Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostałybyście prostytutką?

Polecane posty

Gość gość

Wiecie że w Polsce średnia pensja godzinna (tj. niekoniecznie za cały etat) prostytutki średniej klasy to jakieś 150-200 zł, podczas gry programista zarabia za godzinę mniej więcej 80-100 zł? Co do tego drugiego to wiadomość od kolegi z branży. Ile z Was zdecydowałoby się zostać prostytutkami gdyby: 1) zarobki były faktycznie tak duże 2)pełne bezpieczeństwo, ubezpieczenie, praca w klubie z ochroną itp 3)brak ostracyzmu rodziny? A czy zostałyście prostytutką, aby utrzymać dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej nie. może gdyby była jakas wojna czy cos, i to by byla jedyna mozliwosc zdobycia pozywienia, to moze wtedy. ale to nietypowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że są tez inne zawody gdzie można stówę wyrobić, np kierownicze, prawnicze. ja bym nie została. przeczytajcie sobie lepiej książkę "Sekswirówka" Anny Bart, to zobaczycie jaka to "lekka" praca. Polecam. Ale na serio, to ciężka lektura i zdecydowanie dla odpornych. Tyle że zniechęca nawet do takich rozważań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało kto zarabia tyle na 1h. prostytutka moze i tyle bierze ale czasem ma np. 1 klienta dziennie a czasem wcale więc nie wiem czy to tak się oplaca. pomijajac ze mi taki zawod po prostu by nie odpowiadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfwrefer
Praktycznie każdą pracę da się opisać tak, jakby był to dramat psychologiczny a może nawet horror. Tyle co do jakichś opowiadań. Fajnie że ktoś tu przeciwstawia pracę prostytutki pracy prawnika, na zasadzie że tu i tu można dobrze zarobić. Cóż, nie każdy ma taką alternatywę. Dlatego rozumiem takie wybory. Sama skończyłam prawo, już dawno, potem wiele lat pracowałam w prywatnym biurze ale nie w dziedzinie prawniczej i teraz pracy dla mnie nie ma. Nawet do ulotkowania i prac fizycznych np w kwiaciarni nie zawsze udaje mi się załapać. A mam dziecko, i wizję licytacji komorniczej... Mam też na szczęście męża i jakoś ciągniemy ale gdybym została sama to chyba nie miałabym wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak na serio? gdybym miała to do wyboru, ale praca byłaby bezpieczna, w agencji, a jako alternatywę bym miała pracę po 8-12 h za 5 zl/h, to raczej bym wybrała to pierwsze. ps. w większości prac się zarabia ciałem - siłą mięśni, prawnik czy informatyk też "sprzedaje" swój czas. kiedyś usługi seksualne mogę być zwykłym zajęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raczej polecam film "d****a". aha, ale warto wiedzieć (dla niektórych to pewnie szok) że są kobiety które tak lubia sex, że uwielbiają tę pracę. nie potępiam ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja od quchennych inspiracji
wolalabym kible myc niz byc k****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też, ale za godne pieniądze np. od 15 zł/h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ostateczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Uważam, że prostytutkami zostają kobiety, które nie mają nic do zaoferowania prócz własnego tyłka. Kobieta inteligentna, posiadająca wiedzę i konkretne umiejętności odnajdzie się na rynku pracy. Cała reszta pójdzie na łatwiznę i będzie się d*****ć za kasę. Brak szacunku do własnego ciała jest smutny. Zaślepienie kasą jest jeszcze smutniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze jak ci ktos juz napisal nie codziennie musi tyle zarobic. po drugie ma duze koszty - inwestowanie w swoj wyglad, "ochrona" itp, no i nie jest to praca do emerytury a jak przebimbasz najlepsze lata to zostajesz bez kasy, ze zjechanym zdrowiem (choroby weneryczne, psychika, moze dragi), z niechlubna przeszloscia. Malo ktora prostytutka jest na tyle rozsadna zeby zadbac o swoja przyszlosc - bo jakby byla to znalazlaby inny sposob na zycie - wiekszosc przepusci kase na szmatki i latwe zycie. Po trzecie i najwazniejsze ta praca mocno ryje mozg, ja po samym przeczytaniu "Czarodziejek" czyli reportazu o tej pracy pare dni dochodzilam do siebie psychicznie. Po czwarte to mi nie grozi, w tym wieku, z moja waga i uroda to chyba jednak wiecej zarobilabym jako sprzataczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam "Sekswirówkę" i uważam że nijak ma się do tej dyskusji, bo to jest historia dziewczyny przyuczonej do luksusu, lubiącej zakupy i wygodne życie, a nie kobiety w potrzebie która nie ma wyboru. Choć faktycznie książka miażdży, ale bohaterka jest pusta i po prostu durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliana
