Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kolezanka miala prawo sie obraic na mnie ,ze wyprosilam ją z pracy?

Polecane posty

Gość gość

Mam swoją firmę, w niej pracuje również od 2 lat moja dobra koleżanka , nie o tyle przyjaciółka, ale dobrą koleżanka śmiało ją mogę nazwać, znamy się od 6 lat i nie raz po pracy spotykamy się Znajoma czwartek chwaliła mi się ,ze po pracy szykuje jej się impreza prywatna , le w piątek normalnie do pracy przyjdzie o 7 rano Wczoraj przychodzę o 9 do pracy ,robię zebranie zwołując wszystkich do siebie omawiam to co miałam do przekazania, rozdaje różne papiery wszystkim, lecz już z daleka dało się zauważyć, ze znajoma jest "nie świeża' przepite oczy, zle wygląda i co gorsza czuć było wyraźnie od niej won alkoholu Kazałam jej zostać w gabinecie ,a innym już iść do swojej roboty. Mowie do niej ,ze jest piana, czuć od niej alkohol, pominę jak wygląda niedbale, ona na to oburzona ze nie jest wcale piana, tylko ma strasznego kaca, pytam się o której położyła się spac, to powiedziała ,ze położyła się przed 5 ,a wstala o 6:30 i przyszła o 7:30 do pracy ( o tym i tak bym się dowiedziała, wiec sama wolała się przyznać z tym półgodzinnym spóźnieniem) zaczela się tlumaczyc ,ze dużo wypiła, bardzo krotko spala ,ale nie jest piana Ja jej mowie ,ze wyraźnie nadal jeszcze jest pod wpływem % i ma w tej chwili isc do domu, w pracy nie mam zamiaru ją trzymać w tym stanie ,dniówkę od wypłaty będzie mieć odliczoną jako kare , ona obruszona ,ze jesteśmy przecież dobrymi kumpelkami ,czego jestem taka służbistka jeśli nikogo przy tej rozmowie nie ma, na to ja jej mowie, ze w pracy nie ma miejsca na przyjacielskie układy, tylko w pracy się pracuje a ja jestem szefowa - ona moja pracownica i proszę aby poszła do domu, nie mam ochoty jej dzisiaj widzieć w pracy, do tego jest dzisiaj niewydolna dla firmy i korzyści z niej dzisiaj mieć nie będę Koleżanka obraziła się , miała dzisiaj o 12 przyjść do mojej malej na urodziny, ale napisala o 8 rano sms , ze nie będzie na urodzinach, bo jako zwykła pracownica nie będzie się pouchwalać z szefową w moim domu. Dzwoniłam do niej raz, nie odebrała ,to wiec więcej nie miałam zamiaru dzwonnic . Ja z mężem uważam, ze to Ona NIE miała racji, ja postąpiłam tak jak do każdego bym zareagowała, a nawet może i jeszcze do innych ostrzejsze konsekwencje wyciągnęłabym. Przykro mi jest ,ze zle mnie odebrała ,ze się wywyższam ,czy nie wiem co ,ale sami powiedzcie , czy moje zachowanie nie było stosowne do winy pracownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamien obrazy
skad kolezanki nie maja prawa sie na nic obrazac w koncu ty rzadzisz w pracy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szefowa, jaki to stan "piana". Uporczywie używasz tego określenia, więc to nie literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kolezanka nie szanuje twojej pracy to nie jest to ok i jak ona ma z tym problem to jej sprawa - dobre kolezanki szanuja prace i twoje hobby itp :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie bedzie pouchwalac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Piana" buahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
miało być s pouchwalać Pisze z tel, stąd tyle niedociągnięć i przeinaczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
niektóre słowa mi się same zmieniły w telefonie, to nie moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko "piana" jaki to stan, też bym chciała spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja wina, Twoja bardzo wielka wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiamodnisia
ona byla tak wsciekla ze toczyla piane i autorka powiedziala ze jest "piana" co wy tacy nierozumni jestescie????Tlumaczyc wam trzeba jak krowie na rowie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
pisałam pijana , nie wiem dlaczego samo mi zmieniło na piana t9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo była na "PianaParty" i przyniosła Ci troche a Ty ją wyrzuciłaś do domu, też bym sie nie odzywała, Ty nie dobra Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijana, nie piana spoufalać, a nie pouchwalać, pouchwalać to sobie może parlament rozporządzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
napisałam o tym powyżej, nie widzisz ,ze korekta widnieje i skąd te błędy ?????poczytaj, nie pouczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojoj szefowa zaczyna rządzić się na kafe jaka stanowcza hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
