FACET Z 5 DZIECI

Dziewczyny czy związałybyście się z facetem co ma 5 dzieci. On ma niecałe 40 lat i chciał porzucić rodzinę i związać się ze mną.Twierdzi ze utrzymałby mnie i moje dziecko. Ma swoja firmę.. Tylko ja mu nie ufam po tym jak ukrył przede mną ze ma 5 dzieci tzn. przez rok utrzymywał mnie w przekonaniu z ma 4, a potem powiedział ze 5. Od tamtej pory mu nie ufam..

za rok wyjdzie, ze ma kolejne 5 z inna babą :O

Ktos jeszcze sie wypowie

Jasne, gdybm byla wlascicielka przedszkola prywatnego to jak najbardziej..zawodowo ....LOL

ahahahhaah ****** dzieciorób, kopnij to daleko. jak zdechnie to nic po nim nie zostanie bo dzieci wszystko zgrną, i mówisz o 5 legalnych a jak ma więcej:D?

tylko jak jesteś bardzo zdesperowana, nikt normalny cię nie chce i nie masz środków do życia- wtedy bierz i dój dziada ile wlezie. tylko uważaj, bo taki dzieciorób, to ci zaraz zmajstruje kolejną trójkę i będziesz w ciemnej d.. :D

tylko się zastanów czy on jest rzeczywiście bogaty, bo firmę, to może mieć każdy, a później się okazuje, że pomijając obrót, to jest z niej 2 tys zysku

Macie racje musze go wyrzucić z mojego serca.. Ten zwiazek nie ma sensu. A co z jego zona która nie pracuje ?

Nie, Jeśli zostawia innych to może zostawić ciebie. Chciał dzieci więc jest za nie odpowiedzialny.

No wlasnie tego sie obawiam ze mógłby zostawić mnie. A najgorsza rzeczą jaka mógłby zrobic to żyć podwójnym życiem czyli nie rozwieść sie z zona i związać sie ze mna.. Masakra

tylko najgorsze ze ja caly czas za nim tesknie.. masakra czy ta milosc kiedys minie

Ale z JEDNĄ czy z 5 kobietami? Tak czy owak zwróć uwagę ile z jego dochodu potrąca sie na alimenty...

jak sie wyleczyc z tego uczucia...tesknie za nim ..

Jeśli żona nie pracuje, to musiałby płacić ogromne alimenty - na nią i na piątkę dzieci. To by was zrujnowało. Druga sprawa - KOBIETO NIE BIERZ SIĘ ZA ŻONATYCH. Mnie mój mąż parę lat temu zdradzał i do tej pory mam depresję. Nie niszcz życia tej kobiecie i nie zabieraj ojca dzieciom. Naprawdę, bierz również innych pod uwagę, nie tylko własne szczęście!

I jeszcze jedno - pytasz się jak się wyleczyć? Kochanka mojego męża zaczęła chodzić do psychologa, a ponadto zaszła w ciążę i wyleczyła się z tej miłości po roku od rozstania z nim.

tez sie zapisalam do psychologa - troche pomaga, ale trzeba samej nad soba pracowac. powiedzialam ze z nim nie bede bo nie potrafie zniszczyc jego i swojej rodziny.