Gość: czy ja wiem czy ona jest żądna luksusów? raczej nie ma co ze sobą zrobić po maturze, a chce jakoś wyglądać, kupić sobie jakies lepsze ubranie itp. książka czy ja wiem czy szokująca? mnie w niej najbardziej zszokowała ta postać burdelmamy, co pilnowała interesu wraz z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, koszty... na pewno dragi jakies i alkohol muszą być, bo na trzeźwo to chyba dlugo tego "zawodu" uprawiać nie można.. po paru latach zrujnowane zdrowie i psycha, no i nie tak łatwo z tym zerwać, przywiązanie do łatwej i dużej kasy robi swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że bardzo się mylisz że akurat na trzeźwo tego zawodu uprawiać nie można - a to w sumie czemu? niektóre kobiety uwielbiają "te sprawy" tylko maja inne życie - jeden facet i dużo seksu, ewentualnie życie singla i dużo przygodnych związków. Generalnie są ludzie co lubią często i dużo, częściej niż ta polska norma wg. której co 2-3 dzień to już dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już trzeba codziennie żeby nie odstawać czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha no bo jebne na kafe to nawet zwykla k***a oczywiscie pracuje za 200zl na godz , w luksusowej agencji a jej klienci to same przystojniaki. Zejdźcie na ziemie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego lubic często i dużo a co innego być prostytutką, która robić musi nieważne czy chce i nieważne kto przylezie, stary, gruby obleśny dziad też, i chyba takich jest większość, bo młodzi i przystojni mają za darmo :P Dlatego twierdzę że na trzeźwo i bez prochów nie da sie długo pociągnąć w tym zawodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym musiała to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez prochów to nie tylko w tym zawodzie ciężko więc nie ma co się podniecać, w korporacji też czułam się jak k .. wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli zostanie prostytutka byloby realnie jedyna mozliwoscia, by utrzymac dziecko - to tak. Ale na szczescie jest inaczej. Na samej kasie w biedronce mozna na start dostac 2200 i w takiej sytuacji poszlabym na kase do biedronki, to dla mnie oczywiste. Pieniadze nie sa dla mnie najwyzsza wartoscia. Gdyby byly to nie potrzebowalabym zadnego innego powodu, by zostac prostytutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie tez nie są... ale to prawda że tyle można dostać na kasie? 2000 ? z ciekawości pytam bo ciężko uwierzyć, a co to ta Sekswirówka i gdzie to można ściągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jak najbardziej tyle mozna dostac na kasie, ale to nie jest praca tak latwa i przyjemna jak sie niektorym zdaje; na hali przy rozkladaniu towarow tez mozesz tyle dostac i nie jest to bog wie jaka kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem że nie jest lekka, pracowałam przez tydzień po 9h sprzedając choinki na mrozie. Ale jednak 2200 to niemało - kurde - na rękę z tego jest jakieś 1700 jak rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 na rękę to całkiem dobre pieniądze. Teoretycznie można za to wynająć mieszkanie (1000 zł około) i jeszcze wyżywić SAMEMU 3 osobową rodzinę. Dla dwóch osób około 4000 na wszystko to są bardzo fajne zarobki, o ile nie ma jakichs chorób czy innych extra wydatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten zawód jest najzwyczajniej w świecie niebezpieczny. Nigdy bym nie była pewna, czy kolejnemu panu nie przyjdzie do głowy mnie zabić, bo to akurat go rusza. Poza tym dziewczyny pewnie nie raz obrywają od klientów i opiekunów. Zwykle żerują na nich alfonsi - czy w formie zinstytucjonalizowanej "klubu", czy też "przyjaciela". Dziękuję za taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:07, tak, podalam 2200 a zapomnialam napisac ze brutto ale to wiele nie zmienia bo jak widzisz i tak dobrze z tego netto wyglada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co ja studiowałam informatykę, jak tam na rękę jest jakieś 3000 dla początkujących czyli niewiele więcej, tj. 2000 a 3000 to niewielka różnica, bo przyzwoita kasa ale bez super luksusów... a praktycznie ciągle się trzeba dokształcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×