Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja córka ma rok i 7 miesięcy i nie mówi nawet mama

Polecane posty

Gość gość
przepraszam bardzo 8-10 miesieczny dzieci wypowiadają świadomie słowa, więc nie pierdziel, no ale właśnie mamy tych dzieci nie zakładają tematów, że ich 2 latki nie mówią, nie mylę z dzieckiem autorki, które ma 19 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Dobra to inaczej. bo naprawdę wypowiadacie się na tematy, o których ewidentnie nie macie pojęcia i się jedynie ośmieszacie brakiem wiedzy. MOWA zaczyna się od 1 krzyku dziecka. TAAAAAAAAK, to już jest mowa!!! Głużenie, czyli takie typowe dla 2-3miesięczniaków odłosu aaaaaa, ooooo to też jest MOWA Gaworzenie - typowe dla własnie 6miesięczniaków, czyli mówienie mama,tata,baba, papa, dada, amam itp to też MOWA Kolejny raz powtórzę, dziecko 6miesięczne powinno gaworzyć, czyli mówić! Inną sprawą jest, że są to sylaby używane najczęściej bez kontekstu i zamysłu, a jedynie spontaniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to właśnie moje dziecko mówiło na jedzenie mniam mając 8 miesięcy i mówiło na mnie mama, zaraz później zaczęło mówić inne wyrazy do roku mówiło ok. 30 słów w tym dźwiękonaśladowczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ech skasowało mi posta. Zacznij Gościu od przeczytania definisji słowa i procesu MOWA. Potem będę z Tobą dyskutować. Normy - są wszędzie. Wklep sobie w google Ja nie mogę tu wrzucić linków, bo mi cofa, że to SPAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie skąd to jest że 300 słów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już potrafię! Nie mogę wkleić linka, więc kopiuję: Roczny maluch • używa 1-5 słów ze zrozumieniem, • rozumie proste instrukcje, zwłaszcza jeśli są uzupełnione przez odpowiednią intonację głosu lub gest, • rozumie proste polecenia. Dziecko półtoraroczne • jego słownik może mieć od 10 do 150 słów (przeciętnie ok. 40), 10 słów a 300 to spora różnica, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamoCóreczki ty jesteś jakimś ekspertem? jakaś arogancka jesteś, wymądrzasz się, rzucasz jakimiś bzdurnymi normami. Ty tylko coś tam studiujesz, trochę pokory bo się kompromitujesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha to już umiem,ale to mi wiedza nie podważalna, cholera wie skąd to wzięte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
270 słów to norma dla dzieci w wieku 2 lat czyli powyżej 24 miesięcy a poniżej 36.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam etapy rozwoju mowy i nie musisz mi pisać czym jest krzyk, głużenie czy gaworzenie. Skąd wiesz, że dziecko autorki nie gaworzyło?????? Ona pisała, że nie mówi świadomie, czyli nie wypowiada słów, ze zrozumieniem, zatem jako 1,5 roczne dziecko jest opóźnione o ok. poł roku. Większość specjalistów przyjmuje takie opóźnienie jako DOPUSZCZALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Oczywiście, że różnica :) 1. Nigdzie nie napisałam, że ma MÓWIĆ 300słow, tylko poslugiwać się +-300 słowami, co znaczy że część wypowiada, część naśladuje, część rozumie, część zna. 2. Dziecko autorki ma 19 miesięcy. Bliżej mu do 2 lat niż roczku. Czyli bliżej już do etapu wyrazu, a nie melodii. Do norm zawsze odnosi się w górę, nie w dół. 3. To i ja zrobię kopiuj wklej: O poważnym stopniu opóźnienia rozwoju mowy mówi się, gdy mowa dziecka: rocznego jest na poziomie dziecka półrocznego – dziecko jedynie gaworzy, dwuletniego jest na poziomie mowy dziecka rocznego – wymawia kilka słów 4. I kolejne: Używa samogłosek - a o u e y i oraz wymawia spółgłoski - p, b, m, t, d, n, k, ś, ź, ć dź, ch , pozostałe zastępuje innymi. Wymawia około 170 wyrazów. Rozumienie ok. 500- 1000 słów. Lubi rymowanki, zna kilka piosenek. Potrafi żuć, gryźć, pić z kubka, biegać. Czy tyle wystarczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Nie jestem arogancka. Powteirdzam swoje stanowisko jedynie. A wiem, co mówię. Co do gaworzenia - nie dopowiadajcie sobie czegoś, czego nie powiedziałam. Ja nic nie napisałam na temat, że dziecko autorki nie gaworzyło. Ktoś z ironią zapytał czy dziecko 6miesieczne powinno mowic mama, tata, a ja odpowiedzialam ze TAK i ze gaworzenie to MOWA, jeden z etapow mowy i jej rozwoju. Zreszta, ja nie z nikim przepychać nie będę, bo to bez sensu. Ja wiem swoje, wy wiecie swoje :) Do zobaczenia w gabinecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zobaczenia w gabinecie CO TU MIAŁAŚ NA MYSLI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak jest z wymową l, moje dziecko mówi zdaniami ale zamiast lala mówi jaja. Co z tym fantem począć ma 2 lata, czasami powie r takie gardłowe ale L nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą chyba nie mam potrzeby rozmowy z wszechwiedzącą MamąCóreczki, bo moje dziecko nie ma problemów z mową, zatem niech będzie: 