Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marlunka

PIWO codziennie czy to powód do niepokoju

Polecane posty

Gość gość
swoją drogą mój były też miał takie argumenty, gdy próbowałam z nim porozmawiać o jego piciu - uważał, że skoro ja codziennie piję herbatę, więc pewnie też jestem uzależniona i o co mi w ogóle chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość stawiacie na równi ludzi którzy piją z ludźmi którzy jedzą? x baton do życia NIE JEST POTRZEBNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość piwo to alkohol, chcecie czy nie. x no i co? masz awersję bo tatuś pił? xxx widze, że prawda strasznie kłuje w tyłek tych co piją, wiec się odszczekują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też codziennie wypijam wieczorem piwo. Jedno, często małe (0.33 litra), najczęściej o niskiej zawartości alkoholu - poniżej 5%. I nie mam żadnych kłopotów z piaskiem w nerkach, a ten piasek tam był. Aha, inny "alkohol" piję rzadko. Czy też powinienem zapisać się do klubu AA>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam awersji, właśnie nie jestem przyzwyczajona do codziennego widoku chłopa z puszką piwa na fotelu :D bo mój ojciec pił i pije niewiele i rzadko. może ktoś, kto od zawsze widział w domu ojca który codziennie wali browara uznaje to za oczywistą oczywistość, ja nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwo codziennie to alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co macie do alkoholu? rozumiem wydawanie na niego ostatnich pieniędzy lub bycie nieprzytomnym, ale dla smaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość stawiacie na równi ludzi którzy piją z ludźmi którzy jedzą? x baton do życia NIE JEST POTRZEBNY xxx ale piwo jak najbardziej, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nic nie mam do alkoholu, sama lubię wypić sobie coś dla smaku, iść na imprezę i się wstawić od czasu do czasu też lubię :classic_cool: ale mój eks wypijał browara CODZIENNIE, choćby się waliło i paliło on obalał swoje piwo. taki styl życia i tyle. mnie to nie odpowiadało. totalnemu abstynentowi nie pasowałby pewnie i mój styl życia, bo czasem piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwo też nie, Ale i ludzie jedzą batony jak i piją piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest takie skrzywione myślenie osób dotkniętych tą chorobą przez swoich bliskich. Dlatego tak ostra krytyka picia piwa się pojawia i negatywne ocenianie się włącza. Nie ma opcji żeby ktoś z odmiennym zdaniem miał rację bo musi być uzalezniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt z moich bliskich nie był dotknięty chorobą alkoholową, wręcz przeciwnie. ja nie krytykuję samego picia piwa, tylko picie go codziennie. uważam, że to ryzykowne, bo można się uzależnić. czy naprawdę dla smaku piwa warto tak ryzykować? po jaką cholerę? zresztą u mojego byłego widziałam niepokojące objawy; być może się myliłam, na szczęście to już przeszłość i nie muszę się już zastanawiać, patrząc na zbiorowisko jego pustych butelek - czy to alkoholizm, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o papierosy to się nie martwicie? tylko piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, czy był alkoholikiem, nie potrafię tego stwierdzić. pił piwo codziennie i tyle. też zakładałam wtedy na forach tematy jak autorka tego :D ciągle ogarniały mnie wątpliwości. na szczęście związek się rozpadł - nie przez piwo, przez inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martwią się o papierosy bo one sa mniej szkodliwe dla osób bliskich aniżeli alkoholik uwalony, robiący awantury lub srajacy pod siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto mówi że osoba pijąca piwo uwala się do nieprzytomności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doprowadzi, tak samo jakbyś pisała że każdy narkoman przedawkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcie żreć słodkie codziennie, to to też uzależnienie od cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholik który uwala się jak świnia od młodych lat TAK, ale ten co lubi wypic dla smaku i umiarkowanie NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwo codziennie, to troche za często. Ja się miarrkuję. max 2 razy w tygodniu perełkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby z głową od regularnego spożywania się zaczyna, 2x w tyg., 3x w tyg, codziennie 1, potem 2, potem 3 potem z południa, potem z rana, to choroba postępująca czego większość ludzi nie wie i nie uznaje tego ze picie piwa prowadzi do alkoholizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wiem co gorsze ,codzienne piwko ,czy codzienne przesiadywanie na tej odmóżdżonej ,idiotycznej kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale wydaje mi się że bardziej ryje beret kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosty sposób, żeby sprawdzić czy ma problem z alkoholem to niech zrobi sobie tygodniową przerwę. Jeśli ktoś codziennie dostarcza swojemu organizmowi alkoholu, to na 100% pojawi się syndrom odstawienia, nerwy, złe samopoczucie, silna chęć wypicia tego piwka, które stanie się dominującą potrzebą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×