Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalinka10

on jest rozanielony na szkoleniu same laski dookoła

Polecane posty

Gość kalinka10

estem zgorzkniała i nie wyluzowana.. Najchętniej chciałabym, żeby Mąż nie chciał mieć kontaktu z żadną kobietą, ale jak widać on czuje się jak rybka w wodzie w otoczeniu lasek z grupy. Dzwoni do mnie np. w przerwie na szkoleniu, rozkojarzony, słucha ale drugą stroną absorbuje go o czym tam gadają w grupce, śmieje się do nich, nawet przerywa rozmowę żeby głupie zdanie wtrącić, np. "już idziecie na salę"? do koleżanek.. w wybornym humorku.. Żenada. Nienawidzę go za to.. Opowiada mi o jakichś idiotkach i ich skorych żartach, daje do zrozumienia jak on niektóre lubi, oraz jak one go bawią i śmieszą.. Już mi zapowiada, ze jak wróci, to będzie wychodził na prywatne posiadówki z kolegami i koleżankami z pracy a ja mu nie zabronię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
czy takie zachowanie jest wogóle dopuszczalne i czy powinnam mu to wypomnieć jak wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i prawidlowo niech chodzi ,co to pies ,ze na smyczy Go chcesz trzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz sie lecz babo ,bo kobieta Ciebie nazwac nie mozna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to na grzyba z nim rozmawiasz? w takiej sytuacji mówisz: słyszę, że jesteś zajęty, porozmawiamy później i się rozłączasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chyba chełpi się tym ze jestem zazdrosna. Ma wielką satysfakcję bo wie ze nie akceptowałam tego wyjazdu, na 2 tygodnie Świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oo dwa tygodnie ,to pewno i zaroocha chlopak na wolnnosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego ,ze rozanielony ,z wiezienia z glupia zonka sie uwolnil chociaz na chwile ma okazje pogadac z kims inteligentnym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, że jesteś heterą co swojego chłopa na krok nie wypuści. a chłop jak pies - czuje smycz to ciągnie. zapowiadanie "będę wychodził bez ciebie i mi nie zabronisz" znaczy tyle, że zabraniałaś już wielu innych spotkań i masz efekty. przecież to jest dorosły człowiek, jak mu możesz zabronić? powiedz, że nie masz nic przeciwko temu żeby się z nimi spotykał ale chciałabyś je poznać - i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sobie wzięłaś fircyka-bawidamka za męża, co? Jak się z nim spotykałaś, to nie dawał oznak, że taki jest? Dopiero po zaobrączkowaniu się przeobraził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
myśle że dzwoni żeby mi pokazać ze się swietnie bawi, niby dzwoni ale nie interesuje go co u mnie specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piosnka na wiosne
W czasach, gdy mielismy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniosl do domu wykrywacz klamstw, ktory na wypowiedziane klamstwo reagowal dzwiekiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mowi: - Dostalem dzisiaj piatke z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego klamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawalam w szkole same piatki. - Piiii! - No niech bedzie - czworki. - Piiii! - No dobra - trojki. - Piiii! - No cicho juz, przynosilam same dwoje - odpowiada zrezygnowna matka. A na to wyrywa się ojciec: - A jak ja chodzilem do szkoly.... - Piiii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"..ale nie interesuje go co u mnie specjalnie .." bo przynudzasz jak kwoka na grzedzie zamiast konkretnie pogadac zapewne p********z trzy po trzy ,staraj sie ,dzwon do niej i jeszcze zrzedzi babiszon ,co Wy zycia nie macie ,ze nam doope zawracacie swoimi fochami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydety bebech po fasoli
