Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Polki maja az taki syf w domach ze musza robic porzadki swiateczne

Polecane posty

Gość gość
A ja mam zawsze maly bajzel,sprzatam jak mam na to ochote,moje zycie nie kreci sie wokol sprzatania,poza tym robie to razem z mezem,smutne te wasze zycie w kieracie x ale w jakim kieracie? chyba o sobie piszesz jak sprzątasz na bieżąco to nie marnujesz czasu na sprzątanie. na bieżąco odkładam rzeczy na miejsce, wkładam do zmywarki, wieczorem umyje lustro w łazience, następnego dnia wc itd codziennie po kwadransie. I nikt się nie męczy, nie przerzuca roboty na siebie. w środę umyje jedno okno, w sobotę drugie, metoda małych kroczków jest super i to jest nawyk, widzę coś brudnego myje na bieżąco. u nas nie ma dnia pt dzisiaj sprzątamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha! wariatki. w życiu by mi się nie chciało myć kabiny po kązdym użyciu i nie znam nikogo kto odstawia taki cyrk. ciastko jak jecie, to mąż pewnie jednocześnie odkurza, żeby od razu czysto było. kabina, to akurat jest czysta przez tydzień, ale mi się nawet co tydzień nie chciało jej myć. całe szczęście, że nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto napisal ze myje kabine PO KAZDYM UZYCIU? No kto? Cytuj. Ja pisalam ze maz myje na koniec dnia bo ostatni sie kapie wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co wycierać kabinę prysznicową do sucha???? kibel też do sucha wycierasz po ostatnim sikaniu przed snem?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kabinę czy kibelek myję raz na tydzień, częściej tylko umywaklę (bo mi sie tam osypują komsetyki); kuchenkę po każdym zabrudzeniu, a okna 2-3 razy w roku, glównie na święta. Nie przemęczam się sprzątaniem, bo nie mam na to czasu. Syfu nie mam, a na święta obowiązkowo okna, trzepanie dywanów, wycieranie kurzu ze zdejmowaniem książek i bibelotw (tak to przecieram po łebkach) - Perfekcyjna Rozenek pewnie by się zapłuła he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz w to uwierzę ze tak super sprzątacie. Ostatnio znajoma z pracy mi nawija jak to ona nie sprząta, jak to jej chata nie lśni. A tutaj wyszło szydło z worka. Potrzebowałem papierów ktore akurat ona miała i wpadłam z wizyta która zapowiedziałem moze 5 minut wcześniej. Szybko do kibelka a tam oż ja p*****le, syf ze jeszcze karalucha brakowało. Takie to czyste było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu sie wyciera do sucha? Bo ja mam szklo nie "oszronione" a zupelnie przezroczyste, do tego kabina jest duza wyobrazasz sobie jak wyglada szklana sciana nie wytarta a z zaschnietymi zaciekami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a więc codziennie tak czy siak. zwariowałabym chyba. i u mnie nie widać żadnych zacieków przez ten tydzień. a gdybym miała codziennie pucować, to bym chyba wolała wziąć młot i wyburzyć niż się cackać z takim cholerstwem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to codziennie to nie to samo co po kazdym uzyciu. Precyzja jeednak jest wazna :-). Wariowac przez kabine? Bez przesady, 5 minut i po krzyku. Wariowac mozna od czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo wazna jest kwestia wody, u nas w mieście jest bardzo twarda więc tworzą się osady, ale jak moja mama mieszka w innym mieście gdzie jest mięciutka woda to zupełnie inaczej wygląda łazienka. Nawet baterie sa ładne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom 65 metrow? i ze lsni? ja w salon mam 30 m w tym salonie 1 potrojne okno 1 podwojne 1 pojedyncze i drzwi balkonowe a gdzie reszta domu? teraz mi gora doszla no sory ale godzinne dziennie to ja zmywam odkurzam myje podlogi i dochodza czynnosci inne np nie raz myje wc nieraz regal kuchenny a i jeszcze ogrod :) a dziecko gdzie w tym:)? 5 mies jak mial to spal 2 razy dziennie 3 latek nie spi juz wcale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dom 350m2 i nie latam ze ścierą bo nie lubię,na kurze przemykam oczy ,a jak wyjdą z pod łóżka to wyjeżdzam z domu a klucze oddaję pani która mi posprząta.Jak wracam to wchodzę z przyjemnością do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze co za sranie w banie :) kafeteria to jednak poroniony portal, nic sie nie zmieniło xD szkoda ze w realu nie widać tej waszej idealnej perfekcji we wszystkim co robicie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie dla mnie to paranoja, że akurat tego jednego dnia mają być umyte okna, zmieniona pościel. Mam koleżankę która w wielką sobotę zmieniała firanki i pościel, inaczej święta były "niewazne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jezeli dla was porzadek w domu to cos niezwyklego i ponad wszelke sily to jajuz nie mam pytann:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po za tym jak ktos napisal nie sprzatam na swieta tylko uwiebiam zapraszac wiosne do domu :) wietrzyc wytrzec te kurze wyprac wytrzepac :) i czuc wiosne w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie ponad wszelkie siły jest zrozumienie dlaczego ktos przechwala sie tym jak to uwielbia latać codziennie ze ścierą i rozpiera go duma z tego powodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak kiedys umrzemy po co sie spinac lataniem ze scierka, debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnnnnaaaas
