Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on wyjezdza...

Polecane posty

Gość gość

mój partner podjął nową pracę polegającą na rozjazdach, mieszkac ma w moim miescie (dotychczas mieszkalismy w roznych wiec niby na plus)ale będzie na miejscu maks.ponad tydzien-reszta inne miasta i zagranica. On twierdzi,ze chce ze mną zamieszkać, ale ja jestem skołowana. Myślałam,że kiedyś zniewlujemy tą odległość miedzy nami, a teraz sądzę,że moze byc jeszcze gorzej, bo jego wiecznie nie będzie, mimo pozorow ze jest. Pomyslalam sobie,ze jak sie kogos kocha to zrobi si ewszystko zeby byc blizej,ale z drugiej strony są takie czasy,ze praca jest najwazniejsza. Ale czuje,ze pominał mnie w decyzji, bo przeciez mogl poszukac czegos na miejscu i "normalnie". Jestesmy razem 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pewnie, powinien znaleźć sobie pracę za 1200 zł na tej samej ulicy, a cały pozostały czas poświęcać tobie i trzymać cię za rączkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich odpowiedzi sie wlasnie spodziewalam, a i on podobnie argumentuje, ale wg mnie to skrajnosc, ja chce normalnego zwiazku po prostu a nie wiecznego oczekiwania na spotkanie i mysle,ze jak ktos chce to potrafi, czy sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz sie. Jestes jeszcze rozpuszczonym dzieckiem. Jak dorosniesz zrozumiesz, ze nie zawsze dostajemy to czego chcemy, a życie nie jest czarno białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie sama kariere i hobby i niech facet za toba lata bo nie mozesz tak robvic by facet byl jedynym twoim zajeciem bo wtedy faceci sie nudza kobieta szybka a zeby utrzymac ten zar milosci trzeba miec wlasne zainteresowania powodzenia i mam nadzieje ze sie ulozy :) www.youtube.com/watch?v=hvS7LBZNLNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno powiedzieć, na pewno zależy jakie ma szanse pracy na miejscu i jakie wynagrodzenie mógłby dostać. Ja sama kiedyś postawiłam męża pod ścianą, mimo że wcześniej kilka lat pracował w delegacji i wychodząc za mąż mi to pasowało, to nagle się złamałam i powiedziałam że albo wraca albo rozwód... niby nie żałuję z perspektywy czasu, bo jakoś się poukładało, ale ciężko było i chyba z dzisiejszym rozumem wolałabym tą odległość i spore pieniądze niż być razem i ciągle się martwić co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i jestem dzieckiem, moze i rozpuszczonym, miedzy nami jest 5 lat roznicy, ja jeszcze studiuję (dziennie)....więc cięzko mi zrobić "karierę", dopiero za kilka lat. Fakt,ze tu wchodza w gre duze pieniędze, wiec go rozumiem, ale jam mowie mu co czuje to on twierdzi,ze nie mozna miec nikogo na wlasnosc (to akurat prawda) i ze ludzie nie SĄ ze sobą, tylko się spotykają,....i tak on chce się spotykac, po dwóch latach spotykania, nadal to jest pół-związek wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie zarobki...na miejscu zarobiłby 2-3 tys., tam moze zarobic 3x tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×