a ja nie jestem bogata i sie tego nie wstydze bo jestem szczesliwa

nie ja nie pracuje bo zajmuje sie dzieckiem w domu ale maz pracuje oraz tescie ale tesciu juz niedlugo idzie na emeryture za dwa lata wiec wtedy ja pojde do pracy uzupelniamy sie nawzajem gdybysmy mieszkali osobno to tak by nie bylo

A jak nie 'zemra' to zawsze mozna pomoc :) Wies tanczy wies sei bawi!

ja mysle ze jednak sie doczekaja. a jak nie to trudno pojda do internatu nie widze problemu.

I nie pisz, że wszędzie na wsi tak ludzie mieszkają i tak myślą bo też jestem ze wsi i na wsi mieszkam ale jakoś nie liczę na śmierć rodziców żeby dziecko pokój dostało i czworo w jednym pokoju to przesada. Dałoby się to znieść i wytłumaczyć, jeśli staralibyście się o własny dom, mieszkanie ale mieszkac tak i nic z tym nie robić - to jest dopiero dramat.

wszystko fajnie jak dzieciaki małe, potem już nie będzie tak wesoło. Pomyśl o dzieciach a nie głównie osobie i piszę to nie po to aby Ciebie zdołować. Mam swoje lata i swoje szczęście. Pozdrawiam Cię raz jeszcze :)

No nie wiem czy się doczekają skoro teść jeszcze pracuje zawodowo. Chyba, że faktycznie pomożesz jak ktoś wyżej napisał:)

no właśnie, póki dzieci małe to ok a co potem?

Za to jesteś bardzo bogata intelektualnie i duchowo, masz bogate wnętrze. Twoje dzieci wyrosną na wspaniale osoby i na pewno szybciutko zapomną jak kopulowałaś tuż obok w celu stworzenia im nowego rodzeństwa. pozdrawiam.

A moze Patrysia juz sie nie kopuluje a moze kopuluje sie w stodole ? Nic o niej nie wiecie zgryzliwe zolzy :)

Ja nie jestem ani bogata ani biedna. Starcza nam na wszystko ale bez szaleństwa. Przez 5 lat oszczędzaliśmy na budowę domu, którą właśnie rozpoczęliśmy. Obecnie mieszkam u moich rodziców,mamy swoje piętro, dwa pokoje, kuchnia i łazienka. Nie uważam,że mieszkanie w dwóch pokojach jest oznaką biedy. Bieda dla mnie to jak nie ma sie co do garnka włożyć. Ważne,że wam jest dobrze i to się liczy. Być może później jak dzieci podrosną i będą chciały mieć swoje pokoje,ale do tego czasu trzeba dożyć i wtedy się martwić. Ja już nie mogę się doczekać swojego domu, nie dlatego że mi ciasno,ale chcę odetcnąć pełną piersią i powiedzieć JESTEM U SIEBIE!

no wlasnie czy ja dzieciom bronie wlasnego pokoju? jesli bedzie trzeba to jak pojda do szkoly sredsniej to pojda do internatu nie widze problemu to wy go stwarzacie tam gdze go nie ma

Twoje dzieci tak na prawdę nie chcą żadnego pokoju. Własne miejsce w domu, osobne pokoje czy łóżka to głupoty i zabobony. W prawdziwej i realnej rzeczywistości ludzie lubią się gnieździć razem, na kupie, to pierwotny instynkt jak u myszów. Razem jedzą, śpią, kopulują, pierdzą i zdychają, taka natura.

brawo dla autorki topiku,i tak trzymaj kasa szczescia neid aje napewno za nia go sie nie kupi

dziekuje dziewczyny za slowa poparcia i rozsadku jednak to forum nie jest calkiem beznadziejne :)(

Weź jeszcze ze dwoje urodz to będzie weselej :D podszywie :D

Właściwie nie podszywie moze mitomanko ?mitomanie ?

a konkretnie to o co ci chodzi?

Pati! brawo, zazdroszczę, jesteś wielka.