Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No nie wiem naprawdę

Pierwsza randka wyjazdowa z facetem, czy będzie chciał seksu? Pytanie do panów

Polecane posty

Gość gość
Chodzi Ci o to jak masz sie zachowac gdyby chlopak proponowal cos na co Ty nie bedziesz miala ochoty ? Mysle ze dobrym rozwiazaniem jest wlasnie samej za siebie zaplacic. W ten sposob nie postawisz sie w relacji sponsorowanej i facet nie bedzie mial poczucia ze placi za usluge mniej lub bardziej erotyczna. Wtedy jest szansa ze bedzie Cie traktowal jak kobiete wartosciowa a nie jak potencjalna prostytutke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem będzie liczył po cichu na seks, bo każdy facet o tym myśli umawiając się z nową dziewczyną ;) Ale na miejscu autorki, bym odmówił w razie co... choćby po to żeby facet widział że się szanuje i że nie jest pierwszą łatwą, bo kobiety która od razu wskakuje do łóżka nie traktuje się poważnie. Pomijam już fakt, że autorka w ogóle go nie zna i niesie to ze sobą ryzyko, ze facet może być żonaty, mieć dziewczynę, lub może czymś zarazić jeśli to typ bajeranta. Ale autorka ma swój rozum, przynajmniej powinna mieć i zrobi co będzie uważała za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jednej Piotrek, dla drugiej Krzysiek, dla trzeciej Marek - co to za problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem naprawdę
Pytanie zadałam mężczyznom, bo chciałabym wiedzieć, na ile oni czuliby się zawiedzeni, gdyby spotkanie nie wypaliło w sferze erotycznej. Tak trudno to ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem naprawdę
No tak, bo w kraju jest tylko jeden 28-latek, który lubi góry. Gratuluję pomyślunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tak trudno Ci zrozumieć, że żaden normalny facet nie będzie rozczarowany brakiem seksu!!! Ty myślisz że myślimy tylko k****ami i że przelecenie pierwszej lepszej laski jest dla nas priorytetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E nie no super, zadawanie pytań facetom na babskiem forum jest gites:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja powiem tak... jeśli facet umówił się z Tobą dla bzykania, to będzie tym rozczarowany, ale jeśli spotyka się z Tobą aby Cię poznać, to seks zejdzie na dalszy plan i nawet o tym nie pomyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
gosc 18.38 - przesadzasz. Facet moze sie czuc rozczarowany brakiem seksu szczegolnie jesli za spotkanie zaplaci. Jak to objawi i jak sie w tym zachowa to inny temat. Ja osobiscie nie widze powodu abym miala robic jazdy facetowi o to ze nie zechcialby seksu ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa tez
ogolnie to na pewno facet bedzie chcial seksu, ale jezeli nie zaiskrzy, czego ty, autorko, sie ew. obawiasz, to nie zaiskrzy i wtedy on sam nie bedzie napalony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
04.04.14 No nie wiem naprawdę Pytanie zadałam mężczyznom, bo chciałabym wiedzieć, na ile oni czuliby się zawiedzeni, gdyby spotkanie nie wypaliło w sferze erotycznej. Tak trudno to ogarnąć? ----------------------- Troche trudno ogarnąć Twoje dziwne pragnienie otrzymania odpowiedzi od facetow:-D uważasz, ze każdy z nich jest taki sam?ze znajdziesz odpowiedz na swoje pytania, bo jeden z siedzących na kafe chlopakow odpowie ci " nie, nie jade 500 km po to , aby oczekiwać seksu"..i ty w to uwierzysz? Pojedziesz w góry, poznasz faceta, zobaczysz czy jest wart zainteresowania. twoje ryzyko, twoja zabawa. Obys nie była rozczarowana nie nim, tylko sobą, bo dasz się ponieść chwili, a okaze się, ze ta chwila nie była niczego warta. ot i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzia, facet owszem będzie rozczarowany jeśli priorytetem dla niego będzie seks z autorką i jeśli tylko w tym celu chce się z nią spotkać, jeśli ma dobre zamiary to nie będzie zawiedziony jak ona odmówi, choć w ogóle nie powinien jej do tego namawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia, facet owszem będzie rozczarowany jeśli priorytetem dla niego będzie seks z autorką i jeśli tylko w tym celu chce się z nią spotkać, jeśli ma dobre zamiary to nie będzie zawiedziony jak ona odmówi, choć w ogóle nie powinien jej do tego namawiać. x Zgadzam się ze wszystkim,poza ostatnią linijką. Facet,który nie stara się o seks z kobietą jest odbierany albo jako gej,albo ląduje w zakładce kolega-przyjaciel i chociażby na penisie tańczyć zaczął to tego jzaszufladkowania już nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo, czyli rozumiem że Ty już na pierwszej randce dobierasz się do kobiety? Bo inaczej weźmie Cię za geja ;) Na ogół jeśli komuś zależy na czymś poważniejszym, to zaczyna się od poznania tej osoby, poznania jej oczekiwań, potrzeb, itp... na seks przychodzi czas na kolejnych spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
