mówię dobrae ci bo ja napewno nigdy tam nie pojadę, zazdroszczę ale nie jestem zawistna ciesze sie razem z innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jest jedyna sensowna metoda. Mówiąc sobie nie dam rady, to trudne, tak mi się ułożyło, same sobie robicie krzywdę. Odbieracie sobie prawo do zmian w swoim życiu, do szansy na lepsze jutro. Naprawdę uważacie, że Wam się lepszy los nie należy? Nie wszystko dzieje się od razu, ale warto planować długofalowo, mieć jakiś cel w życiu. Wtedy czy świadomie czy podświadomie jest szansa że będziecie go realizować. Tak zmiana wymaga pracy, ale często nie tak strasznej jakby się wydawało. W sumie najgorzej jest zacząć. Jedno jest pewne, mówiąc nic w tym kierunku nie zrobię - na pewno nic nie zyskacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzesień last minute np. majorka od osoby 1500 zł z samolotem sniadanie obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agawus, to co piszesz to zajezdza jakims szkoleniem z pozytywnego myslenia. jestes moze couchem z zawodu ;)? jasne, mozna poprawic swoj byt, ale bez przesady, niekazdy bedzie milionerem. mam taka kolezanke, ona planuje budowe domu - z 300 m2 - super luksusowego, a nawet nie ma zdolnosci kredytowej nie mowiac o pieniadzach. ona po prostu zaklada, ze im sie z czasem poprawi. czysto optymistycznie, bez jakichkolwiek dzialan. przeciez to szczyt glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co, czego ja zazdroszczę innym otoz mam męża z boku jesteśmy fajną parą ale nie wszystko jest ok. mąż jest uparty, nigdy nie pyta się mnie o zdanie , nie przytuli nie pocałuje nie powie ze kocha, nie spedzamy razem wolnych chwil, otóż zazdroszcze pania mężow ktorzy sa przeciwienstwem mojego, moja szwagierka ma meza idealnego nieraz jej mowie -co ja bym dala by mój taki byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba być realistą, jasne. Policzyć, przemyśleć. Po prostu załamuje mnie takie tłumaczenie, że inni mają lepiej ja mam gorzej, ale nic z tym nie zrobię. Jak nic z tym nie zrobisz, to tak będziesz mieć. Ale w takim razie nie narzekaj. Część szczęśliwców, których stać na różne rzeczy ma oczywiście wsparcie w zamożnych rodzinach, ale też wiele osób dochodzi do czegoś własnym działaniem. Podobno polskie kobiety są jednymi z bardziej zaradnych i przedsiębiorczych na świecie. Osobiście znam kilka takich - jedną np. mąż zostawił z takimi długami, że do końca życia by się nie wygrzebała. Walczyła, teraz ma spory zakład produkcyjny. Można? Można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tyle pieknych miejsc do zwiedzenia w PL. Nie mam cisnienia na zagraniczne podroze, nie musze w ten sposob sie dowartosciowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha, czyli te osoby, które mogą sobie pozwolić na dalekie, egzotyczne podróżne mają niskie poczucie własnej wartości i muszą się dowartościować w ten sposób ? :D niezłe myślenie. W moim przypadku jest to po prostu ciekawość świata, chęć poznania na żywo (jak kto woli, może ze zdjęć :P ) innych kultur. Założę się, że każdy człowiek, jakby miał na to fundusze, chciałby jeździć nie tylko po kraju ojczystym (który nie jest za duży zresztą). Powiem ci coś, ja naprawdę nie muszę się dowartościowywać, jeżdżę samochodem 12 letnim, ale go nie zmieniam (bo się nie psuje i nie muszę tego robić, tylko żeby się pokazać), nie ubieram się w drogich butikach, nie noszę torebek za kilka tysięcy, bo nie obchodzi mnie, co inni o tym myślą. Ale jeżdżę na wakacje w dość egzotyczne miejsca typu Kenia czy Sri Lanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze na podstawie swoich obserwacji, wystarczy przejrzec profile na fb i tam ludzie wrecz chelpia sie tym, ze ruszyli poza Polske. Wiele osob tak robi, co nie oznacza ze wszyscy, wiec po co ten bulwers? Poza tym napisalam, ze jest wiele fajnych miejsc w PL, nie trzeba zagranicznych wczasow, by wypoczac i cos zobaczyc, zwlaszcza, gdy nas po prostu nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, z 12:58 :). Nie mam konta na fb, nk, czy innym portalu. Nie muszę się niczym chwalić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy jedno zaprzyjaznione malzenstwo, naprawde duze pieniadze. Ona wydaje majatek na ciuchy - Prada, Dolce & Gabana i te sprawy, on - na nowinki motoryzacyjne. Mnie akurat ciuchy nie kreca, ale zazdroszcze im dwoch rzeczy - podrozy i tego, ze moga spelniac marzenia swojego syna. Ich syn, podobnie jak nasz, ma hopla na punkcie pilki noznej. Ich stac na kupowanie chlopcu oryginalnych koszulek klubowych, najlepszych butow, warsztaty pilkarskie, prowadzone przez kluby - nas nie. Widze mine mojego synka i serce mi sie kraje :( Oni nie sa slepi, zdaja sobie z tego sprawe i nieraz wyrywaja sie z propozycjami, ze naszemu dziecku oboz oplaca albo wezma na tydzien na wakacje. Robia mu drogie prezenty pod choinke, czy na urodziny i naprawde jest nam milo z tego powodu, ale ostatnio przeprowadzilismy z nimi powazna rozmowe, ze jednak sobie tego nie zyczymy. Pomijajac wszystko inne, jest nam zwyczajnie glupio i wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×