A ja zamiast sprzątać wieczorami po pracy, wole spędzić ten czas z moim półtorarocznym synkiem, a jak mały pójdzie spac, pójść pobiegac lub potrenować przed telewizorem z chodakowska :p. Od poniedzialku do czwartku nie robie e domu prawie nic. Obiady z mężem jadamy w pracy, a mały w zlobku. Wieczorem tylko wspólna kolacja. Sprzątam w piątki, w mój wolny dzien, mały idzie do żłobka, a ja w spokoju mogę sie zająć domem. Weekend mamy potem dla siebie, na luzie, bez stresu. Każdy układa sobie rytm dnia, jak mu najlepiej odpowiada. Jedni sprzątają codziennie, inni raz w tygodniu, a jeszcze inni wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja nie dierżę sprzątać. Żadne domowe zajęcia nie należą do moich przyjemności. Przyjemnością dla osoby takiej jak ja jest móc nauczyć się czegoś nowego i sprawdzić w tym zarabiając więcej niż inni. Mogę dla odskoczni pokazać że potrafię sprzątać i gotować ale w roli obowiązków nie wychodzi mi już to tak dobrze. Nie lubię zbyt długo zajmować się tym samym. Zycie to etapy w związku z tym to czym się zajmujemy też powinno być zmienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja lubię te świąteczne porządki. W innym okresie te prace są rozłożone w czasie - to codziennie, to kilka razy w tygodniu, to raz w tygodniu, to raz w miesiącu itd. W okresie przedświątecznym kumuluje się to wszystko w dwa, trzy dni i to już robi taki nastrój świąteczny, a to nie oznacza, że był syf w mieszkaniu i teraz nagle sprzątam. Chore myślenie. Myślę, że w wielu domach jest tak jak u mnie, czyli normalnie, nie ma brudu i bałaganu, ale fobii na tym punkcie też nie. I wielkie zakupy świąteczne też uwielbiam, a potem wielkie gotowanie i pieczenie. (a to przecież nie znaczy, że na co dzień głoduję i lodówka świeci pustkami ) Święta to Święta i muszą się odróżniać od reszty roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc kobiet durnych musi tracic czas na sprzatanie bo nie ma ascetycznego minimalistycznego wystroju tylko graciarnie - kwiaaty bibeloty dywany kilimy makatki krysztaly kompozycje z suszonych roslin zdjecia w ramkach -a jak w domu jest zwierze to dom capi jak szambo i jest brudny jak chlew-durne baby zagracaja dom i potem narzekaja ze trzeba tracic czas na sprzatanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do mnie co sobote przychodzi pani do sprzatania,bierze nieduzo bo tylko stowke czyli w miesiacu 4 stowki,niektorzy tyle na fajki wydaja,ja wole moec czas dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam stare meble , rzezbione, duzo obrazow , ksiazek. nienawiedze minimalistycznych wnetrz - i nie zalezy mi na tym, zeby dom lsnil, zwariowalabym, bo jest duzy. A okna akurat wiosna dobzre umyc- nie jest to proste, bo mam w domu 17.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padłam, autoreczko niewiele ci w życiu potrzeba do szczęścia gdyż jak to napisałaś- ścieranie kurzu sprawia ci przyjemność. Może zatrudnij się jak sprzataczka a będziesz w pełni szczesliwa?! Ja mieszkam na 95m i sprzątanie każdego dnia nie zajmuje mi więcej niż 30-40 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda 36
a ja to p*****le nie sprzatam bo mi sie nie chce i w d***e mam wszelkie swieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam syf.Sprzatam kiedy mam natchnienie.Dom jest do mieszkania a nie do sprzatania Ludzie w szpitalu nawet okien nie myja codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
codzień godzina wieczorem na sprzątanie??? łojesu maniaczki - naprawdę szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam napiszę, że mam często syf w domu. Gdy nie było dziecka też był. Jesteśmy leniami i nam się nie chce. Lubimy, jak jest czysto, ale bardziej od tego nie chce nam się sprzątać. Nie jest to jakiś totalny chlew, ale nie zmywamy od razu, często na zasadzie "przewróciło się-niech leży". No i jak biorę się za sprzątanie to jestem w tym rozlazła. Nie ukrywam, że wolę wziąć gazetę, włączyć tv czy przed spaniem zerknąć do was;) Czasem prasuję przed tv, inaczej bym się w ogóle nie zebrała:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię sprzątać, bo lubię jak mam wszedzie czysto, wtedy mogę spokojnie w domu wypoczywać. Mmy dom ok 200mkw. Bez piwnic i strychu i sprzatam w niecałą godzinę. Też nie robię jakichś" świątecznych porządków" bo sprzątam na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×