czy faforyzujecie swoje dzieci?

chodzi mi o rodzenstwa ,w jaki sposob i dlaczego?robicie to swiadomie?

raczej nie ale moja mama nas faforyzowala

Mam więcej cierpliwości do syna niż córki bo on bezproblemowe dzieci, na core niestety częściej musiałam fukac i o wiele więcej karcona była/jest

ona to może i odbierać ,ze brat jest pupilkiem, ale to nie prawda, po prostu syn nie daje mi powód do nakładania kar i złoszczenia się na niego, córa daje i to często

dziewczynki sa trudniejsze i bardziej problemowe

dziewczynki powinny miec surowa dyscypline w domu, szkole bo potem k***y wyrastaja

bez loginu tak z goscia - bo ona czuje ze jest ta "gorsza".Moja matka robiła to samo co ty .,Moj brat kochany pupilek a ja ta zawsze zla .

tak syna, bo jest jeszcze mały, grzeczny i wdzięczny córka już nie. Staram się niwelować różnice ale z różnym skutkiem, ogólnie jestem dla niej lepsza odkąd ma brata, samo mi się tak zrobiło ;)

ale ja pisze wyraźnie ,ze za co mam być zla na syna, za co mu kary dawac jeśli on zadncyh problemów nie sprawia i zahcowuje się nienagannie czy to w domu, czy w szkole? Córka potrafi przeholować z swoich zachowaniem i zachować się karygodnie, dlatego jest więcej karana i częściej na nią się złoszczę

A u mnie jest odwrotnie. Z córką nigdy problemów nie miałam zaś syn zachowuje się tak, że ostatnio szwagierka powiedziała nam wprost, że nie przyjedzie do nas z wizytą bo nie może go znieść. Rozumiem bo mi samej brak cierpliwości a jestem przecież jego matką.

czasami dziecko jest niegrzeczne, bo chce zwrocic na siebie uwage rodzica. Widzi, ze wiekszą uwagę poświecacie drugiemu dziecku i z zazdrosci jest niegrzeczne, bo wie, ze wtedy uwage skupicie na nim. Nie faworyzujcie dzieci, bo to najgorsze, co może zrobić rodzić. Ja do dziś mam kompleksy właśnie dlatego, że rodzice woleli moje rodzenstwo, nigdy mnie nie chwalili, choc bylam dobrym dzieckiem.

Przepraszam - CO ROBIMY? LOL...

W mojej najbliższej rodzinie młodszy syn był faworyzowany kosztem starszej siostry. Efekt jest taki, że młody pracuje fizycznie w Szwecji cały czas w oparach marychy, a siostra jest cenionym grafikiem. U przyjaciółki było to samo, tyle że faworyzowany brat był starszy. Studiów nie skończył, jakoś tam radzi sobie. Siostra skończyła prawo, MBA, robi doktorat i pracuje w centrali wielkiej spółki giełdowej. Ku refleksji...

21:15 no nie :D od rana czekam czy ktoś poprawi :D cży tu same analfabetki piszą ?:D tylko nie piszcie że literowka :D

" Przepraszam - CO ROBIMY? LOL... " Faforyzujemy. A co się ftrącasz?

Hyba ftrondzarz

ftrondzaż jak już coś- ja bynajmniej się znam na ojczystym języku:)

a f ogule to dzieci się nie faforyzuje, nie farto, będom potę bardzo nieszczęślife i będom się czóć bez fartościowe

Gość w recepcji hotelu: - proszę pani zasłałem łóżko - ależ niepotrzebnie, room-service zrobiłby to -dłobiazg:)

Tak fogule to nie rozumię tej prezji na poprawnom polżczyznę - zafsze pisze bynajmniej jak słysze i karzdy rozumię a jak jakis dziewczyną się nie podoba to niech sobię stomd idom.

Głópie jesteście, karzdy morze popełnić błont.

Ja nie faforyzuje ale robię faforki na Tłósty Czfartek.

nie prafda! fykrztałconym osobą się nie zdażajom błendy, a tekie, co nie umiom pisać, tszeba tempić!

Sfoich nie faforyzujem, ale obce tak - na pszykłat dajem im cókierki albo coś.

ja faforkuw nie lubie, ale f domu fypiekam drozdżufki i tesz daje obcym dziecią rzeby ich troche pofaforyzować

Tak tak ja tesz dajem opcym dziecią drorzdżufki, cóikerki i faforki, szczegulnie jak chodzom po kolendzie (zaleskiej) albo na Helołin.

ale to ftedy nie jest faforyzowanie tylko obofiązek a ja dzieci s sąsiectfa zapraszam f karzdy ftorek i czfartek i ftedy ich częstóje rurznymi fypiekami a sfoim nie pieke, rzeby im foda sodofa nie udeżyła do głofy, o potem mogom być straszne urfisy

Oczy mnie rozbolały :)

gościu 23:46- blond na błendzie od razu fidzę brak fykształcenia u Ciebie:) asz mószę Ci te Tfoje błendy pofytykać, pszepraszam:)

sfoim to ja tesz nie daje słodyczuf bo od tego sie tyje a ja chce rzeby moje dzieci były zgrabne i pofabne i szczópłe jak ich mamusia a dziecią somsiaduf niech rosnom bżuszyska od moich słotkich wypiekuf ha ha hah a