Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunsky

Chłopak duszą towarzystwa

Polecane posty

Gość sunsky

Mój chłopak jest duszą towarzystwa. Zawsze imponowało mi w nim to, że nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktów międzyludzkich. Uchodzi dzięki temu za osobę lubianą i przyjacielską. Ja też jestem osobą wygadaną i otwartą, szczególnie pewnie czuję się wśród swoich znajomych lub gdy rozmawiam w mniejszym gronie. W większym towarzystwie nie mam takiej siły przebicia i raczej siedzę ciszej. Problem pojawia się przy wspólnych wyjściach z chłopakiem, w gronie znajomych. On lubi dominować w towarzystwie. Odnoszę wrażenie, że wręcz rywalizujemy na stopie towarzyskiej, w tym, kto co powie, kto zadzwoni, kto gdzie wychodzi. Denerwuje mnie fakt, że np. opowiadając innym o naszych wspólnych przygodach, zawsze on pierwszy zaczyna o nich opowiadać, nie dając mi dojść do słowa i wiedzie prym, aż do końca spotkania. Ja wtedy czuję się nieco stłamszona i siedzę cicho. Czasami nie mam ochoty w ogóle się odzywać, bo i tak, wszyscy słuchają z zaciekawieniem tylko tego, co on ma do powiedzenia. Na pewno to po części przez jego umiejętności interpersonalne, ale przez takie zachowanie, zamykam się w sobie. Na dodatek wszelkie moje pomysły, przypisuje sobie mówiąc: "znalazłem", "idę", mam propozycję" itd. Tak jakbym w ogóle nie istniała, czuję się ignorowana. Nie drażniłoby mnie to, aż tak, gdyby mówił w l.mn.,w końcu jesteśmy parą, a nie indywidualistami, tym bardziej, że te rzeczy o których mówi, dotyczą tego co zrobiliśmy wspólnie lub które zrobiłam właściwie ja. Na co dzień nie jest egoistą, ale w relacjach międzyludzkich sprawia mi przykrość swoim zachowaniem. Inne pary wspierają się i nie wychodzą przed szereg w gronie znajomych, starają się trzymać razem... Zawsze otwarcie rozmawiamy ze sobą, kiedyś nawet poruszyłam ten temat, co przyniosło efekt, ale na krótką metę. Czuję, że ponowna rozmowa na ten temat, może pogorszyć naszą relację. Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odgryź mu język to będzie siedział cicho a ty będziesz brylować . Zaspokoi to twoją potrzebę bycia gwiazdą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może rzeczywiście wygladac to tak, jakbym chciała być gwiazdą, ale to jest nieprawda. Kiedy on bryluje, mi odechciewa się włączac do dyskusji, bo musiałabym go przekrzykiwac. Mówienie o wspólnych rzeczach i planach w l.poj. nie jest miłe... Może czuje się niedowartosciowana, ale strasznie mnie jego zachowanie denerwuje. Jak uniknąć rywalizacji i wyluzowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dama pik Wrocław
Dobrze się dobraliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba będzie rozwód:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki. (idę zapalić,zaraz wracam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
też masz problemy zazdrościsz nawet własnemu chłopakowi a do tego obwiniasz go o to że jesteś szarą myszką. może wcześniej był sam i nie przestawił się jeszcze na liczbę mnogą. poza tym są ludzie którzy mówią w liczbie pojedynczej za siebie ty masz gębę to jej użyj i wyraź swoje zdanie za siebie kto powiedział że zawsze musicie mieć takie samo zdanie i ma mówić za ciebie ? sama sobie poza tym zaprzeczasz raz twierdzisz że mówi za dużo a ty nie możesz a za chwile ze nie mowi za ciebie. jesteś typową kobietą sama nie wiesz czego chcesz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spaslak, dzięki za rady. Dało mi to do myślenia... Mamy podobny temperament i może dlatego jest mi trudno, bo chcemy przewodzić obydwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
pierwszy raz ktos mi nie napisal ze jestem chamem za wypowiedz w takim tonie a przemyslal i nawet podziekowal jestem pod wrazeniem :D moze ten chlopak bedzie mial jeszcze z ciebie pozytek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam temat. Mam podobny problem, ktory meczy mnie od dłuższego czasu. Jak zaakceptować to, że w gronie znajomych chłopak traktuje mnie nieco oschle? Bardziej jako koleżankę, a nie dziewczynę. Rozumiem, że skupia wtedy uwagę na innych osobach, bo mnie ma na co dzień. Jednak sytuacja ta się nasila przez kolejne lata bycia razem. Wśród swoich znajomych, widzę tendencje odwrotna niż u nas. Mimo, że są ze sobą 2-3-4 lata taki sam mają stosunek do siebie, jak na początku związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz07

Wow, czemu nikt nie okazał tutaj zrozumienia tylko wysmial że sunksy chce byc gwiazdą. Rozumiem co czujesz ja tak sie czuje przy siostrach ktore maja mocniejszy charakter. Jedyne co moze pomóc to rozmowa i zrozumienie czemu Twoj partner mowi w liczbie pojedynczej, powiedz ze Ciebie to rani w pewien sposob, jesli mj zalezy to sprobuje to zrozumieć. Mysle ze teraz ciezko Ci sie przebic i to Cie paralizuje ze juz nawet nie probujesz. Warto o tym pogadac szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz07
Dnia 1.08.2015 o 12:47, Gość gość napisał:

Podbijam temat. Mam podobny problem, ktory meczy mnie od dłuższego czasu. Jak zaakceptować to, że w gronie znajomych chłopak traktuje mnie nieco oschle? Bardziej jako koleżankę, a nie dziewczynę. Rozumiem, że skupia wtedy uwagę na innych osobach, bo mnie ma na co dzień. Jednak sytuacja ta się nasila przez kolejne lata bycia razem. Wśród swoich znajomych, widzę tendencje odwrotna niż u nas. Mimo, że są ze sobą 2-3-4 lata taki sam mają stosunek do siebie, jak na początku związku.

Moze ciezko mu przy innych okazywac Tobie jakakolwiek czułość, musialabys z nim porozmawiac jak sie czujesz w tej sytuacji i czy on to tak samo widzi jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 😂😂😂

Odpowiedzi udzielone po 5 latach na pewno są dla autorki bezcenne 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×