Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze oduczyc noszenia syna na rekach

Polecane posty

Gość gość

Syn ma dopiero 2miesiace a juz nauczyl sie noszenia na rekach. Grzeczny jest tylko jak sie z nim chodzi i to najlepiej w pozycji pionowe. Moje nogi juz nie wytrzymuja, wieczorem to juz nie czoje stop;( powiedzialam koniec i chce go oduczyc ale to nie takie proste. Nie nosze juz 2godziny i przez te 2 godziny byl ciagle placz, teraz sy zasnol z wycienczenia. Oczywiscie nie zostawialm go samopas tylko lekko bujalam na rekach ale na siedzaco. Jejku nie wie ile tak wytrzymam, bo ile moze trwac takie oduczanie?? Prosze o wsparcie i jakies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Ty byś chciała leżeć ciągle i patrzeć się w sufit? Dziecko jest ciekawe, dzieci uczą się poprzez patrzenie co robią dorośli. Jak ma się uczyć leżąc w łóżeczku? Kup sobie chustę, odciążysz kręgosłup i będziesz miała dwie ręce wolne. Chyba że wolisz dawać się dziecku wypłakać ale wtedy traci zupełnie zaufanie do własnej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uważam że dziecko w tym wieku jest ciekawe swiata i dlatego chce byc na rekach . Dodatkowo potrzebuje kontaktu z matka. Zainwestuj w chuste albo w nosidlo sa juz dla takich maluchow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, 2 miesieczniak jest ciekawy świata. macie wy rozum? nauczyła dziewczyna noszenia na rękach i ma. może spróbuj zainwestować w bujaczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może prostu chce się przytulać, być blisko mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko w tym wieku lubilo patrzec na to co jest wokoło. Wiec mozna powiedzieć że bylo ciekawe swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Moje dziecko jest ciekawe bo rozglada sie w okolo jak go nosze, nie chec wykluczyc noszenia calkowicie tylko strasznie bola mnie nogi i stopy od chodzenia. Bliskosci mu nie brak bo tak jak pisalam trzymam go na rekach tylko nie chce tyle nosic. Lezaczki bujaczki mam nawet 3 i syn wysiedzi w nich max 5minut. Problemem jest tez to ze on bardzo malo spi bo ok 10XPo 10minut w tym czasie ja nawet sie nie zdrzemne nie mowiac juz o ugotowaniu obiadu. Wiec moj dzien wyglada tak z od 6 do 8 bez 1,5godziny non stop chodze:/ wiem ze sam nauczylam ale musze to koniecznie zmienic bo wymiekam. Na razie syn wazy ok 5kg wiec nie tak duzo ale jak podrosnie to i kregoslup mi siadzie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez taki byl. Malo spal i lubil byc na rekach. Jak musialam zrobic obiad to wsadzalam do lezaczka i gotujac duzo do niego gadalam i pokazywalam. Jak i to nie pomagalo to wlaczalam okap , po kilku minutach spał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak bedzie miec 8 miesiecy to tez bedzie nosic w chuscie? probuj go odkladac do lożeczka lub bujaczka. może jakaś karuzela, połóż zabawki, zeby na nie patrzył. bądź blisko ale staraj się nosić coraz mniej. przytula się przecież w czasie jedzenia, można wziąć na ręce, ale nie ciągle... za chwilę będzie chodzic z maluchem sikać, bo nie będzie mogła go odłożyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będzie miało 8 miesięcy to będzie już prawdopodobnie siedziało i może raczkowało. Więc będzie chętnie spędzało czas na podłodze. Teraz jest zpełnie niesamodzielne i potrzebuje matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g***o prawda - jak bedzie mial 8 miesięcy to ona będzie wtedy non stop z nim siedziała na tej podłodze bo bedzie ryk, że mamusi nie ma obok. trzeba przyzwyczajać dziecko że samo zostaje na moment, a nie że ciagle ktoś nad nim ślęczy. moj syn nie byl wogole prawie noszony, owszem był przytulany, brany na kolana, ale spał sam u siebie w lożku od początku. dzieki temu ma teraz 11 miesięcy i od zawsze potrafił sam (w bujaczku lub łóżeczku) zostać na 20 minut i sie pobawić, a ja w tym czasie mogłam coś zrobić. a jak bedziesz non stop z dzieciakiem siedzieć to potem oszalejesz. jak już pisałam - sikać nawet z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę
