Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dwulatki

dieta dwulatka

Polecane posty

Gość mama dwulatki

Szukam pomysłu na jadłospis dwulatka i porady doświadczonych mam. Moje dziecko waży 14 kg i zdaniem niektórych jest to za dużo, choć mieści się w siatkach centylowych 75-90 centyl. Nie mam z kim porównać sposobu żywienia. Dziecko je 5 posiłków dziennie. Nie je zbyt wiele słodyczy, nie podjada między posiłkami. Zawsze była dużym dzieckiem i lubiła jeść, staram się ją odżywiać rozsądnie. Może macie jakieś podpowiedzi, sugestie co zmienić. Śniadanie o 8 rano- szklanka mleka 3,2 i do tego pół bułki pszennej lub graham albo kromka chleba z serkiem białym/wędliną/serem żółtym/dżemem do tego kawałek ogórka/rzodkiewki/pomidora. Nie zawsze zje, czasem zje tylko ćwiartkę bułki. II śniadanie między 10 a 11- jogurt naturalny z 1/2 łyżeczki miodu i łyżeczką płatków kukurydzianych/ jogurt grecki/ bakuś/ budyń na żółtku/kisiel z jabłkiem własnej roboty do tego 150 ml wody z sokiem domowym Na spacerze tylko woda ok 13.30 obiad jednodaniowy albo zupa z mięsem ok 250 ml albo drugie danie- je to co my, mało smażonego, raczej pieczone lub na parze, do tego woda lub woda z sokiem Ok. 17 podwieczorek- jeden owoc np banan, jabłko, gruszka, brzoskwinia, kiwi albo kilka mniejszych, czasem przegryzie jakiś wafelek zbożowy ryżowy/orkiszowy/pszenny Ok 19.30 kolacja mleko/kawa zbożowa/kakao do tego pół bułki tak jak na śniadanie/omlet z 1 jaja z dżemem-zjada niecały/kaszka manna lub jaglana na wodzie z owocami Spacer 1-2 razy dziennie minimum 2 godziny na placu zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleka modyfikowanego nie pije? Kakao na noc nie bardzo poza tym nie mam uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Nie pije modyfikowanego, tylko krowie. Kakao cienkie, naturalne nierozpuszczalne-na szlankę mleka pół łyżeczki kakao i pół łyżeczki cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
a ile ma wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w tym wieku też była na 75-centylu i jadła mniej niż twoja nawet :) Wszystko wygląda ok, nic bym nie zmieniała. ps. moja też od skończenia 2 lat piła już tylko mleko krowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Tu ciężko mi stwierdzić, bo u lekarza się ostatnio wierciła i nie dała się zmierzyć, jakieś 88 cm około.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
moim zdaniem nie ma sensu robić rewolucji w menu, najwyżej więcej ruchu - lato idzie, więc jest okazja, dziecko dobrze je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj 2latek wazyl 16kg, tez sie zmierzyc nie dal, ale jest proporcjonalny. Wg mnie dobrze karmisz swoja corke. U nas jest minus, ze z warzyw je tylko marchew gotowana albo ogorka... I tez chetnie poslucham rad jak go do nich przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
A może macie jakieś pomysł na śniadania/kolacje/przekąski? Obiady łatwo wymyślać, resztę trochę gorzej :-) wymieńmy się pomysłami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
warzywa to chyba przychodzą z czasem - nie sądzę, żebym jadała surówki w tym wieku;) moje dzieci tez mają tylko kilka, które jedzą, przemycam inne w zupach, sosach do makaronu (chociaż potrafią wybrać co im nie pasuje), można robić pasty do naleśników, albo pasztety (niestety tutaj z rzeczy przynajmniej na pół ugotowanych), robię też ziemniaki pure razem np. z kalafiorem, albo brokułem, ostatnio z brukselką zrobiłam i też przeszło, z surowymi lipa - nawet pomidorów nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn je od początku warzywa, najbardziej wykłóca się o oliwki i sałatę. Jeszcze nie odmówił żadnego warzywa ani mięsa ale jest rekompensatą za córkę, która nie jadła nic poza kilkoma produktami spożywczymi, jednak widzę w tym dużo naszej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Nie wiem jak zachęcić, bo moja córka chętnie je warzywa szczególnie za surową paprykę dałaby się pokroić. Ja czasem kroję bardzo drobno na kanapki szczypior/rzodkiewkę/ogórka/paprykę i przyklejam do masła/serka żeby nie spadały. Młoda często ściąga wędlinę ale resztę zjada, a jak przykleję to jej ne spada. Możesz robić zupy kremy z dużą ilością warzyw, jak