Chce mieszkac w USA

Tam jest lepsze życie. Jakoś od zawsze mnie tam ciaglo. Kanada też wchodzi w gre. Jak zacząć się za to wszystko brać?

mieszkałam przez rok i megasentyment

A moglabys coś więcej opowiedziec o stanach ?

Bo ja uważam że jestem bardziej amerykańska niż rodowite amerykanki, nawet teraz mi się ciężko pisze bo zapominam języka polskiego :-O

to było 15 lat temu wyjechałam przez biuro by pracować jako opiekunka dla dzieci, miałam zapewnione podstawowe ubezpieczenie, możliwość zmiany rodziny i bilet powrotny jakby co kasy dużej nie zarabiałam bo to było raptem kieszonkowe, do tego miałam prawo do kursów językowych praca była nudna, monotonna, raz musiałam zmienić rodzinę bo trafiła mi się wredna ale gdy poznałam grupkę przyjaciół i spędzałam z nimi weekendy było super jedno czego mnie nauczyły Stany: tam nie ma sentymentów, każdy patrzy na kasę bo tylko ona się liczy, rodowici nie pomagają za darmo, nawet znajomi czy "przyjaciele" bo generalnie bez kasy to niewiele można robić: nie ma dokąd pójść bo wszystko kosztuje: dojazdy, benyna, jedzenie, rozrywki.....no i łatwiej gdy dobrze zna się język i prowadzi samochód

Haahaa moglabys nie pisać mna? To że niezabezpieczylam pseudonima to nieznacży że musisz mną pisać. Słuchaj mieszkalam 8 lat w angli. Ciężko mi pisać po polsku więc się odczep

Aha rozumiem dzięki wielkie

Nie to co w Polsce, w której jest wszystko za darmo i wszyscy się z tobą przyjaźnią bezinteresownie

nie twierdzę że w Polsce wszyscy się bezinteresownie przyjaźnią ale gdy znajomy mówi Ci że odbierze cię z lotniska to nie kasuje za to jak taksówkarz....a w Stanach miałam do czynienia z takimi "przysługami" skoro to widziałam że u nas jest inaczej to przeżyłam szok kulturowy

To nie kwestia kraju, tylko doboru przyjaciół, myślisz że ten twój znajomy w Polsce pojechałby na lotnisko za dziękuję? :D

Taaaa, przyjeżdża taki "znajomy", trzeba go odebrać z lotniska, zapewnić lokum, wyżywienie, komunikację, rozrywki, a później menda jedzie do Polski i robi ci opinię sknery i dusigrosza, bo nie zabrałes go na wycieczkę do Californii. Mam w nosie pomaganie!

Do Californi to ja jadę z moim partnerem , czy ktoś tu sie podszywa >??Czy udaje kogoś kim nie jest :D/

Ja bym mogła mieszkać w Stanach w NY, a wolę w Polsce. Kocham Polskę!

Prawdziwa Ameryka to Borough Park w NY.