No i to chyba pyta autorka. Jak zrobic zeby tego seksu uniknac a facet nie robil o to jazd. Moim zdaniem - powinna zaplacic sama za siebie. O ile nie bedzie to dla niej za trudne. Jakies inne pomysly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem naprawdę
Płacę sama za siebie, więc to nie jest problem. x Nie wiem, jak będzie, co się wydarzy. Może okażemy się dla siebie pociągający i będzie seks, a może być zupełnie inaczej, Postaram się jednak, by spotkanie i tak było udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo, czyli rozumiem że Ty już na pierwszej randce dobierasz się do kobiety? Bo inaczej weźmie Cię za geja x To nie tak. Chodzi mi o to,że facet powinien okazywać jakieś zainteresowanie (w sferze seksu) kobietą bo inaczej jest odbieramy tak jak to wyżej opisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo ze zarówno autorka jak i ten facet umawiają się na wyjazd po to aby się bzykać :) nikt nie umawia się z kimś w górach na samą kawę i spacerki... seks na 100% będzie i oboje na to liczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nikt nie umawia się z kimś w górach na samą kawę i spacerki" - no ja się tez w górach nie umówiłabym na kawę, raczej na chodzenie po górach. na kawę to sobie mogę do kawiarni iść. - będzie chciał, nie będzie chciał - to jego problem. przecież nie zmusisz się autorko do seksu, jeśli nie będzie cię pociągał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panna w koszarach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby płacił za ciebie, to mógłby pomyśleć, że wcale cię nie pociąga i chcesz się tylko zabawić na jego koszt. poza tym byłby to wtedy typowy wyjazd sponsorowany i miałby pełne prawo oczekiwać gratyfikacji np. w formie seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a moze po porostu przed wyjazdem powiedz mu szczerze, że z sexu nici bedzie, bo musisz go najpierw lepiej poznac. Jak odwoła wyjazd, to sprawa sama sie rozwiąże. Będziesz od razu wiedziała, że sex był mu tylko w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
No... jesli ma zaplacic kupe kasy za to zeby sobie obca panna tylko wycieczke zrobila to na pewno sie nie zgodzi i bedzie mial racje. Nie kazdy facet jest takim jeleniem zeby placic i placic i nic z tego nie miec. Placic to mozna na rewaloryzaje zabytkow Krakowa albo na bulki dla dzieci z domu dziecka a nie na aseksualnego pustaka z mentalnoscia sprzedajnej d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość jak umie grać dobrze to cię zaliczy zależy czy c***a czy dobry jest w te klocki, ja powiem tak nie raz bzykałem pannę z neta na pierwszym spotkaniu i było z***biście nikt rozczarowany nie był, wielkie mi coś że się bzykniecie, osobiście bym się jednak na taki wyjazd nie pisał to bezsens... A dużo widzieliście swoich zdjęć? ja na poratale randokwe pakuję bardzo dużo fotek usmiech.gif " Ależ z Ciebie półgłowek. Jeśli złapiesz HIV, to też powiesz, że "wielkie mi coś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wydajesz się naprawde inteligentną i pozbieraną osobą, a zadałaś naprawdę dziwne pytanie. Nie bałaś się rozczarowania z jego strony chociaz wzięliście 2 pokoje, płacisz za siebie i co tam jeszcze. A boisz się jego rozczarowania, jesli mu odmówisz seksu. Możesz mi powiedzieć dlaczego? No to bedzie rozaczarowany i co z tego? A on to niby nie ma się bać rozczarowania, ze juz na pierwsym spotkaniu wyobrazał sobie nie wiadomo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam: A on to niby nie ma się bać Twojego rozczarowania, ze juz na pierwszym spotkaniu wyobrazał sobie nie wiadomo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież autorka placi sama za siebie, czyli facet ma jeszcze bardziej do przodu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że na takich spotkaniach każdy się boi rozczarowań. bo w ogóle spotkania w realu to jest kuźnia tychże. - z topiku wynika, że miałam szczęście, że mój ówczesny date-partner i późniejszy facet nie zabił mnie, nie zg****ił i nie obrabował :D a spotkałam się z nim na dworcu, po zmroku i bez obstawy. cud, że żyję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzkaIzkaIzka
miałam to samo. Dokładnie to samo, dzieliło nas ponad 300 km więc spotkaliśmy się w hotelu. Seksu nie było choć powiem ci, że ochota była. Seks był za drugim razem. Chociaż przez neta znalismy się ponad rok i dzwoniliśmy często do siebie. A teraz jest moim męzem, mamy dziecko i jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×