Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bella90

Dlaczego facetów tak drażni niezależność kobiet ????

Polecane posty

Gość gość
faceci są dziwni w większości, niewielu jest porządnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak większość facetów jest normalna i cieszą się z niezależności kobiet, z ich samodzielności, z tego że potrafią zajmować się dziedzinami przypisywanymi tradycyjnie mężczyznom. Temat wyssany z palca, akurat na poniedziałek rano 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgodzę się. Facet może cieszyc się z niezależności i zaradności żony, pod warunkiem, że sam ma ustabilizowaną sytuację zawodową. Poza tym ten stan wsparcia trwa do momentu, gdy nie zechce powiększyć rodziny. Każdy facet, który w ogóle myśli o małżeństwie w duchu chce, że żona była strażniczką domowego ogniska i matką 24/dobę.. Nie mówię, że dzieci na pewno korzystają na tym, że mama jest cały czas w domu. Ale kobieta ma prawo się rozwijać i przy wsparciu i pomocy partnera naprawdę jest w stanie pogodzić opiekę nad dzieckiem i pracę zawodową. A w dzisiejszych czasach najczęściej kobiety nie mają wyboru- muszą dokładać do domowego budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiesz mi, że większość facetów jest idealna. Zauważ, jak tu dziewczyny opisują traktowanie przed i po ślubie, po pojawieniu się dzieci, z tych aniołków wyrozumiałych często wykluwają się bestie wcześniej uśpione... Jak dla mnie o tym też jest temat. Nie chodzi o to, że ktoś zabrania pracować, bo to facetowi się nie opłaca, ale zabrania rozwoju, zabrania samodzielnego myślenia, dominuje. To niebezpieczne i prowadzi do uzalezniania od partnera choćby psychicznego. Lepiej być samemu w obliczu tych prawd Znam fajnych mężów, sami są ambitni i ta ambicja u kobiety ich nie drażni Ale są tacy, większość niestety, co sami po pracy TV i kanapa.... a żona ma zasuwać w domu a nie biegac po szkoleniach Wygoda panów wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, podział obowiązków to jest podstawą rozwoju obu partnerów. Dla mężczyzn praca kobiety jest ok, dopóki nie pojawią się wyjazdy, szkolenia, awans....ukłucie zazdrości i przejęcie obowiązków mocno ich denerwuje w tym wszystkim. Mój ex nie jest partnerem dla kobiety aktywnej. W ogóle miał wyimaginowany świat. Sam tonął w długach a miał mrzonki, że powinnam nie pracować, zajmować się przyszłą gromadką dzieci - nie te czasy. Jak mowiłam, że może wyjazd za granicę i praca , odbicie się od dna? Gdzie taaam , nigdy w życiu, woli wygodnie i byle jak tu. Ok, ja też zostałam. Jednak nie chcę ciężaru w postaci jego szanownej osoby;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
planeta mars

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12gosc
bella90 ten Twoj ex to toksyczna osoba, dobrze że w porę uciekłaś. Super tonie w długach i nic z tym nie chce zrobić aby z tych długów jakoś wyjść za to marzy mu się 5 dzieci i super duży dom, hahaah klasyka Pana Narcyza, Toksycznego i Piotrusia Pana, mądrze postąpiłaś brawo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że ich drażni wszystko na co nie mają wpływu i nad czym nie mają kontroli, tak jest od wieków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ich to nie drazni oni tego nienawidza bo nie maja kim rzadzic -:i widza swoja miernote;jak nikim nie moga pomiatac:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkich drażni. Mnie na przykład nie przeszkadzają niezależne panie - to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedział, że właśnie niezależne są bardziej akceptowane, niż te roszczeniowe. Jakoś nie znam nikogo, kogo denerwowałaby niezależność kobiet. Prawdopodobnie autorka ma jakieś inne wady i swoje niepowodzenia u płci przeciwnej zwala na swoją niezależność, a nie widzi prawdziwego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa jedyną jej wadą jest to, że nie chce działać pod dyktando samca Zwykle tak jest, facet cieszy się, że baba pracuje ale nie pasuje mu, że przez to ma na nią mniejszy "wpływ" i zaczynają się pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam zarabia śmieszne pieniądze, najczęściej trzeba do niego jeszcze dołożyć ale baba zła, bo niezależna i rąbek u spódnicy Znałam takich. Najgorsze padliny! Sami nie utrzymają ale nie szanują pracy partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze to nie wszyztskich facetow razi ale ja spotkalam faceta ktory chcial bym go utrzymywala i wlasnie tylko takich glownie nie razi niezaleznosc no wlasnie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to mądra kobieta, niestety ja tego nie dostrzegałam w małżeństwie, pracowałam, studiowałam, sprzątałam, gotowałam a mąż wracał z pracy bardzo zmęczony i tylko marudził(nie pracował fizycznie). Jak urodziłam dziecko to nie stać mnie było iść na wychowawcze, bo nagle okazało sie, że bez mojej pensji będzie w domu dziura ozonowa. Chciałam drugie dziecko to stwierdził, że nas nie stać , a po 15 latach dorobił kobiecie dziecko, która miała juz 3 swoich. Teraz płacze, że jest biedny i obwinia za to mnie i nasze dziecko. No cóż my sie z synem mamy dobrze, a to jego wybór a mi lżej, bo ex-a zrzuciłam z pleców i nie mam już bólu kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh gościu, tak to właśnie najcześciej się kończy:( Faceci nie mają skrupułów oni myślą o sobie. Ja staram się być logiczna, co mi po facecie, który nie dość że mnie ogranicza we wczesnym etapie związku, to jeszcze zarabia niewiele, nie jest specjalnie pracowity ani rozsądny, nie rozgląda się za DOBRĄ pracą, nie rozwija, nie próbuje zdobyć fachu? Zakochałam się ale po pewnym czasie przyszła refleksja, poznałam go lepiej i znając swoją sytuację, wcale nie muszę z nim być, mam prawo wyboru. Jak każda kobieta. Wiadomo, że mozna ustąpić w pewnych rzeczach, dla dobra rodziny , ale on mnie tymi rzeczami "do ustąpienia" przytłacza, za dużo tego:D Sam nie oferuje stabilności finansowej.. Mu się wydaje, że grosze wystarczą na przeżycie, bo mieszkalibyśmy na wsi. G..prawda. Koszty sa tak samo wysokie mieszkania w domu jak w mieszkaniu. Przede wszystkim musimy myśleć o sobie, bo nikt za nas tego nie zrobi, a liczenie na mężczyznę sprowadza się najczęściej do katastrofy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hetero_sapiens
Czyli wybrałaś sobie idiotę, gołodupca i palanta w jednej osobie i najpierw zmieniłaś cztery zawody zanim go kopnęłaś w d.? Dlaczego wszystkie baby są takie? Brrr jak o tym pomyśle... PS. Następnym razem szukaj sobie takich po kolei, zamiast 3w1, to przynajmniej będziesz miała lepszy balans między życiem zawodowym a prywatnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×