Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagraniczna z dolem

mam problem

Polecane posty

Gość zagraniczna z dolem

nie moge sie odnalezc za granicą. pracuję na domkach jako sprzataczka bo nie znam zbyt dobrze jezyka angielskiego. myslalam ze jest wszystko ok, ze dobrze sobie radze, ale chyba nawet tam sie nie nadaje. zaczynam łapać doła. rozumiem piate przez 10 co ktos do mnie mowi ale myslalam ze sobie radze, wykonuje polecenia. ciezej jest mi cos odpowiedziec ale tez jakos sobie radze. czy te angole nie maja cierpliwosci i takiej wrodzonej inteligencji do rozumienia obcokrajowcow? wystarczy ze przekreci sie jedno slowko i powie: ja polozyc tam. to kurde nie zrozumie.. eh. az mi sie odechciewa wychodzic gdziekolwiek bo ten angielski. jak wy wszyscy nauczyliscie sie tego jezyka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jechać za granicę do pracy, nie znając języka.. To takie polskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze sa ciapaki znaja tylko jedno slowo "Azyl, azyl" a reszta sie sama zalatwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto jedzie a granice znajac dobrze jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie trollami. Mieszkam za granica ale nie w Anglii, wiec nie wiem jak tam jest. Moje poczatki tez byly podobne - wiecej rozumialam, niz mowilam; trafilam jednak na fajnych ludzi, ktorzy znalezli mi darmowe kursy jezykowe, sami starali sie mnie poprawiac, tlumaczyc. Sprobuj poszukac szkoly jezykowej, jakichs kursow, nawet przez neta - teraz jest mase takich stron. Zobaczysz, po kilku miesiacach roznica bedzie ogromna, tylko sie nie zalamuj, uwierz, ze dasz sobie rade, bo jesli nie Ty, to KTO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie ,poczatki sa zawsze trudne. ja myslalam ze znam angielski dobrze a jak przyjechalam do anglii do okazalo sie ze gowno wiedzialam. ale nie licz na o ze jezyka sama sie nauczysz zwlaszcza gramtyki. kup ksiazki, wlacz sobie subtitles w tv jak ogladasz i idz na jakis kurs i zacznij gadac albo.....przestan jeczec skoro nie chce ci sie nic zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna z dolem
wydawało mi się, że umiem jak byłam w Polsce ale tutaj mam taką barierę.. jak już się odważyłam, żeby cos powiedziec to wychodzi mi kali jesc ale jestem sfrustrowana tym wszystkim jak wy sie tego jezyka nauczliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraniczna z dolem
dziękuję Wam za rady :) trochę lepiej sie czuję. wiem że dużo osób miało podobnie tylko ja akurat trafiłam na ludzi ktorzy nie chca mi pomoc z jezykiem bo oni sa juz tu po 10 lat i jak mowie ze mam problem z angielskim to wybałuszają oczy jakby to było cos dziwnego bo przeciez angielski jest taki prosty:( chyba zapomniał wół jak cieleciem był:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie :D Przelam te bariere, zacznij mowic, nie wazne czy robisz bledy, czy nie. Jesli nie bedziesz mowic, bo sie wstydzisz, to lepiej zapomniec o Anglii. Metod nauki jest mnostwo, materialow rowniez, kazdy wybiera najlepsze dla siebie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Angielski jest bardzo łatwy na poziomie podstawowym, ale bardzo trudny gdy się chce czegoś więcej niż zrozumienia kilku zdań. Wiec nie rezygnując, ucz się cały czas, słuchaj dużo, przede wszystkim myśl po angielsku. Będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? Ty uwazasz, ze to obowiazkiem Anglikow jest uczyc sie rozumienia ciebie? Chyba minela sie z rozumem po drodze. Wyjechalas do ich kraju, dali ci prace a ty jeszcze fochy strzelasz? Zacznij sie uczyc. Wyjechalam do Irlandii 6 lat temu, jezyka uczylam sie sama w domu przez rok przed wyjazdem. Po przyjezdzie tutaj bylam w szoku, bo nic nie rozumialam. Akcent inny co krok. Ale z czasem osluchalam sie, poszlam na kurs (nie jezykowy) gdzie caly czas musialam operowac j. angielskim. Prace zaczelam od pracy na tasmie, pozniej sprzatanie a obecnie pracuje w biurze. Moj angielski jeszcze nie jest w 100% perfect, moze nigdy nie bedzie ale radze sobie swietnie. Caly czas sie ucze. Sama. Nikt mi w niczym nigdy tu nie pomogl. Wszystkie urzedowe sprawy zalatwiam osobiscie, malo tego... pomagalam innym polaczkom. Teraz juz sie zbuntowalam, bo nigdy nawet dziekuje nie otrzymalam za moja pomoc. Tylko fochy i obgadywnie. I to nie prawda, ze Anglicy czy Irlandczycy nie maja cierpliwosci do obcokrajowcow. Maja i to taka, ze ja ich podziwim. Bo mi by sie nie chcialo proadzic rozmow z osoba, ktora zna 3 slowa na krzyz a jeszcze je kaleczy. Jest mi wstyd, ze Polacy siedza tu po 10 lat i ani slowa po ang. Bo po co. Inni pomoga, zalatwia, poprowadza za reke. A tubylcy sa ci zli. Najpierw trzeba popatrzec na siebe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg ciebie i zreszta innych to Anglicy powinni sie polskiego uczyc bo hrabina z Pl przyjechala. Paranoja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec 007
@ gosc "kto jedzie a granice znajac dobrze jezyk?" - na przyklad ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glowa do gory ucz sie angielskiego na spokojnie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No.... ulzylo wam? Grunt, to pokazac przed kims, ze jest sie lepszym, rozumniejszym, w ogole- super. Dziewczyna sie zablokowala, nie moze sie odnalezc. Normalne zjawisko na poczatku emigracji, dla wiekszosci. Naskoczenie na nia, na pewno jej nie pomoze, pomoze tylko krzykaczom podniesc dobre mniemanie o sobie. Nawet najtwardszy charakter tez czasem potrzebuje poglaskania po glowie, chocby wirtualnego. Ubedzie czegos, jak komus bezinteresownie dodacie ducha? :O Milego dnia kochani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naskoczenie na nia, na pewno jej nie pomoze, pomoze tylko krzykaczom podniesc dobre mniemanie o sobie. xxx i właśnie o to chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc150
nie oczekuj od anglików, że oni będą starali się ciebie zrozumieć. Są u siebie więc to ty masz się dostosować. Przede wszystkim staraj się być otoczona angielskim 24h/dobę. Oglądaj filmy jedynie po angielsku. Radio też tylko po angielsku. Ogranicz kontakty z polakami w anglii na rzecz angielskich znajomych a jesli takich nie posiadasz to poszukaj forów, czatów przez które można rozmawiać po angielsku. coś typu chatroullette. Nawet jak się starasz i widzisz że oni cię zrozumieć nie mogą to się nie poddawaj. Ale jest to znak dla ciebie że twój angielski jest na naprawdę złym poziomie. I teraz powinnaś się zastanowić czy bardziej kuleje gramatykę (i zapisac się na kurs) czy mały zasób słownictwa (kupić dużo fiszek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba byłam na wagarach, kiedy o tym w szkole uczyli :O No ale, dzieki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba byłam na wagarach, kiedy o tym w szkole uczyli pechowiec.gif No ale, dzieki! smiech.gif To do wypowiedzi z 13;57

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×