zmiksujesz to dziecko nie widzi co tam jest, a jak dasz w miseczce osobnej trochę groszku ptysiowego, grzanek, żeby dziecko samo do zupy wsypywało, to może mu się spodobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas hitem jest kasza gryczana niepalona z duszonymi warzywami takimi jak groszek, marchewka, kalafior lub kalarepa i cebula lub por, trochę kukurydzy dla koloru, do tego łyżeczka oliwy z oliwek lub masła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a taka paste do nalesnikow to jak sie robi? :) ja nie marze o surowkach, ale trafia mnie, ze cudowalam mu z burakami, dynia, brokulem, jadl super, a z wiekiem mu tylko ta marchew zostala co do posilkow, to u nas sa najczesciej na zmiane: jajecznica kasza manna z owocami platki owsiane z owocami parowki kanapka z zoltym serem lub niestety pasztetem lub z dzemem wiec nic nowego nie wniose podwieczorki i drugie sniadania to zazwyczaj kisiel, budyn, owoce, jogurt, czasem jakas slodka bulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
śniadania/kolacje u nas: jajecznica z cebulką i boczkiem, kiełbasa z grila, owsianka z bananem i rodzynkami, krewetki na masle z czosnkiem i pietruszką, kanapki, w Polsce jadały tosty zapieczone z serem - tutaj nie mam tostera, bo i tak mam problem z własną dieta;), fasolka w pomidorach i tost z masłem - z tym, że w sumie to menu śniadaniowe - na kolację jedzą z tego tylko owsiankę i to czasami, bo przewaznie jak zjedzą michę owoców ok. 18 - 18 to już im się nie chce kolacji, najwyżej kefir wypiją, z raz na miesiąc też parówkę dostaną; z przekąsek orzeszki, owoce, jogurt, czasem skubną prazonego słonecznika; robię też pasty na kanapki i do wrapów - z warzyw uduszonych i zmiksowanych, albo np. z jajka z tuńczykiem i kukurydzą - wszędzie gdzie się da idzie czosnek, cebula i natka pietruszki, generalnie wychodza 4 posiłki dziennie i nauczyłam, żeby nie jeść chleba do jajecznicy, kiełbasek i parówek, bo uważam, że lepiej bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnialam o zupach zmiksowanych, bo ja takich kremow nie lubie, moze tak tez sprobuje na mieso tez sie obrazil... Je tylko gotowane, zadnych pulpetow, duszonego, taki plus ze ze do kaszy sie przekonal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Ex_debill_konkubina, to ciężkie macie te śniadania, kojarzą mi się z menu brytyjczyków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
pasta - duszę warzywa z odrobiną wody np. kabaczek, cebula, czosnek, brokuł, pomidor (ale mało, bo mają duzo wody), papryka, fasola czerwon, bakłażan, groszek - co tam akurat jest pod ręką - tak na półmiękko, przyprawiam, rozdrabniam blenderem na papkę (jak trzeba to dodaję troche tartej bułki, żeby nie było za rzadkie) i zawijam razem z cienko pokrojoną szynką i serem w naleśnik, albo właśnie tortillę - można to lekko podpiec w piekarniku i zjeśc na ciepło, albo odstawić do lodówki i potem odkrajac ślimaczki; tak samo z jajkiem, tuńczykiem (albo inną rybą) i kukurydzą, czy groszkiem - dokładnie miksuję i na kanapkę, albo w naleśnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
bo mieszkam w Szkocji;) i nie chcę dzieci napychać tym chlebem, który tutaj jest, bo wcale nie jest lżejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Muszę spróbować pasty z jajka, bo jajko wchodzi tylko w formie omletu albo budyniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to u nas z kolei syn moglby jesc same jajka, najlepiej gotowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
to jeszcze spróbuj kotletów z jajek: ugotowane jajko zmielić z natką pietruszki, cebulą, koperkiem, ja dodaje jeszcze łososia wędzonego, żeby smak był jakiś niejajeczny;) do tego surowe jajo, bułka namoczona w mleku - obtoczyć wszystko w bułce tartej i usmażyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Kojarzę takie kotlety ze stołówki studenckiej, tylko bez łososia oczywiście :-) muszę spróbować jak będzie bardzo głodna to się może skusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jeszcze ktoś podpowie przepisy? moje dziecko jest jakieś nietypowe, nie je jajek, parówek, za to dziś się najadło surówki z kiszonej kapusty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×