Nie rozumiesz treści postu? no to polecam udać się na kurs czytania z zrozumieniem, maszeruj stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko oczywiscie ze mialas racje,nie mozna poblazac pewnych zachowan,postapilas slusznie ze kazalas jej isc do domu.Ona powinna zrozumiec ze potraktowalas ja lagodnie bo jest Twoja znajoma a mogla zostac zwolniona dyscylinarnie za przyjscie do pracy pod wplywem alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam, autorka zobaczyła po prostu, że pracownicy lec****ana z pyska, ot cała tajemnica:) tylko w takim razie co to była za impreza i co jej uczestnicy brali, że takie objawy były? A co gorsza, to musi być zaraźliwe, bo szefowej też na pewno piana z pyska popłynęła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, bywa ;) Kilka lat temu założyłam studium programistyczne. Odezwałam się do znajomych ze studiów proponując pracę :) Po pierwsze dobrzy znajomi ale gorsi programiści obrazili się, że im nie zaproponowałam pracy :) A po drugie z częścią pracowników musiałam się użerać bo chcieli za bardzo mi w pracy wejść na głowę - spóźniali się z projektami, zachowywali się bardzo luzacko. Po jakimś czasie kontakty stały się tylko służbowe ;) Ale na szczęście część osób rozumie, że ja sobie nie mogę pozwolić na opóźnienia i nie zwracam im uwagi ze względów prywatnych ani się nie wywyższam tylko mam klienta, muszę się wywiązać z umowy także po to żeby oni mieli gdzie pracować ;) Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szefowo, ale piszemy "nieświeża", a nie "nie świeża"... Tak pamiętam ze szkoły, mówili ciągle: "Nie z przymiotnikami piszemy razem":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha, ale bełkot:D kup sobie większego smartphone'a, jak w literki nie umiesz trafić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu same bezrobotne patolki siedza wiec im twoje problemy są obce :) slusznie postąpiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ty szefowa jestes taa szefowa jak z koziej d**y traba;) nochyba ze jestes sprzataczka to ok haha choc przypyszzam ze nie jedna sprzataczka zna poprawna pisownie a ty glabie "piana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to powiedz mi po cholerę utrzymujesz bliskie kontakty z pracownicą? Wiadomo-praca to praca, więc powinno to być od samego początku wyjaśnione, jak się mają stosunki między wami w pracy. Koleżanka rzeczywiście zachowała się źle, ale ty też nie musiałaś być taka opryskliwa, wystarczyło powiedzieć "Kaśka, weź idź do domu, odeśpij i wróć za parę godzin jak się lepiej poczujesz". A potem wielkie zdziwienie, że na urodziny nie przyszła. Swoją drogą, kto zaprasza dobre koleżanki na urodziny córki? Ta dobra koleżanka to chyba trochę naciągane stwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diyya
My też z mężem mamy firmę, gdy zdarzyło się raz, że jeden z pracowników przyszedł na kacu to nie robiliśmy z tego powodu afery- ten człowiek jest bardzo dobrym pracownikiem od paru lat, pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja. Kazaliśmy mu iść do domu ale nie wyciągaliśmy konsekwencji, bo każdy ma prawo do gorszego dnia (o ile zdarza się to bardzo sporadycznie). Autorko, jak dla mnie za bardzo się rządzisz i jesteś faktycznie służbistą, jeśli Twojej koleżance przytrafiła się pierwszy raz taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka mogła się normalnie zachować i wziąć wolne rano i przeprosić a nie jeszcze udawać swięte oburzenie. W innej pracy od razu by ja zwolnili a tak to chciała być cwańsza i nie marnować wolnego ale nie pracowac ale dniówke dostac... chyba normalne że autorka ma rację, praca to praca, w pracy nie jesteście tylko koleżankami ale ona jest twoim pracownikiem, dziwne że koleżanka tego nie rozumie i dopuściła wogle do takiej sytuacji, powinna rano przyjsc i powiedzieć jak jest że nie jest w stanie pracować i sama się zwolnić a nie jeszcze się głupio obrażać... No cóż może niech poszuka innej pracy to wtedy doceni co miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsze to "nie jestem pijana, tylko na kacu" hehe no jasne, na kacu to juz nie pod wpływem alkoholu tak? To alkomat niech weźmie i zobaczy czy nie jest pijana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
Znam się z nią ponad 6 lat bardzo dobrze, kiedy nie mogła znaleźć pracy przyjęłam ja do siebie ,ale wyraźnie zaznaczyłam ,ze w pracy nie ma miejsca na układy przyjacielskie i nie będzie miała jakiś widocznych forów z tego powodu ,kiedy np. cos spieprzy . Po premii tez jej kiedyś pojechałam jak 3 pozostałym kobietom, gdy zawaliły projekt , wtedy tez nie była z tego powodu zadowolona, ale nie obraziła się ostentacyjnie jak wczoraj Co do zaprosin na urodziny to ona sama miesiąc temu powiedziała ,ze wpadnie do malej i na ciacho ,bo ją lubi, ona lubi bardzo moją córkę a corka ją lubi Spotykamy się nie raz po pracy czy to ona umie ,czy to w kawiarni aby pogadać , po pracy kontakty mamy ze sobą bardziej otwarte podczas jakiś okazji i to nie jest nic szkodliwego chyba nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×