A przeciez jasno napisalas zes niewyluzowana i zgorzkniala. Chlop najwyrazniej dobrze sie czuje w otoczeniu, ktore jest radosne i gdzie nie trzeba sie spinac, uwazac co sie mowi i chodzic na palcach bo zonka - nadeta i naburmuszona purchawa znowu trysnie octem i zrobi kwasna mine obarczajac faceta za cala swoja wewnetrzna nieszczesliwosc . Przemysl swoja postawe, jaka jestes na codzien, bo ty o powoduje twoj codzienny bol doopy jestes ty i nikt wiecej. Nie oczekuj w nieskonczonosc ze nagle twoj mazonek zmieni sie w kniazia na bialym rumaku zwlascza ze pewnie ciezko traktowac cie jak ksiezniczke jesli ciagle jestes cierpka i zgorzkniala. Bylam kiedys z takim kolesiem - wiecznie nabuzowany, niezadowolony. Nie lubil nawet gdy sie smialam przezywajac radosc. Smial sie jedynie wtedy gdy chcial sie z kogos ponabijac. I mial mi za zle, ze wole przebywac otoczeniu znajomych niz z nim. Odeszlam od niego gdy poznalam kogos kto okazal sie by zarowno swietnym kumplem jak i kochankiem. Gdy rozmawialam z bylymi kobietami mojego bylego buca wszystkie mialy o nim to samo zdanie: gbur i w dodatku drewniany w lozku. Cala prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
Ni był fircykiem, nie jest. Po prostu lubi baby, lubi byc w centrum zainteresowania kobiet. Ale ja mu wcale nie daję powodów do bycia niedowartościowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
Dzięki, trochę prawdy się przyda. Walcie śmiało, o to mi chodzi. To mnie może trochę podleczy... Ja na codzien nie jestem nadęta i wiecznie nieszczesliwa, tylko teraz jak go nie ma!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szkolenia" sa po to by sie troche rozerwac! Picie i d*****nie sa na porzadku dziennym..... Znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pisz jasniej bo nakreslilas siebie jako zazdrosna nudna zona bez hobby i zainteresowan poza mezusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co dziewczyno, ciesz się z tych telefonów. Bo one oznaczają, że on nic przed Tobą nie ukrywa. Zacznij się martwić wtedy, kiedy nie będzie dzwonił, nie będzie odbierał, a po powrocie do domu powie, że wszyscy na szkoleniu zdychali z nudów, a o 21 poszli spać. Bo wtedy będzie kłamał. To pisze Ci facet z pewnymi doświadczeniami w obu sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
Ale ja się cieszę z telefonów, rozumiem to i staram sie ze wszystkich sił nie pokazywać mojego smutku nawet jak coś w tle pipiskuje z radości. Robię dobrą minę do złej gry. nawet udaję ze mi az za wesoło.. Zeby miał ochotę do mnie dzwonić, bo jak nie będzie to wogóle się załamię. Więc zdaję sobie sprawe ze wszystkiego. Nie mogę się doczekać konca tego szkolenia bo wtedy będzie też koniec mojej udręki i jego studenckiego zycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
On nie ma o co być zazdrosny, on jest górą, powodzi mu się, ma zgraję adorujących go koleżanek, jest wyrywanym wręcz rodzynkiem... A ja? Bez pracy, ciagle bez zajęcia.. W domu ugotuję posprzątam wypiorę, przydam się na wyładowanie męskich emocji (czyt.sex). Taka zonka idealna, w klatce, bez zagrożen..To musi sie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no sorry- cieszyć się, ze facet ma ją gdzieś?? Mój jak jest na szkoleniu, i jest głośno to wychodzi, zeby spokojnie ze mna pogadać. Gdyby zachował się tak, jak mąż autorki, to powiedziałabym, zeby zadzwonił jak bedzie wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka10
ne mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to szukaj roboty, i to szukaj skutecznie. Zajmiesz się pracą, poznasz ludzi. Teraz on jest Twoim całym światem, więc od niego tylko zależy Twoje samopoczucie. Praca pozwoli Ci uniezależnić się (do pewnego stopnia oczywiście) emocjonalnie od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz jakies pasje? Ksiazki, filmy, spacery wsrod przyrody etc? Warto za cos sie zabrac gdyz nie tylko odciazasz umysl od ponurych mysli ale i zauwazasz ze zdziwieniem ze mozna miec swoj wlasny fascynujacy swiat w ktorym potrafisz byc tworcza, pelna ekspresji. I nie mowie ze trza byc jakims wybitnym malarzem, poeta czy kims takim. Zwyczajnie oddaj sie czemus - chocby to bylo szwendanie sie po lesie i cykanie fotek drzewom. Zauwazysz ze uzaleznienie od drugiej osoby to iluzja bo w sobie odkryjesz spora energie i nie bedzie zapotrzebowania na "uzupelniacz". Wtedy nawet twoj zwiazek nabierze barw bo zaczniesz kwitnac i znajdziesz wiecej przestrzeni w sobie co nada swiezosci twojej relacji z husbandem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×