Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luizka22

Mój narzeczony nie może mieć dzieci

Polecane posty

Gość luizka22

Witam.. Otóż mam problem.. mój narzeczony dowiedział się niedawno, że nie może mieć dzieci.. i to nie jest problem tego, że ma za słabe plemniki czy coś w tym stylu.. Jego organizm w ogóle ich nie produkuje.. zawsze chciałam mieć dzieci ale trace nadzieje na to.. nie myśle nawet Go z tego powodu zostawić bo nie wyobrażam sobie życia bez Niego. strasznie mnie boli jak widzę gdy jest przygnębiony bo np. ktoś wspomni o dzieciach albo ktoś idzie z dzieckiem..dzieci do Niego lgną.. Czy któraś z Was a własciwie z Waszych mężczyzn ma taki problem? czy są szanse że jednak kiedyś będe miała z Nim dziecko? Zdarzyły się takie przypadki? bardzo proszę o odpowiedź, ale taką jakiej oczekuje a nie wyśmiewanie.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zaadoptujecie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka22
Rozmawiałam z Nim na ten temat, niestety On nie chce adoptować, nie wiem dlaczego.. raczej to poczucie, że to nie jest dziecko z Jego nasienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w pl adopcja ? musieli by miec kasy jak lodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka22
hmm wydaje mi się, że aż tyle pieniędzy nie trzeba choć nie byłoby z tym większego problemu.. wiecej zajmuje to czasu i brak szans na małe dziecko, najczęsciej można zaadoptować conajmniej roczne.. ale tak jak mówie, wolelibyśmy NASZE. czy ktoś miał taki sam problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim przypadku radziłabym sie udać do kliniki leczenia niepłodności i zapytania o możliwośćzrobienia biopsji i pobrania plemnika z jądra, bo w nasieniu może ich nie być, ale w jądrach być może jakieś się znajda, z tym że to nieco bolesny zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem się udaje po biopsji jądra znaleźć plemniki i można wtedy spróbować in vitro, a może lekarz-urolog znajdzie przyczynę aspermii i uda się ją odwrócić. Jak nie to pozostaje inseminacja nasieniem dawcy lub adopcja jeśli będziecie chcieli mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie trzeba mieć kasy jak lodu żeby adoptować - jesteśmy tego dowodem z mężem. Jednak radziłabym przemyśleć związek. Miłość dwojga ludzi powinna spełnić się w rodzicielstwie, naturalnym lub zastępczym, i jeśli Ty chcesz byc matką, a on nie chce być ojcem, to nie wróże szczęścia i długiego pożycia. Może to brutalne, ale uważam, że narzeczony mając tą świadomośc powinien zerwać zaręczyny i nie pozbawiać cię możliwości zostania matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi znajomi nie mogą mieć dzieci. Ona ma 35 lat, on 37, są 4 lata po slubie. Nie wiedzieli przed ślubem, że nie będa mogli mieć dzieci - ona leczyła zaawansowaną endometriozę, on się wcześniej nie badał. Potem wyszło, że jest całkiem bezpłodny, a u niej praktycznie zero szans na zajście w ciążę. Jako katolicy nie biora pod uwagę in vitro, a na adopcję też się jeszcze nie zdecydowali. Są szczęśliwi ze sobą - mają dwa mieszkania, dobre prace, kasę na zagraniczne wyjazdy po kilka razy w roku. Tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szans na własne twój narzeczony nie ma ,ale ty tak z nasienia dawcy . jesli cie kocha to sie zgodzi jak nie to go zostaw bo szczesliwa nie bedziesz jeśli pragnesz dziecka . My tak mamy i jestesmy szczesliwi , mąż wogóle sie nie zastanawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my z mezem dowiedzieliśmy się ze maz jest bezpłodny po trzech latach staran o dziecko. było nam bardzo ciężko. zrobiliśmy biopsje żeby mieć pewność ze zrobiliśmy wszystko co tylko możliwe,Oboj***ardzo pragnelismy dzieci i od początku o tym wiedzieliśmy. Byliśmy załamani, ja starałam się nie pokazywać jak bardzo mi przykro. starałam się pocieszać i być dla niego podpora. musiałam często powtarzac ze go nie zostawię, ze bardzo go kocham. pewnego dnia maz zaproponowal inseminacje nasieniem dawcy. bardzo długo rozmyslalismy i rozmawialiśmy. w końcu podjelismy decyzje żeby wykonać ten zabieg. Mielismy bardzo dużo wątpliwości. ja bardzo balam się ze maz nie zaakceptuje dziecka. ze zawsze będzie nam przypominal. teraz synek ma dwa lata i nie wyobrazamy sobie zycia bez niego. swietnie dogadują się z mezem. bardzo go kochamy i jeszcze raz podjelibysmy taka decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 22.29 Dodam jeszcze tylko ze większość osob które nas spotyka i które z nami rozmawiają mowia ze synek podobny jest do taty. kilka osob w ciągu tych dwóch lat powiedziało ze to czysta mamusia. o tej decyzji wiedza tylko rodzice i rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z narzeczonym, czy inseminacja nasieniem dawcy wchodzilaby w gre? I jeszcze jedno, skad wiesz ze ty jestes tak bardzo plodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a miał biopsje? bo może podczas biopsji uda sie pobrać plemniki,,i wtedy in vitro..albo inseminacja nasieniem dawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem dziewczyny maja racje, warto zrobić biopsje. jest to zabieg bolesny dla faceta ale czego się nie robi z milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i co tam u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedz się kiedy zaimki piszemy z wielkiej litery, bo aż oczy bolą od patrzenia na Twoją wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jednego zdrowego plemnika w s*****e? Jeżeli ten człowiek nie jest w stanie dać ci dziecka, nie zgodzi się też nigdy na odopcję bo ma takie a nie inne przekonania to niestety będąc z nim czeka cię życie bez dziecka. Może kiedyś zmienie zdanie i zaadoptujecie, wszak musi brać pod uwagę fakt że nie tylko dlatego że on nie może mieć dzieci nie chcesz zrezygnować z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie konkretnie badania robił chłopak? trochę to dziwne, bo badania spermy robi się właściwie tylko pod kątem leczenia niepłodności, a tu tak samo z siebie wyszło? przypadkiem się takie rzeczy nie okazują, jak to było? Na pewno badania trzeba powtórzyć za jakiś czas, znaleźć dobrego lekarza specjalistę, zdiagnozować problem, i próbować leczyć o ile się da. wiele osób ma kłopoty z płodnością, czasem to przejściowe, czasem walczą latami. I nie wolno się poddawać. Moi znajomi mieli nie mieć dzieci - jedno adoptowali, potem podeszli do invitro - udało się. A z trzecim dzieckiem zwyczajnie wpadli:) więc nigdy nie trzeba porzucać nadziei. Z nicku sądząc, jesteście bardzo młodzi, on dowiedział się niedawno - ma czas dojrzeć do decyzji jak ochłonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MATKO JAK JA CI ZAZDROSZCZE !!!!!!!!! A ja ze swoim musze sie rozstac bo on chce miec co najmniej 2 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia z 7.04 (z godz. 22.46.34) jak Cie oczy bola to je zamknij :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a skad sue o tym dowiedzieliscie? Robiliscie jakies badania w tym kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×