chłopak odlicza mi godziny

Witam. Mam problem ponieważ jestem z chłopakiem rok i 3 miesiące i zazwyczaj spotykamy się po szkole i w niedzielę ale np gdy widzimy się np godzinę wcześniej bo nie mamy zajęć lub ja jadę do niego na weekend to odlicza mi godziny i mówi -dziś widzimy się mniej bo widzieliśmy się wcześniej...i to mnie bardzo boli bo znowuz jak teraz nie widzimy się od czwartku do niedzieli do 16 to nie dolicza mi godzin,a jak byśmy się widzieli trochę dłużej to od razu by mi odliczył i powiedział - mniej się widzimy bo wcześniej przyszedłem bla ja do niego.. Ostatnio jak poszłam do niego (on nie miał zajęć przez dwa dni a ja jednego dnia urwalam się z zajęć by spędzić z nim czas i spytałam się go czy mogę przyjść do niego ,powiedział ze mogę to poszłam a on zrobił mi awanturę po co przyszłam ze on nie chce mnie i ze skoro teraz przyszłam to się później nie widzimy i mnie uderzył parę razy w twarz w policzek z plaskacza :-(

prowo

:D 4/10 byloby 5, ale pod koniec za bardzo cie poniosło

Ale na prawdę jestem z takiej sytuacji uderzył mnie parę razy powiedziałam mu to to powiedział ze delikatnie mnie uderzył:-(

Jeżeli on mówi ze to było delikatnie (ale mnie bolało i byłam w szoku) to co byście zrobiły na moim miejscu? Kocham go ale już nie mam siły na to odliczanie godzin i agresywność z jego strony:-(

To samo dziś jest msza za mojego tatę a on powiedział ze nie może przyjechać (ale jeśli byłby mecz przyjechałby od razu grać w piłkę z chłopakami bo nie raz była taka sytuacja ze w sobotę potrafił przyjechać albo zostać na sobotę i iść grać ale żeby ze mną spędzić czas to nie)

prowo tak c*****e, że nawet debiutanta nie tłumaczy nic. serio, mówię Ci, żeby dać kopa energetycznego. motywacja negatywna. próbuj i się ucz

To nie zależy mu na mnie?

Jesteś dziewczyną na godziny, którą można bić? I to za darmo? Boli cię, a on ci mówi, że to było delikatnie... Hehehe, ale się chłopcio ustawił. Aż mi cię nie szkoda, bo jesteś taka głupia.

Wiem ze jestem głupia bo z nim jestem nadal.. Wybaczyjam mu to.. I wróciłam do niego po tym.. Nie chce być dziewczyna na godziny która można bić :-(

ja tak jak gosc z 15:35 :D

Czy możliwe jest to ze on się zmieni?

Prowo. Nawet ja nie mam takiej fantazji.

Ja nie robię sobie żartów, na prawdę tak jest, on mówi ze taki jest bo jest niedojrzałw i nerwowy..

Możecie sobie myśleć ze to prowokacja i ze kłamie bo dziwne jest to wszystko ale mówię prawdę,jestem w takim związku, jak się kłócimw to mówi -możesz mnie zostawić bo ja nie będę cierpiał i mnie to nie zaboli ale jak kiedyś go zostawiłam to po 3dniach chciał abym wróciła i mówił ze brakowało mu mnie

czy to normalne ze jak jest niedojrzały to można jego zachowanie usprawiedliwiać tym ze jest niedojrzały?

sama jestes sobie winna jezeli na to wszystko pozwalasz. Lepiej juz nie bedzie ,bedzie tylko gorzej :(