Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie będę miała co jeść na weselu znajomych, iść czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Znajomi mają wesele zaraz po Wielkanocy. Ja jestem po operacji i jeszcze dobre 2 miesiące muszę być na ścisłej diecie. Poprosiłam ich o podesłanie menu ze względu na moją dietę żebym mogła się zapoznać z jedzeniem a tam tragedia. Wszystkie dania bardzo ciężkie, w sosach lub smażone, smażone ziemniaki, kopytka, barszcze, ciasta tylko z kremem i szarlotka. Generalnie z dań ciepłych nie ma nic co mogę zjeść oprócz makaronu z rosołu i ziemniaków z wody. Ratuje mnie jedna sałatka bo jest bez majonezu, wędliny, chleb i owoce. Zastanawiam się czy w takiej sytuacji iść na wesele bo choć operacja i dieta nie są z winy młodych to siedzenie kilka godzin o suchym pysku mnie nie bawi a młodzi powiedzieli, że nie zmienią już nic w menu (pytałam się czy można zmienić jedną porcję tylko dla mnie żebym cokolwiek mogła zjeść).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę nieładnie z ich strony, ze nie zapłaca za osobne menu dla ciebie, sama mam slub i moja mama nie moze jesc wiekszosci dan wiec bedzie miała osobne dania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nawet nie chodzi o osobne całe menu ale chociaż o obiad bo i tak zdaję sobie sprawę z tego, że dłużej niż do 22 pewnie nie posiedzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, widać, że zależy im tylko na prezencie. Jakby było inaczej - załatwiliby Ci jedno danie . To żaden problem. Na sałatki, czy wędliny nie licz za bardzo - nie wiadomo w jakich będą ilościach i czy zdążysz sobie je nałożyć. Ja bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele jest tydzień po świętach więc menu na pewno jest już dograne i zastanawia mnie czy teraz zmiana jednego dania to naprawdę taki duży problem nie do przeskoczenia czy to tylko brak dobrej woli? (sama nie miałam jeszcze ślubu i wesela więc nie mam rozeznania w temacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie kanapkę. Boże jaki problem. Chcesz iść, to idź, nie to nie i nie zawracaj d**y. Ja nie mam co jeść, a często i pić na wszystkich weselach i z tego powodu, nie odmówiłabym bliskim, ba nawet nie mam przy czym zatańczyć i czego posłuchać. Muzyka weselna przyprawia mnie o ból głowy. Na jednym z wesel nawet wina nie było i musiałam je na trzeźwo przeżyć. Na szczęście wszystkie obowiązkowe imprezy mam już za sobą i teraz kulturalnie mogę odmówić, odhaczyć się tylko na ślubie i z bani:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha mam takie samo podejście, weź sobie obiad z domu skoro młodzi się wypieli i nie daj koperty, bo za co, przecież się nie najesz i nie napijesz. szczerze, to po operacji chyba nie miałabym siły na tego rodzaju imprezy i po prostu bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli będziesz głodna jedząc tylko to co możesz to nie idź na wesele. Podaj znajomym prawdziwy powód. Nie masz co się dziwić młodym bo menu wybierają takie jakie im odpowiada bo nie da się dostosować do wszystkich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że dawno nie byłaś na weselach. Teraz prawie nikt nie serwuje obiadu na talerzu tylko wszystko jest na paterach. Co innego mają ci przynieść. U mnie na weselu na drugie danie goście będą mieć do wyboru : -ziemniaki -kluski -dufinki - 3 rodzaje mięs - rybę (łosoś) - kilka różnych surówek Inne dania są już serwowane ale nie wierzę żeby ktoś obiad podał na talerzu bo tak już się nie robi chyba ze ktoś tak bardzo oszczędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, ze jednak brak dobrej woli. Też mam wesele tydzień po świętach i hotel, w którym robimy, jest otwarty na takich gości, którzy mają inne menu niż wszyscy. U nas jedzenie zamawiać będą dopiero w poniedziałek więc myślę, że tego typu terminy są dosyć zbliżone we wszystkich hotelach i salach weselnych. Brak dobrej woli, absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Inne dania są już serwowane ale nie wierzę żeby ktoś obiad podał na talerzu bo tak już się nie robi chyba ze ktoś tak bardzo oszczędza" Nie zgodzę się. My mamy właśnie na talerzach i cena tutaj była taka sama dla obu opcji. Zapytali tylko: na talerzach czy każdy gość ma sobie sam nakładać? My odpowiedzieliśmy, że na talerzach i koniec. PS. W ostatnim czasie byłam na czterech weselach, na wszystkich dania obiadowe były serwowane na talerzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo niefajne podejście bo zazwyczaj każdy jest głodny po kościele i uważam że powinien zjeść tyle ile chce i co chce. Jak napisałam u nas będzie wybór i niczego nie braknie bo na każdego gościa przypadają prawie 4 kawałki różnych mięs więc nie ma opcji żeby wyszedł ktoś głodny. A jak obiad był serwowany kilka lat temu na jednym weselu to niestety byłam głodna bo na talerzu było akurat to czego nie lubię anie mogłam wybrać niczego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest wybór : ziemniaki -kluski -dufinki - 3 rodzaje mięs - rybę (łosoś) - kilka różnych surówek To każdy znajdzie coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest po operacji i ma ścisłą dietę to nic nie znajdzie dla siebie, może rosół jedynie, tylko nie tłusty, wszystkie potrawy na weselach są ciężki. Jeżeli jesteś bliską osobą z rodziny młodych to uważam, że powinni coś zmienić w swoim menu, abyś nie była głodna, a jeśli idziesz na wesele i są to dla ciebie znajomi, lub dalsza rodzina to nie widzę tutaj z ich strony przymusu co do zmiany menu, lub proszenia właścicieli restauracji o przygotowanie specjalnie dla Ciebie dania lub dań. Ja na Twoim miejscu zostałabym w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1234567
