Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pierwszy poród bez znieczulenia, bez pęknięcia i nacięcia

Polecane posty

Gość gość

mrzonki? czy możliwe do wykonania? rozciągam krocze...ćwiczę by zminimalizować ryzyko nacięcia krocza, jestem wstępnie "dogadana" z położna... czy któraś z Was poszła urodzić pierwsze dziecko i nie popękała w kroczu oraz uniknęła nacięcia? opowiedzcie dziewczyny swoje historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podczas pierwszego porodu tylko lekko pękłam, ale prawie nic. Nie przygotowywałam się do tego specjalnie, więc jeśli ty ćwiczysz, to masz szansę obyć się bez uszkodzeń. Dużo zależy od wielkości dziecka i Twojej współpracy z położną. Jeśli będziesz słuchać poleceń, to poród powinien przebiegać gładko. Rodziłam bez znieczulenia dwa razy i uważam, że da się to przeżyć. Miałam pozytywne nastawienie i moje porody trwały krótko -pierwszy 4 h, drugi 8h - (liczone od przyjęcia na porodówkę), ale w obu przypadkach tylko dwie godziny to był naprawdę mocny ból,a wcześniej ból taki jak podczas okresu. Wiadomo, że każda z nas jest inna i każdy poród jest inny, ale myślę, że duże znaczenie ma nasze podejście. Życzę szczęśliwego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie położna tak ciachnęła że przy szyciu lekarz ją zjechał, był to dobry ginekolog szył mnie dość długo. Jestem już kilka lat po porodzie i nic nie widać na szczęście i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście życzę ci abys nie popękała, ani nie była nacinana, ale czasami lepiej byc nacietą niż popękaną. Nacięcie jest zazwyczaj minimalne i praktycznie go nie czujesz, bo to zazwyczaj juz tylko błona, a jak pękasz to zazwyczaj w linii prostej do o***tu. Chyba zdajesz sobie sprawę jakie to mogą byc konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sypniesz kasą położnej, to cię nie natnie, bo za nacinanie szpital ma ekstra kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest możliwe. Ćwicz krocze i mięśnie dna miednicy. Po połogu dwóch niezależnych lekarzy powiedziało mi, że zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz organizm zregenerował się tak, jakbym nie rodziła. Całą ciążę ćwiczyłam i jestem przekonana, że to zadziałało. Powodzenia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi gdy przyjdą bóle porodowe i zaczynasz rodzić nie myśli się o tym czy cię nacinają czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie podpisuje 1 porod bez naciecia pekniecia i znieczulenia wiec mozna. nie przejmuj sie tymi stasznymi historiami moje skurcze takie bardzo bolace zaczely sie o 1 a o 1.55 juz urodzilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam 4 mies temu bez cięcia bez pekniecia zero szwow. Dziecko ważyło 3250 pierwszy poród a nie przygotowywał am się specjalnie:-) miałam szczęście:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nacięli i już nigdy więcej :O raczej nie zdecyduję się na drugie dziecko strasznie mnie bolało ale już po porodzie, samego nacięcia nie czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się nie przygotowywałam a pierwsze dziecko 3300 urodziłam bez nacinania. miałam tylko małe pęknięcie ale nawet nie wiedziałam. położna stwierdziła że nie trzeba szyć ale lekarz założył 1 czy 2 szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że tak ja urodziłam w 3 godz bez nacinania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra tak miala :) nic kompletnie nie robila by przygotowac krocze i w ogole nie pekla. Siostrzenica obwod glowy 35,5,waga zbytnio nie miala znaczenia 3500. Drugi porod również bez obrazen z tym że 2 corka troche wieksza bo prawie 3800 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze to mozliwe, duzo zalezy od poloznej, wazna jest tez wielkosc dziecka bo jak trafi sie kloc 4 kg:) to moze byc problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam. Też