Mój facet nie chce się kochać

nie widziałam tego filmu, ale podrzynanie gardeł nie jest czułe. " No robimy, ale jednak troche inaczej." - nie można mieć wszystkiego. jeszcze było o wibratorze, co też robicie i o trzepaczu łechtaczki, co też robicie

brokeninside87 >>nie widziałam tego filmu, ale podrzynanie gardeł nie jest czułe.<< Film byl, ale bardzo dawno, a takich ksiazek pewnie juz sie nie czyta .A wyobraz sobie, ze w tym przypadku podrzynanie gardla bylo by czule" >> jeszcze było o wibratorze, co też robicie i o trzepaczu łechtaczki, co też robicie << Broken, seks to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim "mechanika", ale kontakt z zywym czlowiekiem. Nie koniecznie z wielka miloscia, ale z kim kogo sie przynajmniej pozada. I chce sie widziec i czuc jego cialo, reakcje tego ciala, czuc zapach, dotyk.A ty zamiast tego proponujesz masturbacje, to cos zupelnie innego.

ale ona nie chce go poznać. ona chce tej mechaniki, po prostu jego penisa. gdyby chciała go poznać, to prawda o nim jest taka, że jemu wystarczy raz na tydzień. a ona tego nie akceptuje. więc ona nie pożąda jego, tylko fantazji o nim ja przeczytam tę książkę

brokeninside87 >>ale ona nie chce go poznać. ona chce tej mechaniki, po prostu jego penisa. gdyby chciała go poznać, to prawda o nim jest taka, że jemu wystarczy raz na tydzień. a ona tego nie akceptuje. więc ona nie pożąda jego, tylko fantazji o nim<< Broken, nie prawda, ona nie chce mechaniki, chce kontaktu z zywym czlowiekiem do ktorego cos czuje. No dobrze, moze chce, zeby byl troche inny niz jest, ale to dalej on, nie zadna fantazja.

dla mnie jak ktoś coś udaje, to już nie jest on

>>brokeninside87 dla mnie jak ktoś coś udaje, to już nie jest on << No coz, to masz bardzo zawyzone kryteria. Praktycznie przez cale zycie cos udajemy, inaczej nie mogli bysmy w ogole funkcjonaowac w spoleczenstwie. Ale ona nie chce, zeby on udawal, chce,zeby naprawde pragnal seksu czesciej niz teraz. I wlasnie pyta jak to osiagnac.Bo udawanie checi do seksu jest bez sensu, nikogo nie satysfakcjonuje na dluzsza mete. A na krotko to tylko gdy mamy do czynienia z dobrym aktorem. Broken, jak na stala bywalczynie forum erotycznego, ty msz naprawde bardzo powierzchowne pojecie o seksie.

hm, ja bym umiała udawać bardzo dobrze. tak mi się wydaje.

>>brokeninside87 hm, ja bym umiała udawać bardzo dobrze. tak mi się wydaj<< Moze i tak, ale wlasciwie po co? Naprawde na dluzsza mete nie ma sensu udawac ani orgazmow, ani duzej checi na seks.

żeby mnie seksualny dłużej przytulał:-p

brokeninside87 >>żeby mnie seksualny dłużej przytulał<< Broken, czyzby naprawde brakowalo ci przytulania. Jesli tak to naprawde wspolczuje, bo kazdy powinien dostac w zyciu swoja porcje glaskania. Ale obawiam sie,ze o same przytulanie, bez seksu to bedzie ci bardzo trudno. No niestety, tacy juz sa faceci.

:) aseksualni heteroromantyczni na pewno chcą, a seksualni też pewnie by chcieli, tylko nie byłby to związek w pełnym tego słowa znaczeniu, jako że seks byłby pobierany od kogo innego;)

Tacy juz sa faceci, ze jak przytulaja kobiete, czuja cieplo jej ciala, jej zapach, dotyk jej kraglosci, to podniecaja sie seksualnie i chca wiecej. Chca pocalunkow, pieszczot, seksu. Tak jestesmy po prostu zbudowani i mozna miec co najwyzej pretensje do natury.

aseksualni nie. to ja się będę ubierać w workowate swetry do tego przytualnia:)

>>seksualni też pewnie by chcieli, tylko nie byłby to związek w pełnym tego słowa znaczeniu, jako że seks byłby pobierany od kogo innego<< Broken, dziewczyno, jak ty to sobie w praktyce wyobrazasz. Ze facet "seksualny" ciebie przytula, podnieca sie i idzie do innej zeby odbyc z nia seks. Niestety, tak to nie dziala. Oczywiscie pewien jestem, ze nie jeden facet chetnie by ciebie przytulil, ale na pewno nie chcial by na tym skonczyc.

