Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemowle rujnuje spacery

Polecane posty

Gość gość

nie znosi wózka od urodzenia, aktualnie 8 i pól miesiaca i dalej cyrki w spacerówce. Nie wiem co robic, odechciewa mi sie wychodzic na dwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wychodz , ja sobie olałam sprawę :) nie umrze od tego a ty sobie stresu zaoszczedzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Spacer nigdy nie trwa dluzej niz 50 minut bo po tym czasie zaczyna stekac, krzyczec,najchetniej aby wziac ja na rece.Odechciewa mi sie spacerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj w tym wieku juz pewnie siedzial i chodzilismy na hustawke . Zawsze to jakies urozmaicenie od wozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak samo, chodzę, kiedy mąż ma możliwość. A tak wystawiam na balkon, chociaż i tak się wścieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co spacer ma byc dla ciebie czy malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corka miala tak samo do czasu gdy zaczelam ja brac do wozka gdy byla zmeczona. wtedy zasypiala wwozku i byl spokoj. czasem troche pomarudzila tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 5 miesiecy i spacer z nia to koszmar. Najpierw czekam dwie godziny az sie pobawi w domu, jak juz robi sie zmeczona biore ja na dwor, spi w wozku okolo 40-60 min i zaczyna sie scena. Nie ma roznicy czy spacerowka czy foteik samochodowy czy gondola- po tym czasie wisk na cale osiedle!!!!! Jedynie dziala na nia wtedy nosidelko babybjorn ale ile mozna nosic ? Plecy mnie bola ani to zdrowe dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko tez robilo problemy w wozku ale tylko wtedy jak chodzilismy w ciche spokojne miejsca. Jak zaczelam chodzic tam gdzie co jakis czas przejedzie samochod , duzo ludzi sie kreci , psy chodza to probleny s8e skonczyly. Poprostu nudzil sie na spacerach bo ile mozna patrzec na drzewa i sluchac ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mialam takich jazd, ale to moze dlatego, ze nie wyciagalam dziecka z wozka, gdy zaczelo piszczec, jak bylo malenkie, to sprawdzalam w wozku stan pieluchy, czy dziecku nie za zimno/za cieplo i koniec. Na spacery zawsze wychodzilam pol godziny po karmieniu. zreszta u nas moze z 4 razy dziecko podnioslo wrzask w wozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak tylko piszczy to nie dziwne ze nie wyciagalas. Jakby dziecko sie DARLO,to bys wyjela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemowlaki takie sa chyba wszystrkie no na spoko ale problem to na ogol z wozkiem tzn po prostu inny wozek wybrac i po klopocie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najglupsza rada jaka mozna dac Ja mam wozek za 3 tys i co mam zmieniac hahahaha? Daj mi kase to zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie próbowałyście nosić dziecka w chuście? U nas to był hit w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dlatego nie mialas takich jazd bo masz inne dziecko? A nie dlatego,ze inne mamy w twoim zalozeniu robily inaczej niz ty czyli zle. Czemu jak jakies dziecko jest temperamentne to matki tych ciap od razu podnosza krzyk o zle wychowanie. Durne, wpatrzone e siebie I nor majace Bolivia co sie w okol nich dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja musze wychodzic, bo zakupy trzeba zrobic, starsze dziecko prowadze do i z przedszkola. Biore malego na przetrzymanie ale malo to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka tez tak miala, doslownie dostawala boli rzoladka jak miala na spacer isc bo jej ala sie darla caly czas, poprawilo sie troche jak mala byla duza wystarczjaco duza, zeby siedzic w spacerowce parasolce, bo chyba czula sie swobodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 10miesięcy i tez dobrze nie jest. Teraz juz się trochę nauczył tzn posiedzi max 30minut a potem wyjeżdża z tego wózka wisi dosłownie na szelkach, wykręca się jak żmija, cały czerwony z tego płaczu i go wyciągam... Najgorzej jak tata idzie z nami wtedy nawet nie ma mowy o wózku jak są ręce tatusia. Prostuje nogi i nie chce usiasc nawet. Pocieszam się tylko tym, że niedługo zacznie chodzić i może wtedy będzie trochę lepiej. W chustach tez nie lubial siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×