Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podróż z 2 miesięcznym dzieckiem do Włoch

Polecane posty

Gość gość

Mam możliwość wyjazdu na kilka dni do Włoch (północ). I waham się... Dziecko ma 2 miesiące, nie trzymam go pod kloszem, ale zastanawiam się, czy taka długa podróż nie będzie zbyt dużym obciążeniem. Podróż byłaby samochodem, ja, mąż i dziecko, więc wszelkie postoje podczas podróży możemy sobie sami planować. Ktoś podróżował tak daleko z małym dzieckiem? Jak Wasze doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jechalam z dwu miesięczna córka 1200 km ogólnie podroż ok bo dużo spala ale cały tydz po podroży to był koszmar taka była pobudzona to chyba niedobory pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niedobrze, bo nasz pobyt we Włoszech miałby być max 1-tygodniowy... Nie wiem czy gra jest warta świeczki. Mój mąż i tak musi tam jechać, sam wymyślił, żebyśmy jechali z nim, żebym nie musiała zostawać z maluchem sama w domu na te kilka dni i żebym przy okazji też się trochę rozerwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie chcecie lecieć? Są np. dość tanie loty Ryannairem do Bergamo. Można stamtąd gdzieś dojechać pociągiem, albo wypożyczyć auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jechałam niecały tysiąc samochodem z 3 miesięcznym. Nie jest to jakaś super rewelacyjna atrakcja ani dla ciebie ani dla dziecka... Później właśnie dziecko było pobudzone, w nocy się budziło z płaczem, klimatyzowało się parę dni. Ja jechałam, bo musiałam, dla rozrywki - uważam, że nie jest to do końca super pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanów się czy będziesz miała co robić we Włoszech, czy w mieście do którego jedziesz są jakieś atrakcje- żebyś faktycznie przynajmniej coś zobaczyła, bo i tak będziesz sama z dzieckiem, które ma swój rytm i mocno ogranicza, czy nie lepiej byłoby Ci jednak u siebie w domu- w lepszych warunkach (a nawet wieczorne wyjście z mężem i z dzieckiem do włoskiej knajpy nie będzie wielką przyjemnością)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamooo
To żadna atrakcja ani dla ciebie ani dla dziecka. Tak malutkie dziecko nie potrzebuje takich wrażeń. Gdybyś musiała, ale dla "przyjemności". Takie dziecko potrzebuje spokoju, pomijając już trudy podróży, co będziecie obić tam/ Żadne zatłoczone miejsca nie są dla takiego malucha. Tez kiedyś na początku wszędzie brałam ze sobą synka. Do czasu, aż miał napady miokloniczne i rozmawiałam z neurolog dziecięcą, która mi uświadomiła, że takie dziecko potrzebuje dla prawidłowego rozwoju spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed urodzeniem dziecka też byłam taka do przodu, jeśli chodzi o podróże, zwłaszcza że w moim otoczeniu większość mam jeździła z kilkumiesięczniakami na parodniowe wycieczki. jednak odkąd sama mam dziecko, które jest dość wrażliwe na wszelkie zmiany, stwierdzam, że dla dobra jego i własnego lepiej sobie darować tak dalekie eskapady. Dotychczas (ma 7 miesięcy) byliśmy na 1-dniowej wycieczce w górach i kilka razy u znajomych w naszym mieście i dla małego było to bardzo męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×