>.brokeninside87 aseksualni nie. to ja się będę ubierać w workowate swetry do tego przytualni<< Nie zartuj, dziewczyno. To moze jeszcze przyklej sobie wasy. Jesli zrobisz z siebie straszydlo, to facet sie przestraszy i ucieknie.

e tam straszydło:) kokonik:) tak, niech tak zrobi jak piszesz to będzie przynajmniej szczere. od każdej weźmie to co może mu dać.

>>rokeninside87 tak, niech tak zrobi jak piszesz to będzie przynajmniej szczere. od każdej weźmie to co może mu dać<< No tak, ale wracamy znowu do starego pytania. Do czego wtedy ty bedziesz mu potrzebna? Bo jesli z tamta druga bedzie mial seks, to bedzie mial takze przytulanie. A ty niestety bedziesz tylko klopotem. Przykro mi to pisac, ale taka jest prawda.

no jak to, do rozmowy, pójścia do parku w nocy przy księżycu, całowanie, lizanie zarostu, wspólne słuchanie muzyki, oglądanie filmów i filmików, rozmowy i śmiech dziwne pytanie z kategorii: po co ma ktoś z Tobą przebywać skoro może z kimś innym

brokeninside87 >>no jak to, do rozmowy, pójścia do parku w nocy przy księżycu, całowanie, lizanie zarostu, wspólne słuchanie muzyki, oglądanie filmów i filmików, rozmowy i śmiech dziwne pytanie z kategorii: po co ma ktoś z Tobą przebywać skoro może z kimś innym << Wszystko to jest fajne, ale zrozum,ze duzo fajniejsze z kims, z kim jestes intymnie zwiazany, czyli uprawiasz z nim seks. A jesli bedzie mial ta druga, od seksu, to wszystko to bedzie wolal robic z nia, a nie z toba.

to znaczy, że każdy związek jest dla seksu? a nie może być nietypowego związku? wszystko takie samo.

No moze wszystko poza rozmowami, jesli ta druga byla by za glupia, a ty miala bys z nim interesujace wspolne tematy. Byc moze wtedy traktowal by cie na zasadzie "kumpeli", ktora ewentualnie mozna przytulic. Ale gdzie ty znajdziesz takiego faceta.

nie wykłócajmy się co ja mam, czego ona nie ma:D bo to dziwne tak jak ze znajomymi. jakichś mam i mnie nie rzucają dla lepszych na pewno taki facet istnieje, nie pytaj skąd wiem, ale po prostu tak czuję.

brokeninside87 >>to znaczy, że każdy związek jest dla seksu? a nie może być nietypowego związku? wszystko takie samo<< Nie wiem, podobno od kazdej reguly sa wyjatki, wiec moze i od tej tez. Ale jakis czas temu pisales w temacie " co kobieta moze dac mezczyznie poza seksem", czy jakos tak, i tez nic madrego tam sie nie dowiedzialas. To znaczy moze dac duzo, ale pod warunkiem, ze daje i seks.

na forum dla asów jest o związkach z nieasami i czasem się udaje, tylko one po prostu są krótsze. ok. 3 msc.

>>brokeninside87 nie wykłócajmy się co ja mam, czego ona nie ma bo to dziwne tak jak ze znajomymi. jakichś mam i mnie nie rzucają dla lepszych na pewno taki facet istnieje, nie pytaj skąd wiem, ale po prostu tak czuję. << Alez nie twierdze wcale, ze czegos ci brakuje w kontaktach towarzyskich. Nie znam ciebie, ale mozliwe, ze jestes urocza, madra dziewczyna. Byc moze taki facet istnieje, ale zebys jeszcze na niego trafila. A moze po prostu powinnas sprobowac z facetem homo?

>>brokeninside87 na forum dla asów jest o związkach z nieasami i czasem się udaje, tylko one po prostu są krótsze. ok. 3 msc<< Ano wlasnie, do czasu, az facet zechce czegos wiecej niz spacery, rozmowy i trzymanie sie za rece plus przytulanie.

:D :D :D widzę, że brak seksu jest dla Ciebie większym problemem niż wszystkie inne. :D będzie wolał tak jak facet heteroseksualny innego faceta w tym wypadku niż mnie idąc Twoją logiką. zresztą to nie jest mój problem, nie mam potrzeby związku z kimkolwiek, aczkolwiek fajnie byłoby się przekonać o co tyle szumu na kafeterii;) albo chociaż romans. romans ma sens.

Ano wlasnie, do czasu, az facet zechce czegos wiecej niz spacery, rozmowy i trzymanie sie za rece plus przytulanie. x w sumie częściej asy rezygnowały, przeszkadzał im cudzy popęd, łapanie za tyłek i próby zmuszania do bycia seksualnymi.

.>>widzę, że brak seksu jest dla Ciebie większym problemem niż wszystkie inne<< No widzisz, tak mi sie w zyciu dobrze uklada, ze nie mam wiekszych problemow. A mowiac powaznie, tacy sa faceci, ze seks jest dla nas bardzo wazny.

romans nie ma sensu. prędzej czy później ktos zachce czegos więcej..