Mój facet w piątek uderzył kobietę w mojej obronie

Poszliśmy ze znajomymi do klubu. Ja jestem nieśmiała i drobne. Nie lubię konfrontacji. Siedzieliśmy przy stoliku, fajnie gadaliśmy. Poszłam z koleżanką do łazienki, jak wychodziłam to taka "potężnie" zbudowana dziewczyna coś do mnie zaczęła mówić, nie słyszałam więc poprosiłam aby powtórzyła, na co ona mnie popchnęła na ścianę. A jak chciałam odejść to popychała mnie i wyzywała. Wtedy do akcji wkroczył mój chłopak i uderzył ja w twarz z pięści. Mocno aż potoczyła się na krzesło. Szybko wstała ale jak zobaczyła że to mój facet ją uderzył to coś tam pluła ale potem szybko zwiała. Te inne dziewczyny co były z nią zaczęły wyzywać go od damskiego boksera, ale zaraz zamlkły kiedy nasz znajomy wstał - mocno zbudowany - i kazał "d***** zamknąć mordy". Co o tym myślicie? Postąpił ok?

tak!

Brawo dla faceta, serio :) Niech te głupie laski nie myślą sobie, że skoro jest kobietą to może inne bić.

Brawo dla gościa. Tępe świnie trzeba zwalczać wszystkimi metodami

Prowo

Ja bym się wahał tak zrobić, ale tylko dlatego że bałbym się oceny innych. Moim zdaniem jednak jego zachowanie było jak najbardziej słuszne

Pewnie że dobrze zrobił facet powinien bronić swojej kobiety. Mój kiedyś też uderzył dziewczynę co prawda nie w mojej obronie jednak nie bezpodstawnie. Była to siostra szwagierki. Ogólnie rodzina szwagierki nie lubi szwagra (brata chłopaka) razem ze swoja dziewczyna szwagier chciał się wyprowadzić więc pojechaliśmy do niej po jej rzeczy naszym samochodem. Jej rodzina gdy to usłyszała zaczeła się awanturować i nie chciała jej wypuścic. Była okropna awantura siostra szwagierki kopnęła w nasz samochód na co mój chłopak powiedział że jak jeszcze raz to jej odda a ta wyskoczyła do niego z łapami. I dostała strzała z pieści. Najśmieszniejsze było to że całej sytuacji przyglądał się ojciec ich i nie odezwał się ani słowem.

Mimo równouprawnienia facet, który uderzy kobietę jest napiętnowany. Nawet jeśli jest skrajnie agresywna i odwala jej tak, że ludzkie pojęcie przechodzi.

15.49 teraz czekaj jak ciebie tez tak potraktuje, co za patologia

moim zdaniem powinnaś lepiej tresować swojego kundla, żeby nie atakował innych ludzi.

moim zdaniem zle jak normalny facet moze podniec reke na kobiete powinien wziac ja i wyprowadzic ale nie uderzyc masakra

W klubach jest ochrona.Gdyby tak było natychmiast by zareagowali! Także mała nie kituj.Widzę że masz bujna wyobraznię:D

a nie wystarczyłoby gdyby odsunąl te panne od ciebie i stanął między wami? Ja bym na jego miejscu tak zrobiła chyba ze do niego tez by sie zaczeła z łapami rzucać. No ale nawet wtedy nie pięścia w twarz. Dla mne jak facet nie ma oporów przed uderzeniem dziewczyny to jednak cos nie halo.

Dobrze zrobił, trzeba się bronić i swoich bliskich. Zrobiłbym to samo na jego miejscu

patologia :O

o tak w klubach ochrona. :-D Jak w bojce sa ulamki sekund. Kiedys jakis lachon podpity dostala odemnie prostego strzala na nos I farba ja zalala, a mnie nikt nawet uwagi nie zwrocil, bo bylem w grupce. jeszcze osoby postronne stwierdzily, ze dobrze postapilem na zaczepki I ublizanie bezpodstawne. Czasy gdzie kobiety mogly bezkarnie ponizac kogos tylko dlatego, ze jest spokojny juz dawno skonczyly sie. Teraz jak sie spojrzysz krzywo, mozesz w ryj wylapac jak facet I kazdy ma w******** bo ludzie widza jakie dno kobiety reprezentuja.