Dziewczyny, dlaczego nigdy pierwsze nie wysyłacie sygnałów do faceta

Na swoim przykładzie powiem, że jestem dosyć nieśmiały i jakikolwiek sygnał ze strony dziewczyny bardzo ułatwiłby mi działanie. Sam z siebie nie podejdę i nie zaproszę nigdzie dziewczyny, ale gdybym zauważył, że ona "przychylnym" okiem na mnie patrzy, byłoby o wiele łatwiej. Dodam, że uważam się za normalnego gościa, dobrze wychowanego, staram się uśmiechać i w relacjach koleżeńskich z dziewczynami dobrze się dogaduję. Problem jest z poderwaniem dziewczyny, bo jestem strasznie nieśmiały i trochę zakompleksiony w związku z czym jeśli nie zauważam u dziewczyny jakiegokolwiek zainteresowania moją osobą, to już nie potrafię jej przekonać do "siebie".

A może ty się laskom poprostu nie podobasz? Ja też się nad tym zastanawiałem dlaczego laski nie incjują ze mną kontaktu i dochodzę do wniosku że chyba nie jestem w ich typie skoro mam powodzenie tylko u paszczurów. A i te paszczury też nigdy nie zagadają tylko isę gapią.

patrzenie jest bardzo istotne. Ja się lubie delektować widokiem dziewczyny, patrzeć na jej twarz a w moją stronę tego nie ma.

Z tymi sygnalami to roznie bywa. Mi kilka razy ktos mowil ze wyraznie odbieral moje sygnaly, ktorych ja de facto nigy nie wysylalam /nic o tym nie wiem/ Bywali tez i tacy ktorzy nigdy nie widzieli zadnych sygnalow z mojej strony choc dwoilam sie i troilam.

Ja wysylam.

Latanie za facetem i podrywanie jest mało kobiece i żałosne.

To nie lataj.

Pokazalam mu piersi, a on nic.

Latanie za facetem i podrywanie jest mało kobiece i żałosne. xxxxxxx Kolejna z przerośniętym ego. Za "latanie" pseudoksiężniczki uważają już zwykłe uśmiechnięcie się do faceta albo powiedzenie cześć. Chore baby.

Pseudoksiąże i chore teorie

Postarałam się i wysyłałam, to mi osioł zrobił wykład nt. że pułapka nie powinna gonić myszy. Niezdecydowani kretyni.

To co jest lataniem wedlug Ciebie Madralo ?

A jakie to mają być sygnały. Ja chciałabym wysłać ale nie wiem co może być czytelne a jednocześnie subtelne dla faceta.

kobiety wysyłają sygnały, ale tylko przystojniakom, którzy je lekceważą, ponieważ są bombardowani nieustannie takimi przekazami. Facet malo atrakcyjny nie ma co liczyć na takie sygnały. Nieśmiałość u faceta jest ogromną wadą, bo swiadczy o słabej psychice i braku odwagi.

Moim zdaniem lataniem za facetem jest: - mizdrzenie się przy każdej okazji do faceta, - zagadywanie bez przerwy o byle pierdołę, - głupkowate chichotanie, - wydzwanianie, - pojawianie się bez przerwy w miejscu w którym on jest ( niby przypadkiem, ale każdy wie, ze to nie przypadek), - dziwaczne poprawianie włosów, - wynajęcie mieszkania obok jego miejsca zamieszkania/miejsca pracy, - kiedy facet zlewa taką ciepłym moczem wmawianie sobie, ze to tylko deszcz pada.

- wynajęcie mieszkania obok jego miejsca zamieszkania/miejsca pracy, Ekstremalnie :D

Nieśmiałość u faceta jest ogromną wadą, bo swiadczy o słabej psychice i braku odwagi. Z tego wnioskuje że uwielbiacie choleryków proszę bardzo ale dlaczego potem skarżycie że się na wydziera,a jak umawiacie się z kimś pokroju sangwinika to się dziwicie że on nie chcę stabilizacji.

Postarałam się i wysyłałam, to mi osioł zrobił wykład nt. że pułapka nie powinna gonić myszy. ------------------------------------------------ Nie wierzę w takie bzdury, żaden facet nie mógłby być takim kretynem. Chcesz powiedzieć, że jest facet, którego zagaduje ładna, fajna dziewczyna, a on nie jest zachwycony, tylko jej strzela jakiś kretyński tekst o pułapce? Przyznaj się, że zmyśliłaś to.

Z tym wynajęciem mieszkania obok jego miejsca pracy - może ekstremalnie, ale znam taki przypadek .

Chcesz powiedzieć, że jest facet, którego zagaduje ładna, fajna dziewczyna, a on nie jest zachwycony, tylko jej strzela jakiś kretyński tekst o pułapce? Przyznaj się, że zmyśliłaś to. x ja taki potrafię być, zlewam wszystkie tzipy

Moze ona jest pasztet.

i co wam nieśmiałym po tych sygnałach? sygnały to coś jak domysły, a czego nie potrafi żaden facet? domyślać się :P także trzeba po prostu zwalczać chorobę, bo nieśmiałość normalna nie jest, za to mocno utrudnia życie. czego tu się bać? jedna da kosza, będzie inna, też mi problem. tylko odwagi panowie, a nie biadolić, że żadna nie jest zainteresowana. i żeby nie było, też próbowałam czasem podejść, zagadać pierwsza. ani razu panowie nie pociągnęli nawet rozmowy, mimo, że przyglądali się, uśmiechali z daleka, myślałam, że zachęcająco. podeszłam, nie to nie, wzruszenie ramion i tyle. mam płakać, bo koleś, który pół wieczora się gapi, nie jest zainteresowany, kiedy podchodzę? pff, bez przesady :)

Ja też nigdy nie dostałem żadnego sygnału od żadnej dziewczyny, a jestem zbyt nieśmiały na podejście tak bez żadnej "zachęty", po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że nie jestem na tyle atrakcyjny, by jakaś dziewczyna się mną zainteresowała.

na tyle atrakcyjny, by jakaś dziewczyna się mną zainteresowała. Też doszedłem do takiego wniosku mam wrażenie że mają nas za dziwaków.

09.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Z tym wynajęciem mieszkania obok jego miejsca pracy - może ekstremalnie, ale znam taki przypadek . * Mozliwe ze tez taki znam.

wysyłamy, wysyłamy, tylko nie każdemu. sorry, ale 99% facetów, których spotykam w ogóle mnie nie interesuje. a jak już ktoś mnie interesuje to rzadko się zdarza żebyśmy nie nawiązali kontaktu

My wysyłamy sygnały, wy robicie kroki :)

[zgłoś do usunięcia] Pozeracz Alkoholowych Cytryn 09.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Z tym wynajęciem mieszkania obok jego miejsca pracy - może ekstremalnie, ale znam taki przypadek . * Mozliwe ze tez taki znam. Może to ta sama dziewoja ;)

Moze tak byc.

Pozeracz Alkoholowych Cytryn Moze tak byc. ______________ Tamta była prymitywna i miała nadwagę.