Jestem zależna od męża a nie chce być co robić

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie mam kasy. Zwolnili mnie i kilka innych osób w ramach redukcji a dosłownie po tygodniu dowiedziałam się o ciąży. Pracodawca poczekał na odpowiedni moment nie przedłużył wszystkim umowy. Więc macierzyński odpada. myslałam o szybkiej jakiejś pracy od razu, zamiast tego trafiłam do szpitala z zagrożoną ciążą. Nie ukrywam, że wpadka - zdarza się. Ale cieszymy się z mężem z tej wpadki. Ale ja już nie wytrzymam dłużej jak mogę sobie jakoś dorobić????

bo marketu nie pójdę bo nie mogę dźwigać, a chcę mieć pare swoich groszy. Wiem że składanie długopisów i takie to zwykła bujda nie wierze w to. Mąż mi nie broni, ale kokosów też nie zarabia. chciałabym pójść do restauracji - raz jeden, bo niedziele, posiedzieć. Gdzie tam... nie mam kasy....

nie mozna zwolnic kobiety w ciazy, nawet jak dowiadujesz sie o ciazy juz po zwolnieniu, takze idz poinformuj szefa

przeciez masz srodki do zycia ! a jak chcesz w ciazy dorabiac? jesli jest zagorozona? a wykształcenie masz jakies jesli moge wiedziec? w ciazy na d***e i dbac o siebie a nie dobrabiac jak meza stac na Wasze utrzymanie to sie nie ciskaj !

zgadzam sie !wiesz ktory to jest tydzien! data zwolnienia tez jest! wiec masz problem z glowy! nie moze Cie szefunio tak po prostu wyrzucic a jak to nie poskutkuje to do sadu z ch**em! :)

nie prawda. Ja dowiedziałam się o ciąży dosłownie tydzień po zwolnieniu. Szef nie wiedział o ciąży. I żeby kobieta była chroniona, żeby jej nie zwolnić to musi przepracować minimum miesiąc w tego pracodawcy (no to się u mnie zgadza oczywiście), ale ciąża musi być w 3 miesiącu wtedy nie może jej zwolnić i ma macierzyńskie. Dowiadywałam się od razu po wieści o ciąży bo kombinowałam własnie czy może mnie zwolnić. Ale jak się dowiedziałam to był 5 tydzień.

a od zwolnienia mineły już ponad 2 miesiące. po prostu nie przedłużył umowy. Byłam w 4-5 tygodniu jak się dowiedziałam, to za wcześnie, gdybym była w 9 tygodniu, czy np. w 12 to wtedy już nie miałby prawa mnie zwolnić. A tak po prostu nie wiedział o ciązy i nie przedłużył umowy nic mu nie mogę zrobić. Dowiadywałam się dokładnie. Ciąża na szczęście zdrowa, nie jest zagrożona choć był strach i nie powinnam dźwigać i się przemęczać.

jeszcze wykształcenia nie mam wyższego, kończę studia wyższe (zaocznie). a pracowałam w dużej firmie, jako zwykły fizyczny szarak. Mąż nie jest dusigroszem, damy radę, ale też naprawdę nie zarabia kokosów. Co to jest 1800 zł na nas + niemowlę? jak ja miałam 1200 to było nam zdecydowanie lżej. Nie mówie nawet o szastaniu na prawo i lewo bo 1 raz na 3 miesiące wydać w restauracji 40 zł to chyba nie przestępstwo? Ale będzie ciężko, a mi już ciężko... siedzieć na tyłku ;)

up up. czy kobieta w ciązy może sobie jakoś dorabiać?