no cóż jak by znajomym zależało na twojej kasie to pewnie i by zmienili ale im nie zależy. jeśli jesteś znajomą to nie widzę sensu zmiany menu, co innego jak byś była bliską rodziną. jeśli ci nie pasuję to nie idź, tylko nie mów że nie będziesz miała co jeść. jak by każda para młoda miała dostosowywać menu pod każdego gościa bo temu to nie pasuje a temu tamto to każdy miałby inny obiad. a zresztą jak sama napisałaś masz zamiar by tylko do 10 a oni i tak to z głodu nie umrzesz, a oni i tak będą musieli zapłacić za ciebie tak jak za każdą inną osobę. ja nie wiem czy nie można iść normalnie na wesele tylko zaraz musi być taka postawa roszczeniowa, przecież para młoda płaci za to ciężkie pieniądze, a tu i tak musi się znaleźć osoba co jej coś nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiad akurat mają do wyboru mięsa i dodatki, nie na talerzu ale niestety nie ma nic niesmażonego, nie pieczonego, ani jednej ryby. Są to bliscy znajomi, spotykamy się średnio raz w miesiącu, zawsze na urodzinach i innych okolicznościowych imprezach. I nie uważam, że mam postawę roszczeniową. Ja zapraszając gości staram się o nich zadbać, brać pod uwagę dietę. Np. mam sporo bezmięsnych znajomych, jedną bezglutenową i nie wyobrażam sobie zapraszając ich do siebie nie zadbać o odpowiednie menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na ten slub i wesele, przeciez to twoi bliscy znajomi. Nikt nie kaze ci siedziec tam do 3 nad ranem. Posiedz do 22-23, jakos to wytrzymasz, a jak bardzo bedziesz glodna to wez cos ze soba - jakas salatke, czy kanapke albo cos na cieplo i popros w kuchni zeby ci odgrzali.Wytłumacz ze jestes po operacji i masz scisla diete, nikt nie bedzie przeciez oczami przewracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zjesz chleb z masłem i tę sałatkę, w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwały się mądre co chorej dziewczynie każą brać swoje żarcie a same patrzą ile dostaną w kopercie a jak idą na czyjeś wesele to patrzą ile się najeść i narzekają potem na żarcie. Jak byście się czuły gdyby wam na wesele ktoś kazał przynieść swoje żarcie, prezent i jeszcze odszykować się odświętnie i jechać 200 km?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój i nie idź, szkoda czasu jak młodzi mają problem taki wielki z jednym innym daniem. Zapewniam Cię ze to nie byłby problem, u mnie na weselu były dwie osoby które miały indywidualne menu podane na talerzu (moja mama i ciocia) i za to dopłaciliśmy ... uwaga ... 50 zł ! Wiec problem żaden, gdyby chcieli to by się wysilili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteś głupia, a co Ty co królowa, żeby ją specjalnie traktować?!!!!!!!! poza tym to szczyt bezczelności prosić młodych, żeby pokazali co będą mieć na stołach na ich weselu. Wieśniara jakich mało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klww
hm... nie wszedzie da sie miec rozne wersje menu, to co, dla jednej osoby maja zmieniac cale menu? bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu siedzą "myślące inaczej" :) przecież autorka nie chce aby zmieniać całe menu dla wszystkich, tylko żeby jej zorganizowali jedną porcję - i to tylko obiad. I to nie jest żadna fanaberia, tylko dieta po operacji, widzicie różnicę? Ale skoro Państwo Młodzi nie mogą tego zrobić, to świadczy o jednym - mają gdzieś autorkę. Bo załatwienie jednej porcji obiadu innej niż w menu to kwestia 5 minut rozmowy przez telefon z np.menedżerem restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jestes na diecie, to napewno nie umrzesz jedzac przez jeden wieczor bulke z herbata, poza tym pewnie cos tam wydziobiesz z innych potraw, np jakies puree z ziemniakow Idzisz ,zeby sie objesc? Chleb, wedliny , owoce i jedna salatka to az nadto dla kogos, kto jest na diecie! Ew mozesz powiedzic, zeby cie nie uwzgledniali przy obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na to spojrzala bardzo egoistycznie, przeanalizowala, czy zabawa zapowiada sie na warta ewentualnych kosztow, podrozy itd, jesli nie, to bym sobie darowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszla tylko do kościoła,dala kwiaty i nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwazam ze to przesada prosic o gotowanie jednego dania tylko dla jednej osoby.Jak ta osoba to sobie wyobraza?Jak jest po operacji to niech siedzi w domu a nie zawraca glowe mlodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buraczane to jest zachowanie autorki tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×