1,5 roczne dziecko powinno mówić ok. 300 słów. Moja ten wymóg spełnia. Ufffff, ulżyło mi. Tak na marginesie - przepełnione gabinety logopedyczne nie sa dla mnie żadnym potwierdzeniem tego, ze ORM to plaga, tylko, ze bycie logopedą w dzisiejszych czasach to super fucha. I jeszcze terapeutą SI i rehabilitantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ja toczyłam z Tobą zażartą dyskusję chyba i raczej do gabinetu nie zawitam, bo moje dziecko mówi b. dobrze, w tym pełnymi złożonymi zdaniami, a ma 21 miesięcy. Na marginesie - dziecko autorki ma 19 miesięcy i bliżej mu do 1,5 roku niż 2 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje dziecko nie ma problemów z mową, to dlaczego upierasz się że normy są inne. Chcesz udowodnić, że masz tak wyjątkowe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko powinnaś iść do gabinetu żeby zdiagnozować problem, może dziecko ma za krótkie wędzidełko albo za małe napięcie mięśniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci które póżniej zaczynaja mówić nie są wcale gorsze,wręcz przeciwnie !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy w rodzinie chłopca 3,5 roku.Miał wizytę u psychologa i neurologa,który dał psychotrop do picia,bo może mowa się odblokuje.Młody chodzi do przedszkola i praktycznie nic nie mówi,mowę ma na etapie może półtorarocznego dziecka.Nie chodzą z nim na żadną terapię bo po co,samo się odblokuje.Szkoda mi go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmm
Moja corka ma 3 lata i 2 miesiące i mało mówi tzn mówi ale po swojemu .Byłam z z nia 3 lekarzy i żaden nie widzi problemu.,Dziewczynki do 3, 5 roku maja prawo mówić mało albo " po swojemu" .Chłopcy do 4 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaCóreczki - a ty taka "mudna "heheh Ciekawe co bys zrobiła jakby dziecko nie chcialo mówić ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak na tym etapie mam wyjątkowe dziecko, bo mówi dużo w przeciwieństwie do rówieśników, co zupełnie nie oznacza, ze jest genialne i za parę miesięcy czy rok będzie się wyróżniało. Wręcz przeciwnie, będzie na takim samym etapie jak pozostali rówieśnicy, ponieważ wszystko się wyrówna. Mniej ięcej właśnie w okolicy trzecich urodzin. Może nawet wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ekspertko całkiem sensownie pisałaś...ale spaliłaś się mówiąc że 19 miesięczne to 2 letnie dziecko, duży błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko zaczęło mówić, gdy miało 3 lata, a jako czterolatka potrafiła czytać i pisać drukowanymi literami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w rodzinie chłopca który ma 5 lat i mówi pięć słów na krzyż. I od pół roku dopiero rodzice chodzą do specjalisty i dostają zapalenia majtek że dziecko nie mówi a wcześniej zamiast iść do logopedy to mówili a po co szkoda pieniędzy, sam się rozgada, chłopcy tak mają że później mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Napiszę jeszcze jeden, ostatni post. Jak zwykle wyszła "kafeteryjna" mentalność użytkowniczek... Cóż. Nie wiem, czy jestem "mudna", arogancka czy nie. Ekspertem nie jestem, ale studiując "coś tam" posiadam pewną, całkiem rozległą wiedzę na dany temat, znam techniki radzenia sobie z tym i profilaktyki. Nigdzie nie napisałam, że 19mcy to 2 lata, tylko że bliżej do 2 niż do roku, a normę bierze się zawszę tę wyższą. Mnie tak uczyli, uczą, taką wiedzę czerpałam od innych logopedów i neurologopedów na praktykach. Ale rozumiem, że Wy wszystkie, które mnie atakujecie, macie za sobą wieloletnią praktykę oraz rozległą teorię logopedyczną jako fachowcy w tej dziedzinie :) I UWAGA: Moja córka miała poważne problemy z mową, nie gaworzyła w ogóle, bardzo mało mówiła, niemal wcale. Tylko ja zaczęłam działać od razu i wszystko dało się szybko wyrównać. Jeśli ktoś woli czekać, wyśmiewać wpisy podobne do moich - jego sprawa, nie mój interes. Tylko bardzo proszę mnie nie obrażać, bo ja nie obraziłam nikogo,nie wyśmiewałam. Możemy się w poglądach nie zgadzać, ale kultury wymaga się od wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Córeczki nie przejmuj się, bo nie ma czym. Jak masz swoje zdanie to zaraz jesteś atakowana :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ach, i ktoś napisał, że ORM to nie plaga w dzisiejszych czasach, tylko że logopedia to dobra fucha... Eeech. A gdyby nie było na to zapotrzebowania, to też byłaby świetna? Trochę logiki. Tak, logopeda w dzisiejszych czasach to świetna fucha, bo coraz więcej dzieci ma problemy z wadami wymowy, ORM, słuchem itp itd. Ale, co ja tam wiem, za "mudna" jestem i arogancka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś nie było słoiczków i nie było aż tak dużo problemów z mową. Zbyt długie podawanie papek jest olbrzymią szkodą dla aparatu mowy, zgryzu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×