Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a po co pracować w ciąży jak zwolnienie płatne 100%??

Polecane posty

Gość gość
ja pracowałam do końca ciąży, fakt faktem mam niemeczącą prace bo w biurze projektowym...gdybym była bardziej uparta to maleństwo pewnie urodziło by się podczas konferencji ale na szczęście szef dwa dni wcześniej wygonił mnie do domu :):) i jestem z tego dumna, nasiedzę się jeszcze w domu. Lubie pracować i sprawia mi to większa przyjemność niż siedzenia na kanapie, ale co kto lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórych stanowisk nie da się zlikwidować :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat na miesiąc zlikwidował ważne stanowisto w swojej firmie tylko po to by utrzeć nosa lasce, która się zatrudniła wiedząc, że jest w ciąży po czym natuchmiast przyniosła zwolnienie. Jeszcze miała czelność przysłać do firmy kartki z Dominikany i Madery :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poszłam na zwolnienie już w 4 czy 5tc. Siedziałam na l4 do końca. Dlaczego? Głównie dlatego, że i tak muszę pracować do 67r.ż, więc 9 m-cy zwolnienia to jest jak kropla w morzu. Przynajmniej sobie wypoczęłam, połaziłam po sklepach, miałam czas na basen, gimnastykę dla ciężarnych i wreszcie w spokoju mogłam poczytać ksiazki. Wali mnie co pieprzą zazdrośnice ;) w tym okresie chciałam się czuć jak księzniczka i robić to co MI sie podoba a nie komuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A widzisz
A ja poszlam na zwolnienie dopiero w 34 tc, czyli na 8 i 9 miesiac i w spokoju sobie wszystko w domu na przjecie dziecka porobilam. Na basen i gimnastyke mialam czas po pracy, zzreszta tak jak przed ciaza. Wrocilam do pracy tez stosunkowo szybko 7.5 miesiaca po porodzie, tak jak wczesniej ustalilam w firmie, bez kombinowania i oszukiwania. W zamian za normalne profesjonalne zachowanie, zgodnie z wczesniejszym planem dostalam awans. Oplaca sie byc profesjonalista. Nawet jesli zachodzi sie w nieplanowana ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za sztuczne likwidowanie stanowiska można pójść do sądu pracy i się wygra sprawę, wiem bo tak zrobiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie sztuczne? Skoro nie ma cie przez rok i 8 miesiecy to po powrocie twoje stanowisko raczej juz nie jest potrzebne. Mnie tez pracownica pozwala do sadu. Zgadnij kto sprawe wygral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli likwidujesz stanowisko na miesiąc a po miesiącu tworzysz to samo to jest to sztuczna likwidacja stanowiska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to latwe ale dla chcacego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×