się jakoś specjalnie nie przygotowywałam. Czego wszystkim też życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie jest lepiej byc cieta. Naturalne pekniecie latwiej sie goi zazwyczaj, nacieta skora bedzie sie mogla dalej rwac****ekac, jak tkanina. Ja troche sie smarowalam olejkiem w drugim trymestrze, peklamminimalnie i nie w prostej linii do o***tu tylko lekko na boku. Po miesiacu nie widac gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwszy porod bez zzo (bylam nastawiona na znieczulenie ale wcale nie bolalo tak jak inne kobiety opowiadaja i strasza wiec nie wzielam) nie nacieli mnie,leciutko peklam,mialam moze 4 szwy,a bylam nastawiona ze pekne po sam o***t (jak to inne opowiadaly) pierwsze po urodzeniu to do poloznej jak sie sprawy na dole maja czy do rana zdarzy mnie zszyc (urodzilam po 23 :D ) bardzo sie zdziwilam jak powiedziala,ze prawie nie ma co szyc :D aa i cwiczylam w ciazy miesnie kegla.moze to sie przyczynilo,moze nie.no nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zgodze sie,ze jak rodzisz to juz ci obojetne czy natna czy nie.polozna miala w poblizu te wielkie nozyce..a ja tylko krzyczalam zeby nie ciela bo bedzie bolec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko w środku miałam cos naruszone, na zewnątrz kompletnie nic, ani mnie nie nacięli ani nie pękłam. nie spodziewałam sie że taka rozciągliwa tam jestem. Była to moja pierwsza ciąża :D nic nie ćwiczyłam i ogólnie mało się ruszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. ja urodziłam bez nacinania, bez pęknięcia i bez znieczulenia rodziłam-co więcej, wywoływano poród oxytocyną (jak wiadomo, niby większy ból w efekcie). Poród wspominam z łezką wzruszenia w oku, chętnie o nim myślę i opowiadam, jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Córka urodzona po terminie, 60 cm i 4200g. Ja przed i po porodzie z wagą 52,5 i 172 cm ;-) Także teoretycznie powinnam mieć cesarkę, albo przy SN wić się z bólu i zaklinać "nigdy więcej dzieci", ale da się normalnie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. obwód główki ma znaczenie też! moje dziecko miało 34 cm. Nie tylko waga, no ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.06. 2018 urodziłam moją córeczkę. Był to mój pierwszy poród - z resztą indukowany (wywoływany), ponieważ był to już 42 tydzień, a nic, a nic się nie działo w kierunku porodu. Dostałam 2 kroplówki z oksytocyną (120 ml, a na niektóre Panie działa nawet dawka 10 ml...). Rodziłam łącznie 6 h, z czego 40 minut trwało parcie. Krocze całe - współpracowałam z położną jak mogłam. Dziecko ważyło 3400g, więc nie takie malutkie. Już 3 dni po porodzie okolice intymne podczas oddawania moczu w ogóle mnie nie szczypały. Moim zdaniem 70% sukcesu to wykonywanie poleceń położnej. Gdyby nie ona, pewnie miałabym nacięte krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam za sobą 3 porody za każdy razem bez pęknięcia i nacięcia. Polecam ćwiczyć mięśnie dna miednicy i masaż krocza uskuteczniać. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziła bez znieczulenia, bo w naszym szpitalu wciąż nie ma, skurcze zaczęły słabnąć, więc podłączyli mi pompę z oksytocyną i zaczęło się kilka godzin koszmaru. Nie zostałam nacięta bo lekarz który był przy porodzie nie zgadza się na to. Popękałam bardzo rozlegle, choć ponoć nie tak głęboko (pęknięcie II stopnia), mam wrażenie, że szycie trwało dłużej niż parcie, znieczulenie zaczęło puszczać w trakcie. Gdybym wiedziała, że tak bardzo popekam, prosiłabym o nacięcie, a ja głupia prosiłam by nie nacinali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam dwa razy bez znieczulenia i nie pękłam ani nie miałam szycia. Od razu po porodzie mogłam usiąść normalnie ;) A to było dawno temu bo 12 lat temu. Myślę że teraz tym bardziej nie robią tego rutynowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×