g***o prawda :) Mój synek był noszony non stop w chuscie pierwsze 3 miesiace swojego zycia. Zaraz potem wedrowal ze mna po calym mieszkaniu w gondoli lub lezaczku bujaczku, nawet jak bralam prysznic byl ze mna w łazience. Nigdy nie mialam problemu płaczu dziecka, bo bylo zawsze ze mna, ciagle mnie widzialo, czulo sie bezpiecznie. W domu moglam zrobic wszytsko. Dzis maly ma dokladnie 8 miesiecy i 5 dni , nauczyl sie pełzać. I zaczyna chodzic swoimi sciezkami, rozkladam zabawki na dywanie i ide np robic obiad. Dziecko za mna nie placze , bawi sie samo .Jak sie zmeczy, marudzi - biore nadal do bujaczka lub na krzesedlko do karmienia, siedzi kolo mnie i jst szczesliwe. Cos Ci powiem autorko- dziecko nie musi sie uczyc noszenia czy bujania.ONo sie tego nauczylo w Twoim brzuchu i nie rozumie dlaczego nagle mamy nie ma blisko, dlaczego jest samo w pokoju, dlaczego sie nic nie buja. Postaw sie w jego sytuacje i zrozum, ze taki maluch potrzebuje mamy. MAMY NON STOP. Ale to krótki okres, kazde dziecko z tego wyrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nie pamiętam jak to u mnie było. Trochę był noszony ale nie cały czas. Dosyć często kładłam go do bujaczka i starałam się żeby nie był jednak pozostawiony samemu sobie tylko jakoś go czymś zajmować, a to pokazywałam gadającą zabawkę, a to mówiłam coś do niego, codziennie brałam do kuchni i sprzątając mówiłam do synka co własnie w tej chwili robię i dlaczego. Dzięki takiemu zagadywaniu dziecko było skupione na sytuacji. Czasem jak dziecko wyjątkowo marudziło a ja musiałam pilnie coś zrobić to włączałam mu odkurzacz żeby szumiał i wtedy uciszał sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak, 2 miesieczniak jest ciekawy świata. macie wy rozum? nauczyła dziewczyna noszenia na rękach i ma. może spróbuj zainwestować w bujaczek?" Oczywiście że jest ciekawe świata oczywiście na poziomie 2miesięcznego niemowlaka. Co chcę przez to powiedzieć, a no żeby utrzymywać cały czas kontakt wzrokowy i słowny z dzieckiem. Nie oznacza to że trzeba go nosić. Bujaczek by się przydał z tym się z zgodzę. Ja bez bujaka nie mogłam się obyć, bo ręce miałam odciążone a dziecko z bujakiem mogłam ustawiać w dowolnym pomieszczeniu w którym akurat byłam. Nawet jak miałam akurat do kibla wyjść na dwójkę to synek na korytarzu w bujaczku leżał i widział mnie i mu mówiłam co robię a nawet prysznic tak brałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesli Twoje dziecko ma 2 miesiace to jest okolo 8 tygodnia, wiec najprawdopodobniej przechodzi skok rozwojowy i chce byc przy mamie, bo widzenie swiata (doslownie kolory, ostrosc) mu sie g***townie zmienia. Moze byc rowniez tak, ze cierpi na refluks - podchodzenie tresci i w pozycji lezacej bardzo go to drazni i stad ryk. Refluks nie objawia sie zawsze ulewaniem badz wymiotowaniem, czasami aspiracja tresci jest niewidoczna. Jesli uspokaja sie w pozycji pionowej, faktycznie moze tak byc. Proponuje chuste lub nosidlo. Teraz ladna pogoda sie zaczyna, poki jest lekki pakuj go w nosidlo, na nogi wygodne buty i spacerujcie po parkach, skwerach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chusta odciąża kręgosłup....a to dobre.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×